Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
gość

Bóg grzeszników nie wysłuchuje

Polecane posty

gość

Napisane jest, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje ale...

wysłuchuje tego, kto jest bogobojny i kto pełni jego wolę.

Czyli: żeby Bóg Cię wysłuchał, musisz wpierw przeprosić go za wszystkie popełnione grzechy, wyznać mu je i poprosić o odpuszczenie, a następnie odwrócić się od nich.

Potem zacząć poznawać Boga i szukać jego woli, by ją pełnić. Czytać Pismo Święte, by wiedzieć, co robić, a czego nie, a także kierować się tym, co Ci Bóg osobiście wskaże.

Bóg nie wysłuchuje m.in, dlatego, że ludzie popadają w grzech bałwochwalstwa, o którym Biblia mówi bardzo często i który bardzo gniewa Boga. Chodzi o modlitwę do figur bądź obrazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


poszukiwany

A dla kogo wg ciebie Jezus dał modlitwę Ojcze Nasz do odmawiania , jak nie do grzeszników ?

Są tam słowa :" i odpuść nam nasze winy , jako i my odpuszczamy naszym winowajcom .."

albo :" .. ale ode złego wybaw nas ..". Ktoś kto nie jest grzesznikiem nie musiałby prosić o odpuszczenie win .

Albo to , że powiedział że przyszedł na ziemię do grzeszników a nie do tych co się dobrze mają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukiwany

Bóg wyjaśnia modlitwę Ojcze Nasz: " Mówcie Mi "Ojcze". "Ojcze nasz, który jesteś w Niebie ...".

    Tak pragnę być waszym Ojcem. Ojcem, który mieszka w Niebie. To Niebo to mieszkanie Moje, ale i mieszkanie wasze, mieszkanie dzieci Moich. Bo mieszkanie Moje jest wielkie. Ale mam inne mieszkanie, które jest dla Mnie mieszkaniem radości i wesela: to jest mieszkanie dusz waszych, mieszkanie w duszach waszych.

    Gdybyście zrozumieli co to znaczy słowo:

    "Bóg mieszka w was!", Bóg Potężny, Bóg, który posiada wszystko, ale równocześnie Ojciec, który pragnie mieszkać w sercu Swojego stworzenia, Swojego dziecięcia.

    Dajcie Mi niebo waszych dusz. Mówcie Mi "Ojcze" i nie lękajcie się Mnie, jako Boga Stwórcy, jako Boga, który może stwarzać i niszczyć, ale kochajcie Mnie, jako Ojca.

    Chociażby grzechy wasze były najcięższe, to wtedy módlcie się z wiarą i ufnością i powtarzajcie: "Ojcze nasz, który jesteś w Niebie".

    Gdy słyszę to słowo "Ojcze", wtedy zapominam o wszystkich niewdzięcznościach człowieka. Wtedy staję się Ojcem Przebaczenia, Ojcem Litości i lituję się nad nędzą waszą. Nie widzę grzechu, tylko litość ogarnia Mnie, wtedy czuję się Ojcem Mego biednego stworzenia.

    Jeżeli ojciec ziemski, gdy ma syna, choćby ten syn był łotrem, choćby widział, że syn popełnił wszystkie zbrodnie, jeśli przyjdzie upokorzyć się przed nim i żąda przebaczenia i żąda litości, czyż taki ojciec odrzuca dziecko swoje?

....

   "Święć się Imię Twoje" [Mt 6,9]. Niech Imię Moje [Jezus] święci się w Niebie, na ziemi, pod ziemią, przez wszystkie stworzenia, które wyszły z rąk Moich. Pragnę, aby Mnie czczono, chwalono, wielbiono. Wielu Mnie prosi o łaski doczesne, ale bardzo mało jest takich, którzy by święcili Imię Moje. A Imię Moje jest wielkie. Przez Imię Moje otrzymacie wszystko, o cokolwiek prosić będziecie. Imię Moje jest tak potężne, że przed Imieniem Moim drży całe piekło. Na wezwanie Imienia Mego szatan ucieka, piekło się zamyka, bo ten, który wzywa Imienia Mego, wielbi Mnie. Przed tym bramy piekielne będą zamknięte. Pragnę, żeby Imię Moje było znane, kochane - i jak powiedziałem: pragnę, abyście cokolwiek czynicie, czynili w Imię Moje.

