Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Lubię niedzielne poranki.
W końcu jest trochę czasu by usiąść i spokojnie poszukać odpowiedzi na pytania które nagromadziły się przez cały pracowity tydzień. Zweryfikować informacje i ... no właśnie i co.
I upewnić się o słuszności własnych przekonań. Chociaż taki natłok wiedzy czasem sprawia że mózg mi dymi, to i tak lubię niedzielne poranki. Czuję że moje synapsy iskrzą.
Kiedyś pewien starszy pan wszedł do sklepu i zobaczywszy odbicie w lustrze ukłonił się i powiedział- Dzień dobry, nierozpoznając sienie w odbici. Po chwili zaskoczony stwierdził- przecież to ja! Tak rozbawiła mnie ta sytuacja że popłakałam się ze śmiechu.
Miłego dnia : )
W związku z otrzymanym komunikatem, dotyczącym bycia szczęśliwym. Należy czynić to,co się lubi, należy myśleć o tym, co się lubi oraz odczuwać to, co się lubi. Bez refleksji, czy czynienia tego, co się lubi, myśli o tym, co się lubi oraz odczuwać to, co się lubi. Czy nie będzie w opozycji do ekosystemu, i zamiast szczęścia będą konsekwencje. Czy jest zbieżne z matematyczno-fizycznym wzorem na szczęście, które jest dobrocią, czyli chcesz być szczęśliwym bądź dobrym. Dla ekosystemu, czyli całokształtu wzajemnych życiowych zależności. Brak refleksji, brak świadomości matematyczno - fizycznego wzoru na szczęście, które jest dobrocią. Prowadzą do zachowań antyspołecznych, czyli patologii, psychopatii, dewiacji, narkomanii etc...Teraz świadomi matematyczno-fizycznego wzoru na szczęście które jest tylko jedno, czyli chcesz być szczęśliwym bądź dobrym dla ekosystemu, które jest faktem naukowym i empirycznym. Zbieżnym z Biblią - instrukcją życia w ekosystemie.
Proszę o konkluzje.