A gdyby tak zachęcić młodzież do obozów przetrwania? Byliby silni, zdrowi, wysportowani. To też można robić na własną rękę. Nie potrzeba przy tym dużych pieniędzy. Umysł jest bardzo sprawny, gdy człowiek np. biega lub jeździ dużo rowerem albo pływa. Stanowiska zarządcze czekają na sprawnych ludzi jeszcze...
Czasem przychodzą głody, które trzeba wytrzymywać. Wyzwalaczem są u mnie znajomości z kobietami, bo uczucia do kobiet są podobne do tego co wywołują narkotyki...
Dzieciak z ulicy, na którego każdy ma wywalone pewnie będzie myślał podobnie. Każdy sobie rzepkę skrobie, bo nawet nikt nie przyszedł do moich starych i nic nie powiedział. Chyba każdy chciał na tym po prostu zarobić, może wpierdol.
"myśl o ludziach." Którzy mnie zostawili samego z problemem? Teraz oni mają firmy, są psychologami, a żaden z nich nie zwrócił się do mnie z zapytaniem np. co robisz.