    Ojciec Mój Przedwieczny obiecał wszystkim, którzy [o] cokolwiek będą prosić w Imię Moje, że niczego im nie odmówi [por J 15,16]. Zwracajcie się do Ojca Przedwiecznego, aby dał wam wszystko, [o] cokolwiek będziecie prosili przez Imię Moje i w Imię Moje [por. J 16,23]. Pragnę, aby Imię Moje było święcone w Niebie, aby Imię Moje obchodzone było na ziemi. Niech wszelkie kolano zgina się przed Imieniem Moim [por. Flp 2,10].

    Mało prosicie, mało wielbicie Imię Moje! Dlatego świat dzisiaj jest jakby nad przepaścią, bo szatan wydziera z dusz Imię Moje, zaciera w duszach Imię Moje.

    Dusze, które Mnie kochają, które pragną, aby Imię Moje było czczone i wielbione, niech rozszerzają Królestwo Mego Imienia.

    Wielu jest, bardzo wielu, którzy z Imieniem Moim na ustach idą w bój - w bój w walce z szatanem.

    Takie dusze, to dusze bojowe - Mojej armii, które nie lękają się wyznać Mego Imienia przed światem. Dlatego te dusze już tu na ziemi są naznaczone Moim orderem. Należą do hufca Mego, bo każdy wódz odznacza swoich walecznych odznaką swoją.

    Takie bojowe dusze walczące stwórzcie Mi, wielką armię takich walczących, aby mogły bronić Imienia Mego. Bo tego, który Mnie wyzna przed ludźmi, Ja wyznam przed Ojcem Moim Przedwiecznym [por. Mt 10,32] i imię jego zapisane będzie w Księdze Żywota [por. Ap 3,5], to znaczy w Księdze Miłości.

    Taka dusza chwalić Mnie będzie przez całą wieczność i taka dusza odznaczona będzie orderem walecznych. Świecić będzie jako gwiazda i święcić będzie Imię Moje w Niebie wraz ze wszystkimi świętymi.

    Będą to dusze już tu na ziemi przeze Mnie specjalnie umiłowane, a w Niebie imiona ich będą naznaczone specjalnym przywilejem Mojego hufca, Mojej armii świętych.

    Każdy, który wymawia Imię Moje, otrzymuje nadzwyczajne łaski tu na ziemi. Przede wszystkim kapłani powinni często wzywać Imienia Mego i wszystko czynić w Imię Moje.

    Przecież powiedziane jest:

    "W Imię Moje będziecie cuda czynić, będziecie czarty wypędzać" [por. Mr 16,17-18]. Dlatego tak mało kapłani czynią rzeczy nadzwyczajnych, bo nie mają wiary w Imię Moje. Czart ich się nie lęka, gdy chcą go wypędzić z dusz, bo jest mało, bardzo mało takich, przez których Imię Moje jest czczone i wielbione.

    Szatan ich się nie boi, bo nie mają tej wiary, jaką mieli Moi pierwsi apostołowie, pierwsi uczniowie. Im powiedziałem: "Idźcie, nauczajcie, a będziecie czynić cuda. A jeszcze większe będziecie czynić cuda, gdy będziecie czynić wszystko w Imię Moje" [por. Mr 9,39 i J 14,12-13].

    Uczniowie Moi, przyjaciele Mojego Serca! Gdzie wy jesteście? Ja was szukam, oglądam się, a tylko garstka mała jest przy Mnie. Bo wielu idzie za prądem tego świata.
Przez taką duszę, która się zwróci do Imienia Mego, mogę Królestwo [Moje] rozszerzać, gdyż mogę ją oczyścić, wybielić i stanie się jako kryształ. Tam, gdzie obfitowała nieprawość, Łaska Moja obfitować będzie. Wszystko to mogę uczynić dla dusz, które modlą się w Imię Moje. Wołajcie i proście tylko: "Święć się Imię Twoje".

    Imię Moje to Moc, to Potęga. Na Imię Moje piekło drży.
...


"Przyjdź Królestwo Twoje" [Mt 6,10] - Jestem Królem. Królem Miłości, Miłosierdzia, Przebaczenia. Królestwo Moje nie jest z tego świata. Dusze szukające Mego Królestwa muszą być oderwane od ziemi, nie zakładając tu namiotów, bo ziemia przeminie. To chwila!

    Ziemia jest na to, aby pomagała do uświęcenia, a nie przywiązywała.

    Dusze przyziemne nigdy nie będą mogły rozszerzać Mego Królestwa, bo ziemia, jak magnes przyciąga do siebie ze swoją złośliwością. Szatan krąży, ciągnie do ciemnego swego, królestwa niewoli, kajdan i śmierci.

