Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Pani Agata Górniak ze Ścinawy na Dolnym Śląsku relacjonuje : " Matka Boska uratowała nasz dom przed wielką wodą "
Reporter "Faktu" rozmawiał z panią Agatą Górniak, która mieszka z mężem w najniżej położonym domu przy ul. Rybnej obok rzeki Odry.
Nasza rozmówczyni z całą mocą podkreślała, że ona i jej mąż mogli liczyć na pomoc służb i zwykłych mieszkańców, którzy w poczuciu zagrożenia przed wielką wodą, która miała nadejść, wzajemnie sobie pomagali i wspierali.
— Brakowało u nas już dosłownie 10 cm, żeby woda wdarła się do mojego domu. Pamiętam doskonale powódź w 1997 r. Wtedy w moim domu była woda po pas — mówi "Faktowi" poruszony pan Jan Porażka.
— Naszym jedynym zabezpieczeniem było to, że postawiliśmy figurę Maryi na podłodze i poprosiliśmy w modlitwie św. Józefa, żeby zatroszczył się o to, żeby jej nie zmokły stopy. Woda przybierała dookoła, a w domu nie ma kropli wody, żadnej wilgoci i jest sucho - opowiada wzruszona pani Agata.
— Po tym wszystkim odblokowaliśmy sobie drzwi i zaczynamy się troszeczkę porządkować, ale to jest niedziela do wypoczynku, do dziękowania Bogu.
Więc cos wisi w powietrzu 😉
Ponoć nie można rozmawiać o polityce, religii, więc każdy gada o pieniądzach, albo o tym co kupił.
Reszta plotkuje i obgaduje. Mój dziadek był mistrzem taktu, wyciągał harmonijkę przy stole i grał by zagłuszyć plotkujące baby
Niby tak, ale to jednak bardzo ważna sprawa te wybory. Czy nie powinniśmy dla dobra kraju trochę pomachać nożami? Przecież ludzie są nieświadomi ogromu rzeczy, które się dzieją. Szczególnie ci starsi jeszcze są uwiązani do tv typu tvn.
Najważniejsze to nie poruszać tematów politycznych przy stole i spotkaniach z rodziną. Ostatnio u mnie było "na noże" Więc stwierdziłem, że już się nie będę udzielał w takich rodzinnych rozmowach o poglądach.
Dlatego wczoraj tylko się utwierdziłem w moim przekonaniu na kogo oddać głos ( mimo, że nie do końca się zgadzam w wielu kwestiach) Latarnik wyborczy pokazał, że ponad 70 procent odpowiedzi mam takich samych.
co ja tam czytałam o Misiaczkach, konarach, kłodach i ścierpniętych łydkach?
Uśmiałam się, jesteś cudna 😽
(powinnaś napisać jakąś książkę z takimi opowiastkami- spostrzeżeniami z dnia codziennego, Kasia Nosowska napisała i jej była nudnawa, Twoja byłaby śmieszna i na sto procent rozchwytywana).
Pić nie warto, alkoholicy są złośliwi, zgryźliwi, wredni, zawistni, zazdrośni...i przede wszystkim nie umieją śmiać się z samych siebie i swoich słabości, a to w ludziach cenię najbardziej.
(zaraz wrzucę jakiś memik - żeby nie było spamu)