Skocz do zawartości


Chi

Chi

Polecane posty

Chi
7 godzin temu, Maybe napisał:

Nooo zapomniałam, bo jeszcze przyszli pół godziny wcześniej i żaden to problem, ale już zaburzyło mój rytm działania. 

 

A wczoraj wieczorem byłam w teatrze na współczesnej sztuce pt Ameryka. Bardzo ciekawe przedstawienie okrucieństwa ludzkosci wobec samych siebie, taka kompilacja różnych wydarzeń od czasów Kolumba, niewolnictwa, kolonizacji, po bardziej współczesne -  ślepa religijność, czczenie wątpliwej wartości moralnej bożyszczy, po dzisiejsze prawa represujące kobiety, nie tylko te pisane. A w to wszystko był jeszcze wmieszany Gombrowicz. Bardzo fajne ujęcie.

I właśnie tego mi w uk brakuje, a niestety takiego nowoczesnego przekazu w wersji angielskiej mogłabym zwyczajnie nie zrozumieć. Ech.

Bo parafrazując naszego Prezydenta Lecha wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne.

Wybrałaś życie na obczyźnie, więc konsekwentnie zdecydowałaś też o tym, że nie wszystko co polskie masz tam dostępne, ale za to w to miejsce masz dużo innych dobroci, więc powinno się bilansować ;)

 

Edytowano przez Chi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Chi

Bry w niedzielę. Dzień gospodarczy mam dzisiaj. Zlewam octy i zakwasy nastawiam kolejne słoje z jabłkami i gruszkami tym razem. Gotuje i szykuje przeróżności do wykorzystania kiedy mi przyjdzie na nie ochota.

 

Do tego miała być nowa Chylińska ale chyba mam problem z tą płytą póki co. Sorry ;) Po pierwszym przesłuchaniu kilka dni temu, ciągle nie naszła mnie ochota na kolejny raz, więc nic na siłę. Kiedyś wskoczy.

 

Piosenki, których nikt nie chciał. Świeżutki Rubens

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
13 minut temu, Chi napisał:

Bo parafrazując naszego Prezydenta Lecha wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne.

Wybrałaś życie na obczyźnie, więc konsekwentnie zdecydowałaś też o tym, że nie wszystko co polskie masz tam dostępne, ale za to w to miejsce masz dużo innych dobroci, więc powinno się bilansować ;)

 

I dlatego nie narzekam, ale chłonę jak potłuczona, z pewną dozą zachłanności, gdy przybywam do Polski. 

Dziś znów kino 😀 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
5 minut temu, Maybe napisał:

I dlatego nie narzekam, ale chłonę jak potłuczona, z pewną dozą zachłanności, gdy przybywam do Polski. 

Dziś znów kino 😀 

Super, a na co idziesz do kina ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
1 godzinę temu, Chi napisał:

Bry w niedzielę. Dzień gospodarczy mam dzisiaj. Zlewam octy i zakwasy nastawiam kolejne słoje z jabłkami i gruszkami tym razem. Gotuje i szykuje przeróżności do wykorzystania kiedy mi przyjdzie na nie ochota.

Szalona 😉

Jabłka i gruszki w jakiej postaci pakujesz do słoików? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
39 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Na co idziesz? 

Jeszcze nie wiem, bo dziś film wybiera córka, a przyjdzie do nas dopiero po 18. Ale dam znać na czym byłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
56 minut temu, Maybe napisał:

Jeszcze nie wiem, bo dziś film wybiera córka, a przyjdzie do nas dopiero po 18. Ale dam znać na czym byłyśmy.

Ooo to tymbardziej jestem ciekawa. A macie podobny gust filmowy?

Kilka dni temu też zdałam się na wybór córki...no cóż, chyba powoli przekonuję się do horrorów 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
Dnia 30.10.2022 o 23:07, BrakLoginu napisał:

Menago! Kuźwa towar czeka na wysłanie! <wkurzony na @4 odsłony ironii>. Klienci czekają, dystrybucja leży i nawet kwiczy :D

Hmmm powiedzmy, że jest przestój w produkcji 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
4 godziny temu, Maybe napisał:

Dziś znów kino

48 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Kilka dni temu też zdałam się na wybór córki...no cóż, chyba powoli przekonuję się do horrorów

najlepsze są dramaty,

 

😭 (5)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 godziny temu, 4 odsłony ironii napisał:

Ooo to tymbardziej jestem ciekawa. A macie podobny gust filmowy?

Kilka dni temu też zdałam się na wybór córki...no cóż, chyba powoli przekonuję się do horrorów 😁

Nie, nie mamy podobnego gustu 😅 nie z tą córką.....ale czego matka nie zrobi dla córki. Nie poszłyśmy dzis do kina, tylko siedziałyśmy i żarłysmy czekoladę i gadałyśmy głupoty.

Lubię horrory ale muszę oglądać w ciągu dnia i nie w kinie bo za bardzo się boję i się rzucam, jakbym miała jakąś chorobę. 

Ciesz się ze twoje dziecko lubi horrory, bo moja pewnie wzięłaby mnie na jakiś romantic, czego nie lubię 🤔 no ale.....coś mówiła o jakimś "raju" z Julią Roberts i Clooneyem. Ja ją wzięłam na Anię więc muszę przejść też przez film romantico :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Gość w kość napisał:

najlepsze są dramaty,

 

 

 

W dodatku psychologiczne.....są najlepsze! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
8 godzin temu, 4 odsłony ironii napisał:

Szalona 😉

Jabłka i gruszki w jakiej postaci pakujesz do słoików? 

Cześć Czwórko 😘

Kroje w ćwiartki i na mniejsze kawałki. Jeśłi mam owoce ze sprawdzonych źródeł to nie obieram skórki, ale znajomy robi z owoców pulpę, więc technik robienia octu jest co najmniej kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Nie, nie mamy podobnego gustu 😅 nie z tą córką.....ale czego matka nie zrobi dla córki. Nie poszłyśmy dzis do kina, tylko siedziałyśmy i żarłysmy czekoladę i gadałyśmy głupoty.

Lubię horrory ale muszę oglądać w ciągu dnia i nie w kinie bo za bardzo się boję i się rzucam, jakbym miała jakąś chorobę. 

Ciesz się ze twoje dziecko lubi horrory, bo moja pewnie wzięłaby mnie na jakiś romantic, czego nie lubię 🤔 no ale.....coś mówiła o jakimś "raju" z Julią Roberts i Clooneyem. Ja ją wzięłam na Anię więc muszę przejść też przez film romantico :D 

