Maybe 4 854 Napisano 26 Maja 2020 (edytowany) Miałam lecieć nad polskie morze, miałam nawet pokoje zarezerwowane w Gdańsku Brzeźnie, ale niestety korona pokrzyżowała plany i wylądowałam nad morzem a raczej Kanałem La Manche w Bournemouth. Polecam każdemu mieszkania (bo apartamenty zbyt szumnie by brzmiało jak na tej klasy mieszkania) nad samym morzem West Cliff Studio's. Cudnie usytuowane, niczego w nich nie brakuje, 1 minuta od plaży. Samo Bournemouth to przecudne, długie piaszczyste plaże, ciągnące się aż do Poole, a każda z nich z własnym molo, piękne wschody i panorama z klifu na morze, dla tęskniących za ruchem możliwość biegania po schodach a dla leniwych nawet winda. Ale Bournemouth to również piękne kwietno-zielone parki, mniej i bardziej dzikie, a niekiedy w szczegółach zaaranżowane, a tam ławeczki, trawniki piknikowe, ścieżki spacerowe, joggingowe i trasy rowerowe... A w mieście strzeliste kościoły i mniej strzeliste zabytkowe kosciółki... pachnące wilgocią i kadzidłem. I zapewne wiele atrakcji turystycznych których nie dane było mi poznać z racji światowej sytuacji... ale za to można na plaży serce znaleźć ☺ Tak się zakochałam w tym miejscu że jestem tu do dziś od kwietnia... i nie wiem jeszcze jak długo... może na zawsze a może nie. Póki co miasto ożywa i nawet można plażować... z czego również korzystam ale z pewnym dystansem... Edytowano 26 Maja 2020 przez Maybe 1 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 26 Maja 2020 12 godzin temu, Maybe napisał: Tak się zakochałam w tym miejscu że jestem tu do dziś od kwietnia... i nie wiem jeszcze jak długo... może na zawsze a może nie. Jak jest możliwość zostania to nie ma, co się ograniczać. Raz się żyje 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 27 Maja 2020 Tylko pozazdrościć i zgrabnych ud przy okazji. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 27 Maja 2020 22 godziny temu, BrakLoginu napisał: Jak jest możliwość zostania to nie ma, co się ograniczać. Raz się żyje Możliwość zależy od pracy. Wstawię więcej zdjęć z East Cliff, wczoraj tam byłam, niesamowite miejsce. Myślę że jest takich wiele w Anglii, ale niestety teraz za bardzo nie można podróżować. 4 godziny temu, WtomiGraj napisał: Tylko pozazdrościć i zgrabnych ud przy okazji. Uda albo się nie uda, myślę że normalne. Sama sobie zazdroszczę że tam się znalazłam i to dość przypadkowo. W weekend wstawię więcej zdjęć z East Cliff. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 28 Czerwca 2020 Ludzie wszystko potrafią zepsuć nawet urok plaży. https://www.national-geographic.pl/aktualnosci/stan-wyjatkowy-na-poludniu-wielkiej-brytanii-tysiace-zignorowaly-zakaz-plazowania Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hhh Napisano 28 Czerwca 2020 1 godzinę temu, Maybe napisał: Ludzie wszystko potrafią zepsuć nawet urok plaży. https://www.national-geographic.pl/aktualnosci/stan-wyjatkowy-na-poludniu-wielkiej-brytanii-tysiace-zignorowaly-zakaz-plazowania No widzisz pasujesz tam. Pucujesz bilki? ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 10 Lipca 2020 Dnia 28.06.2020 o 09:19, Maybe napisał: Ludzie wszystko potrafią zepsuć nawet urok plaży. W sumie ja się nie dziwię. Każdy chce odpocząć od tego wszystkiego. Co prawda przeginają, ale tak każdy o każdym może pomyśleć z tych obecnych tam i ówdzie. U nas nie było lepiej, jakby psy ze smyczy zostały uwolnione. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Lipca 2020 7 godzin temu, BrakLoginu napisał: W sumie ja się nie dziwię. Każdy chce odpocząć od tego wszystkiego. Co prawda przeginają, ale tak każdy o każdym może pomyśleć z tych obecnych tam i ówdzie. U nas nie było lepiej, jakby psy ze smyczy zostały uwolnione. Ale tam były tłumy i chciałam zauważyć że do niedawna wciąż w UK umierało 300 osób dziennie, wcześniej 900 a ten tłum zaczął się już w czerwcu, nie można było przejść nawet na deptaku, policja nie reagowała, tylko staruszków siedzących zbyt blisko na ławkach pouczała, zamiast jeździć deptakiem i rozganiac. Przestałam chodzić na plażę, bo naprawdę się bałam, chodziłam klifami. Później wprowadzili w Bournemouth stan wyjątkowy. O dziwo teraz jestem w Bognor Regis i ludzie jacyś mądrzejsi i z umiarem korzystają z plaży. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach