gość Napisano 29 Maja 2018 Ja bardziej boje sie śmierci najbliższych mi osób niż swojej, nie moge sobie wyobrazić co by było gdyby ich zabrakło. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RagnarLodbrock 11 Napisano 29 Maja 2018 To chyba jak większość ludzi... Śmierci nie trzeba się bać, a nawet można ją kochać, ponieważ co by się nie działo, ona zawsze na każdego czeka... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 29 Maja 2018 5 godzin temu, Gość gość napisał: Ja bardziej boje sie śmierci najbliższych mi osób niż swojej, nie moge sobie wyobrazić co by było gdyby ich zabrakło. Mam podobnie, nic nie dodam i nic z tego nie ujmę. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mila23 Napisano 6 Lipca 2018 Witam... Ja tez sie boje smierci - ale nie panicznie. Wiem ze TEN co bedzie na mnie czekał po mojej smierci , sprawiedliwie mnie oceni a pozniej zobacze sie z WAMI wszystkimi )) (no moze nie z wszystkimi:>) Śmierc to jedna z niewielu zdarzen na ktore CZŁOWIEK nie ma wpływu... Mozna czlowieka utrzymac przy zyciu - ale wazniejsza jest DUSZA - jesli JEJ JUZ NIE MA to postac człowieka jest tylko "wdziankiem"... Pozdrawiam Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RAW 788 Napisano 6 Lipca 2018 A ja jestem śmiercią, więc nie mogę się bać sam siebie, w końcu Lord Gaap-Tap, przywódca i prałat piekła, z 66cioma legionami duchów, nie może bać się swojego cienia Ave Ja! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aloha 5 Napisano 7 Lipca 2018 11 godzin temu, Gość Mila23 napisał: Witam... Ja tez sie boje smierci - ale nie panicznie. Wiem ze TEN co bedzie na mnie czekał po mojej smierci , sprawiedliwie mnie oceni a pozniej zobacze sie z WAMI wszystkimi )) (no moze nie z wszystkimi:>) Śmierc to jedna z niewielu zdarzen na ktore CZŁOWIEK nie ma wpływu... Mozna czlowieka utrzymac przy zyciu - ale wazniejsza jest DUSZA - jesli JEJ JUZ NIE MA to postac człowieka jest tylko "wdziankiem"... Pozdrawiam Jest dokładnie jak napisane, wszystko co widzimy oczami jest tymczasowe...Dlatego nie boję się swego odejścia, ani najbliższych. Aczkolwiek sam moment rozstania z ciałem na pewno nie jest miły, oraz nagły fizyczny brak kogoś zawsze jest przykry. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 352 Napisano 7 Lipca 2018 Ja nie boje się . Wiem że się uwolnie od swojego cierpienia i będzie mi o wiele lepiej niż na ziemi Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aloha 5 Napisano 8 Lipca 2018 14 godzin temu, Cooliberek napisał: Ja nie boje się . Wiem że się uwolnie od swojego cierpienia i będzie mi o wiele lepiej niż na ziemi Fajne wyznanie, bardzo pozytywne, ale czy masz jakieś zapewnienie tego, czy tylko tak chciałabyś ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikt Napisano 2 Listopada 2019 Dnia 29.05.2018 o 15:04, gość napisał: Ja bardziej boje sie śmierci najbliższych mi osób niż swojej, nie moge sobie wyobrazić co by było gdyby ich zabrakło. To chyba będzie nam obojętne. Być może nie będziemy świadomi naszego umierania. Dużo trudniej jest być przy umierającym, ponieważ człowiek staje się bezradny jak dziecko, chce pomóc, a nie może. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kocha cię Niebo Napisano 11 Listopada 2019 Dnia 29.05.2018 o 15:04, gość napisał: Ja bardziej boje sie śmierci najbliższych mi osób niż swojej, nie moge sobie wyobrazić co by było gdyby ich zabrakło. Zabraknie ich tylko co najwyżej na kilkadziesiąt lat, po tym okresie znów spotkacie się w niebie i będziecie razem. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lawendowa 133 Napisano 14 Listopada 2019 Chyba się nie boję. Wierzę w reinkarnacje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 16 Listopada 2019 Wierzę w piekło i czyściec, dlatego boję się. Wiem, że nie uniknę sprawiedliwej kary. Umierania też się boję. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mptiness 779 Napisano 16 Listopada 2019 Boję się, chociaż miałam takie momenty, że chciałam się już nie obudzić. A strach? Myślę, że wynika głównie z niewiedzy: co jest po śmierci? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
itaka Napisano 8 Grudnia 2019 Po śmierci jest nowe życie z Bogiem. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano 8 Grudnia 2019 13 minut temu, itaka napisał: Po śmierci jest nowe życie z Bogiem. skąd wiesz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 15 Grudnia 2019 Nie wiem, o tym będę wiedziała dopiero przed smiercią,. Teraz się nie boję, tylko trochę żałuję, że młodość tak krótko trwa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 16 Grudnia 2019 Rozmawiałem jakieś 2 lata temu z jednym księdzem, który powiedział mi taką w sumie prostą zależność, do której sam bym doszedł pewnie o wiele później. Powiedział, że jak ktoś odchodzi / umiera, to gdy płaczemy, to tak naprawdę nie płaczemy za tą osobą, tylko nad sobą, ponieważ teraz będziemy musieli jakoś żyć bez niej. Dlatego trzeba się przyzwyczajać i oswajać ten fakt. Jeśli ktoś ma z tym problem, to proponuję chłodną ironię, żarty z wisielców, ucinanie rozmowy słowami typu "umrzesz, ale i tak postawię ci piwo". Różni ludzie różnie się przyzwyczajają. Osobiście powiem, że nie rusza mnie śmierć kogoś, kogo nie znałem, choćby wujek z Warszawy, którego nie znałem prawie wcale, a zmarł kilka miesięcy temu. Trzeba się nie dawać łatwo położyć do piachu, po prostu. Tak fizycznie jak i psychicznie. Ale bywa różnie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Astafakasta 13 Napisano 18 Grudnia 2019 Nie to, że się boje, po prostu tego nie lubię. Nie to, że się boję, po prostu tego nie lubię. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach