Chi

5 godzin temu, Chi napisał:

Pójdę dziś. Chyba

 

Dzień doberek

Nie zapomnij wziąć ze sobą chusteczek 😉

Ja za chwilę wybieram się na Anię. 

16 godzin temu, Chi napisał:

Nie chcę Was martwić. Jadę na Depeszów do Pragi w lipcu

martwimy się,...

17 godzin temu, Chi napisał:

odpowiedziałam już jako gość

8 godzin temu, Chi napisał:

Czy uda mi się w końcu trafić do kina ? Wybieram się na Księdza Kaczkowskiego i dojść nie mogę

... gdyż rola gościa wybitnie Ci nie leży,

5 godzin temu, 4 odsłony ironii napisał:

 

Nie zapomnij wziąć ze sobą chusteczek 😉

Ja za chwilę wybieram się na Anię. 

Jak na złość zapomniałam. Ryczałam w rozkloszowane rękawy bluzki. Trudno.

Daj znać jak Ania, bo ja wprawdzie nie pójdę ale słyszałam dwie skrajnie odmienne opinie.

3 godziny temu, Gość w kość napisał:

martwimy się,...

... gdyż rola gościa wybitnie Ci nie leży,

 

Doktorku. Cudne Dorsy. Dzięki

🙂

Przyzwoitość, odpowiedzialność za swoje czyny, szacunek do drugiego człowieka. Tak niewiele, a tak dużo.

"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć. Właśnie dziś. Jest o wiele później, niż Ci się wydaje."

Nic nie może przecież wiecznie trwać

I ostatni soundtrackowy kawałek z Johnnego

Byłam na Wood kiedy Johnny gościł na ASP, więc moje wzruszenie w trakcie seansu było tym większe.

Dawid Ogrodnik oddał Księdza Kaczkowskiego rewelacyjnie, Trojan zagrał świetnie Patryka. Johnny jest postacią o której nie można zapomnieć, więc polecam film. Muzykę już znacie

A w piątek .... premiera płyty Dawida Podsiadło. Póki co trwają testy  

Singiel nr 2

Singiel number one

I Sanah na dobranoc.

Ta płyta nie chce mi wyjść z głowy, więc pewnie będę do niej często wracać.

Dobrych snów Wszystkim

Dzień dobry 🙂

11 godzin temu, Chi napisał:

Daj znać jak Ania, bo ja wprawdzie nie pójdę ale słyszałam dwie skrajnie odmienne opinie.

A to bardzo ciekawe...zastanawia mnie, jaką można mieć opinie na temat czyichś wspomnień 🤔 Ciekawe jakie są kryteria oceny? Nie podobało się, bo bliscy za mało plakali przed kamerą, czy może to się właśnie podobało 🤦‍♀️

To nie do końca film, bardziej forma dokumentu. Wspomnienia rodziny, przyjaciół, mnóstwo zdjęć i prywatnych filmików. 

Nie wiem...może odbiór to kwestia tego, w jakim momencie życia się znajdujemy, co przeżyliśmy, jaką mamy wrażliwość. 

Na mnie film wywarł ogromne wrażenie. Refleksja, jak ulotne jest życie, jak trzeba doceniać każdy moment, bo nie wiemy ile jeszcze nam zostało. Ania odeszła, mając tyle lat, ile ja mam obecnie. A przecież mam przed sobą tyle rzeczy do zrobienia, tyle marzeń, tyle planów...zdążę? Ehhh 

Nie, to nie chodzi o to, czy film się podoba, czy nie-on daje do myślenia, że śmierć nie wybiera i nie czeka. Trzeba pięknie żyć, bo być może już nie mamy czasu.