Weź, a ja chciałam iść na to romansidło  z Julią i Clooneyem,  bo lubię wszystkie gatunki :D i o tym co oglądam decyduje nastrój jedynie, chociaż zdarzało mi się, że wychodziłam z kina czy rzucałam oglądanie, bo się nie dało, no nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 265
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      819
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nomada
      Ziemia ma się dobrze Kapitanie, to ludzie się pogubili.  Lubię kryminały, te ze skrupulatnym scenariuszem oglądam nie jak jakiś widz.
    • Nomada
      Klosz to nie jest dobre miejsce dla nikogo. Jeśli bezpośrednia walka jest Ci pisana to walcz, spełniaj się. Tylko pamiętaj że nie jest sztuką przetrwać burzę.
    • Nomada
      Melisa z miętą cytrynową już wysuszona, czeka na krótkie i zimne dni. Rozmaryn się obraził za zbyt radykalne cięcie ( nie moją ręką) i poszedł sobie za płot, do sąsiadów więc musiałam posadzić nowy. Przyjął się. Majeranek oszalał po deszczowym maju a tymianek już kwitnie. Z malin chyba tylko liście zbiorę a poziomki zmarzły. Dziwna ta wiosna. 
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      ale tu przynajmniej nie ma analnych tematów, ... to było nudne... i w zasadzie do dupy🤨      
    • Gość w kość
      jedna więcej,   ... albo Monika po prostu zwolniła hamulec🤨
    • Antypatyk
      Idąc tym tropem, Maryja zawsze dziewica to albo Józek miał przedwczesny wytrysk albo to było in vitro... są inne możliwości?
    • Vitalinka
      proszę Kościu😉:     Monika.  
    • KapitanJackSparrow
      To że Ziemia nazywa się Ziemią czyli tą ziemią , to wydaje się problemem Polaków bo już Anglik inaczej nazewnictwo sobie połapał. Co do początku życia na Ziemi to( zapewne zakon Karmelitów z Kartuz wie lepiej)  ale aż taką wielką tajemnicą już  nie jest.  Bóg stworzył z żebra Adama Ewę , którą on potem chędożył a potem.. urodził się Kain który na dodatek zabił Abla ..a dalej...iiiiii to jest zagadka obstawiam że Kain nie uszanował rodziciela i wziął swoją matkę Ewę. Wziął na tyle skutecznie że z kolejnej ciąży pojawiła się jakaś dziewczynka . Dziewczynka gdy  dorosła to możliwe że weszła z związek z dziadkiem Adamem. A jej potomstwo z kolei mogło załapać się na schyłek płodności Ewy i w ten sposób już nikt nie wiedział kto jest czyim mężem dziadkiem synem i matką. Dalej to wiadomka było mniej skomplikowane i stąd się wzięło powiedzenie że szwagier to ch.j nie rodzina 🤣    
    • zagubionywtłumie
      Współczuję tym bezkrytycznie wierzącym w UFO. Już na początku pierwsze fotografie  wskazywały na zbyt małą wielkość tych spodków do pomieszczenia wewnątrz nawet jednego człowieka. Oprócz tego wewnątrz musiała się zmieścić jeszcze  napęd, paliwo          no i zapas wody i tlenu , bo na Marsa leci się parę tygodni. Ostatnie poszukiwania CIA wykazały,  że UFO to ma od dawna etykietkę MADE IN CHINA.
    • Antypatyk
      Myślę, że nie tylko Ziemią... (nawiasem mówiąc ktoś musiał mieć niezłe poczucie humoru żeby planetę pokrytą w 70% wodą nazwać Ziemią... 😉) jak myślisz co robią sondy na Marsie? Badają możliwość terraformowania? Może i też..., ale przede wszystkim szukają śladów życia, które kiedyś istniało na Marsie... wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się, że życie na Ziemi przywędrowało z Marsa...   
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      I tak jest, bo...
    • Antypatyk
    • KapitanJackSparrow
      Myślę też, bo istnieje taka hipoteza związana z  genezą naszego  wszechświata, że nasz znany nam wszechświat jest li tylko częścią innego niewyobrażalnie większego wszechświata w którym się w pewnym sensie znajdujemy. I jeśli przyjąć że tych wszechświatow znów jest nieskończenie wiele to jakiż ogromny musi być ten Bóg Chrześcijan który akurat zainteresował się kawałkiem takiej skały zwanej później Ziemią. Aaa i dał jakaś moc zakonowi Kartuzów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Też tak myślę. I wydaje mi się, że naukowcy są coraz bliżsi uzyskania takich nowych narzędzi.
    • KapitanJackSparrow
      No tak zakon Kartuzów już wie , a my tu głupi siedzimy. 
    • KapitanJackSparrow
