Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
,,Projektantka "
Kiedy Kate Winslet jako Tilly wysiada na stacji i stoi na środku swojego miasteczka, wygląda jak Sharon Stone w ,,Szybkich i martwych "I gdzieś ten westernowy duch przez długi czas unosi się nad tą australijską mieściną , która wygnała Tilly jako małą dziewczynkę oskarżoną o morderstwo. Teraz wraca jako piękna, elegancka kobieta z chęcią zemsty na mieszkańcach, ale za broń nie posłuży jej pistolet lecz maszyna do szycia. Tilly to zdolna projektantka mody, która swoje projekty przekształca w eleganckie suknie. Odmienia lokalne kobiety, które zaczną chodzić na zakupy ubrane niczym modelki na pokazach mody.
Pracownię otwiera w domu matki- ekscentrycznej, starszej szalonej kobiety, która jest ozdobą filmu, podobnie jak miejscowy policjant, wielbiciel damskich ubrań i szal boa.
Zatem jest to film.o komediowym zabarwieniu i gdyby taki pozostał przez cały czas, byłby całkiem niezłą propozycją na popołudnie z filmem ale w środku pojawia się taki dramat, że wszystkie wcześniejsze uśmiechy wydają się być nie na miejscu. Nie zrozumiałe jest dla mnie włożenie do tej zabawnej opowieści czegoś tak.mocnego, za duża różnica gatunku -albo się śmiejemy albo nie.
Wybacz zatem, na marginesie powiem, że zbytnio nie sprawdzam tematów na które mi przyszło pisać , widzę po prostu powiadomienie Nomada i idę tam jak w dym, więc sorry za zakłócenia 😁 ale żeby podratować zdrowotnie temat to polecam na dobrą perlastykę jelit wypić codziennie na dzień dobry szklankę ciepłej wody z cytryną. Do tego raz na jakiś czas głodówkę min 18 godzin. To ma nawet swoją nazwę ale mi wyszła z głowy. No i probiotyki. Wspomagamy się jak są tam problemy ....no i to było by na tyle bo moja wiedza się wyczerpała a teraz głos oddaję fachowcom.
Przypomniałam sobie ten filmik śnieżynka i brutal : ) tak sobie te typy nazwali (nie wnikam) ale chodziło o parę konfliktowa i tu opisane były różnicę... chyba każdy z typów może mieć takie wyzwania, że ciężko zrozumieć perspektywę drugiej strony jak jest z goła inna... inaczej funkcjonuje : )
Był śmieszny, ale ten o programie dla dzieci to mój hit, ten kot, i ten sąsiad, Zresztą śmiałam się na wszystkich, które wkleiłam i zawsze mnie on rozśmiesza🙂
Oczywiście, że przerysowuje i dlatego to jest takie śmieszne. Ja się tak wczoraj śmiałam, ale i tak najlepiej przy typie Mary (chyba się na niego uwziął). A w Niej podoba mi się to, że nie przeżywa tego, co świadczy o braku kompleksów. Tobie trochę brak luzu Kościu🙂