Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Jak wrzucisz mięso do wrzątku to będzie ono twarde. Wpierw gotujemy mięso (wkładając je do zimnej wody) po zagotowania usuwamy tzw. szlam, by rosół był klarowny, po usunięciu szlamu dodajemy niezmielone przyprawy czarny pieprz, ziele angielskie one mają działanie przeciw bakteryjne i pasożytnicze. Kurczaka gotujemy przynajmniej czterdzieści minut, na małym ogniu ( niektórzy gotują dłużej chcąc zrobić "prawdziwy rosół". I na koniec dodajemy warzywa marchew, pietruszkę, seler, por by nie były rozciapane (pora można wyciągnąć bo i tak będzie rozlazły). Ja daję jeszcze czosnek (w specjalnym pojemniczku do przypraw, by rozgotowane ząbki nie pływały w rosole. Na sam koniec lubczyk, świeża natka pietruszki i gotowe :)
Jeśli masz na myśli kurczaki to najwięcej można mieć uwag do sposobu przyrządzania. Nie należy wrzucać mięsa drobiowego do wody zimnej z jarzynami ale do wrzątku. Wtedy bakterie w kurczaku szybko giną i rosół jest zdrowy..
Niestety niektórzy wrzucają drobiowe elementy do zimnej wody z jarzynami a w czasie 20 minut doprowadzają do wrzątku a wtedy bakterie zawarte w mięsie "zjadają" najlepsze składniki zanim same giną we wrzątku.
Z wieprzowiną jest o wiele gorzej bo na wpół surowe wyroby wędliniarskie zawierają b.groźne pasożyty nie zniszczone przez wysokie temperatury. Obecne temperatury w wędzarniach są zbyt niskie i nie niszczą jajeczek pasożytniczych w wyrobach. Skutki zainfekowania pasożytami z wieprzowiny są poważne, można stracić wiele zdrowia.
Badania przesiewowe przeprowadzone w wybranych regionach biją na alarm.
Otóż to. Najgorzej na tym wychodzą silniczki, bo się gotują w internetach, a potem wodzu Tusk mówi, że się z Ameryką trzeba dogadać i znowu trzeba zmieniać zdanie 😄
Eee, no to akurat widać co jest kręcone komputerowo. Póki co...
Znowu jakieś smętne hejterzyny się pojawiły? Monika, proszę zarejestruj się, bo przy takich sytuacjach jesteś wyłączona z dyskusji.
Co by nie powiedzieć, powinni kłócić się jak na targu za zamkniętymi drzwiami. To nie jest sprawą aby roztrząsać w gronie ,, sojuszników ". Organizacja leżała po stronie USA i ja ich obwiniam bardziej. Problem z tym że tu chodzi o wywrócenie dotychczasowego stolika. Zmianę w układzie sił geopolitycznych. Nie zdziwi mnie powstanie rurociągu gazu z Syberii na Alaskę.
Widziałem filmiki że Zełenski wali w gębę Trumpa a wszystko za sprawą sztucznej inteligencji tak naprawdę dziś zobaczyć będzie za mało czy to prawda czy nie
Nom Zelenski zapytał czy był na Ukrainie, ten mu powiedział, że "widział stories" wiec ten zaklął ( że nie ma pojęcia o niczym skoro nie był fizycznie) Tak myślę. On może mieć już stres pourazowy i brak sił na te polityczne fasadki.
Musiałabyś przejrzeć na X, może też jest w materiale Pinkwart na Kanale Zero. Tutaj trochę słabo słychać.
https://x.com/dwolosiuk/status/1895596158699127189
Nie, on chciał przesz to powiedzieć, że to nasz wspólny problem. A Trump, że chce podziękowań i szacunku. Załęski tam o mało mu nie przywalił w ryj i ja go szanuje, że się powstrzymał. To była dyplomacja i szacunek. Wojna zmienia warunki. Nie czas żałować róż (garniturów itp) kiedy płoną lasy.
Objawy - zanik miesiączki i przeogromne zmęczenie. Poszłam do ginekologa, dostałam skierowanie na badania tarczycy. Były bardzo złe, więc poszłam do endokrynologa i dostałam letrox. Wyniki się poprawiły, okres wrócił, ale objawy nie zniknęły. To o czym piszesz, to objawy nieleczonego Hashimoto. A, że na tą chwilę leku nie ma, to można zmienić tylko dietę i nawyki. Endokrynolog nie pomoże, powiem więcej. Gdy jakiegoś odwiedzam (po receptę) nie jest zainteresowany badaniami i wmawia, że objawy już zostaną. Dlatego tak jak pisałam, zdecydowałam się pracować z dietetykiem. Po tej współpracy (już zakończona) praktycznie nie mam objawów, nauczyłam się jak jeść i jak żyć. Hashimoto widać tylko w moim obrazie USG, przeciwciała, hormony tarczycy i TSH mam jak zdrowa osoba. Da się wyciszyć Hashimoto, nie wyleczyć na stałe, ale trzymanie się zasad sprawia, że można o nim zapomnieć.