      Tak zapewne nie było czasu ani praw fizycznych @Tako rzeczka Brahmaputrajesli przyjąć ze wszechświat rozpoczął się od czegoś spektakularnego. Co więcej astrofizycy badający wszechświat wciaż zachodzą sobie w głowę nad prawidłami panującymi obecnie. Gdy klasyczna fizyka mówiąc kolokwialnie wysiadła w rozumieniu wszechświata to na pomoc przyszła ,,fizyka Einsteina. " Ale kosmolodzy wciąż głowią się nad zjawiskami występującymi we wszechświecie i ciężko im na bazie znanej nauki opisać fizycznie  kosmos. Może jako ludzkość musimy odkryć jeszcze inne narzędzia które pozwolą zrozumieć tą przestrzeń. 
    • albatros
      Wszystkim co tu piszą na temat wszechświata  zalecam zapoznanie się z mistyką zakonu Kartuzów . Oni na nowo zredefiniowali materię, czas, obserwację i obiekty poznawalne. To co oni wiedzą o wszechświecie może powalić niejednego filozofa.. Jak o tym poczytacie to mogę z wami dalej pisać.   PS : @Tako ...  w twoich wywodach sam nie trzymasz się swojej własnej logiki. Przed wielkim wybuchem była już przestrzeń bo był tam chaos . Bez przestrzeni nie dało by się chaosu zauważyć , to proste.      
    • KapitanJackSparrow
      Antypatyk napisał: Cyt. "Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie!" Wiesz z tego co piszesz wiele rzeczy wygląda bardzo poprawnie w kosmologicznych wizjach aktualnej wiedzy o wszechświecie.  Natomiast wizja o UFO ( cytat powyżej) które przybywa na Ziemię aby sterować naszą cywilizacją to jednak fantastyka. No chyba że czegoś nie zrozumiałem bo poruszasz się momentami w oparach sarkazmu.    Ps Ale miło mi że ostatnie pstryczki pomiędzy nami nie rzutują na dyskusję którą możemy oczywiście prowadzić.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dodam tylko, że napisałem to jako argument możliwy do postawienia, a nie jako argument, który popieram.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ciekawy, wartościowy film. Sam mam wśród znajomych osoby chorujące na depresję i mam wrażenie, że to jest coraz bardziej powszechne. Dobrze jest dowiedzieć się trochę o tym, jak najlepiej zachowywać się wobec takich osób. Jak pomagać a nie szkodzić. Przydatne są też komentarze pod tym filmem.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Mam takie samo podejście do tej kwestii.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @albatros Ja też nie mam wiele do dodania. Imiona to forma danych w indeksowaniu. Coś jak etykieta umożliwiająca identyfikację. Oznaczenie produktu, numer więźnia w obozie itp. Dlatego napisałem o ładzie. A czas? Nie wiem, czy to istotne, jakiego rodzaju to czas. Czym odmierzany. Ten czas, o jakim piszesz, również jest procesem, w którym coś następuje po czymś. Są jakieś etapy. To nie jest coś takiego, jak "Gra w klasy" Cortazara, jeśli, jak piszesz: " dopiero  w wyniku  nieskończonych aktów  poszukiwań  samego siebie  byt w  pewnym  momencie czasowym  dokonał samopoznania  siebie". Tu zresztą nie wiem, jak rozumieć tę nieskończoność aktów poszukiwań, bo jeśli one nadal trwają, to by chyba oznaczało brak wszechwiedzy owego bytu. W każdym razie - wracając do meritum - jeśli dobrze rozumiem, to przekonujesz, że ów niefizyczny czas był tylko efektem tego, jak poznawał się byt. Nie był procesem niezależnym od bytu. Teraz przypomnij sobie ten argument, od którego zaczęliśmy. "Skąd wzięły się prawa fizyki?" Pytanie o pochodzenie praw fizyki niejako wyodrębnia je, odróżnia od tego, co fizyka bada, traktuje jako coś niezależnego od fizycznych obiektów. A może właśnie być tak, jak to tłumaczysz z owym czasem samopoznawania bytu. Prawa fizyki w takim naszym naukowym rozumieniu są tylko naszym opisem różnych oddziaływań zachodzących w obiekcie i między obiektami. (Opisem, czyli czymś wtórnym i nie o takie prawa nam chodzi). To by znaczyło, że pytanie "skąd zatem wzięły się prawa fizyki?" jest pytaniem niezasadnym. Tu przy okazji można wyciągnąć wniosek pozytywny dla teistów czy ogólnie dla ludzi chcących wierzyć w Boga. Można dać pozytywną odpowiedź w okolicach tego pytania. W tej odpowiedzi mówilibyśmy, że prawa fizyki nie mogły istnieć przed powstaniem czegoś z niczego, bo wiemy, że czas i przestrzeń są dla tych praw kluczowe. Jeśli nie było jeszcze przestrzeni i czasu to i tych praw fizyki nie było. I na koniec, jeśli nie było praw fizyki, to błędem jest zdanie, że wielki wybuch został zainicjowany zgodnie z prawami fizyki. To wszystko to jednak takie teoretyzowanie, snucie koncepcji, zabawy umysłu. Może ważne, może nie. 
    • Nafto Chłopiec
      Dzięki.  Czekamy aż przestanie padać i lecimy do dwóch muzeów i ZOO 😎
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...