Dusza, która szuka Królestwa Mego, jest wolna, ma orle skrzydła, wznosi się jak orzeł wysoko, coraz wyżej i wyżej w świętości.

    Orle dusze, żebyście wiedziały, jakie to szczęście jest wielkie, szukać [Mego Królestwa] i żyć w Królestwie Moim, w Królestwie Mego Ducha, w Królestwie oderwania [się] od wszystkiego co ziemskie.

    Dusze, które pragniecie Mnie kochać, dusze, które chcecie, abym królował w was, w waszych sercach - wznieście się ponad ziemię, idźcie w ślady Moje, nieście Krzyż Mój z miłością, tak jak Ja, idźcie ze sztandarem Moim. Daję wam w rękę sztandar królowania, sztandar królewski, sztandar zwycięstwa.
    Kapłan szukający tylko Królestwa Mego, a nie królestwa ziemi, o gdyby wiedział, jakby zdobywał dusze przez swoją świętość, przez swoje ofiary, przez swoje duszpasterstwo i sam stałby się świętym i uświęciłby nie tylko swoją parafię, ale świat cały.

...
    "Bądź Wola Twoja" [Mt 6,10]. "Ale nie jako Ja, ale jako Ty Ojcze" [por. Mt 26,39]. Są to Moje Słowa w Ogrójcu, gdy byłem opuszczony przez Mego Ojca.

    Byłem tylko Człowiekiem.

    Bóstwo Moje jakoby odłączyło się od Ciebie [Ojcze]. W ogrójcowej modlitwie i przez całą Mękę, aż do słowa: "Ojcze w Ręce Twoje oddaję Ducha Mego" [Łk 23,46], "Wykonało się" [J 19,30] - byłem Człowiekiem i opuszczonym przez Samego Boga [Ojca].

    Cierpienie Moje w Ogrójcu było tak straszne, że na myśl całej Mojej Męki - krwawy pot wystąpił na Moim Ciele. Nie doznałem żadnej pociechy. Cierpienie, widok Męki całej, poniżenie Moje, przygniatało Mnie tak strasznie! Żadnego światła, tylko widok strasznych Mąk. Byłem tak przygnieciony w tych strasznych Mękach bez promyka światła, bez pociechy, bez żadnej ludzkiej pomocy. Szukałem pociechy u ludzi. Poszedłem do apostołów i zastałem ich śpiących.

    Gdy wołałem do Ojca mówiłem: "Jeśli można, oddal ode Mnie ten kielich" [Mt 26,39] - ale równocześnie powiedziałem: "Nie Moja, ale Twoja Wola niech się stanie" [Łk 22,42].

    Wtedy przyszedł Anioł pociechy [por. Łk 22,43].

    Z jednej strony przygniatała Mnie myśl, że Krew Moja wylana będzie daremnie, lecz z drugiej strony była Mi dana pociecha, że Krew nie będzie daremnie przelana i pójdą za Mną hufce - tysiące. Było to pociechą Anioła.

    Stworzenie Moje przyszło pocieszać Boga.

    Radość ta, że tyle dusz będzie odkupionych Krwią Moją, że trony będą w Niebie zapełnione po upadłych aniołach - o, ile radości ta myśl dawała Mi, jako Człowiekowi - Bogu!

    Było również wielką radością to, że choćby była przeze Mnie tylko jedna dusza odkupiona, byłoby to dla Mnie wielką chwałą.

    Te Słowa, wypowiedziane: "Bądź Wola Twoja", są dla wszystkich dusz.

...

"Jako w Niebie, tak i na ziemi"

    16.VII.1961 r.

    Jako w Niebie, tak i na ziemi [Mt 6,10]. W Niebie wypełniana jest Wola Moja na każde skinienie. Tam nie ma tego, żeby ktoś nie wypełnił Woli Mojej. Całe Niebo uwielbia Nas Wszystkich /Trójcę Świętą/.

 Pragnę aby dusze wołały: "bądź Wola Twoja, jako w Niebie, tak i na ziemi", ale daliśmy człowiekowi wolną wolę. Może Nas kochać albo nienawidzić. Dusze są na ziemi, ziemia ich ciągnie, skutki grzechu pierworodnego żyją. Ciągła walka. Bo My pragniemy Naszej Woli, a wola ludzka pragnie pełnić wolę swoją. Co czynić? Daliśmy człowiekowi wolną wolę po to, żeby Nas kochał, uwielbiał, miłował z własnej woli. Miłość z przymusu nie daje Nam żadnej chwały. Żeby dusze wiedziały, jak drogocenny mają skarb w wolnej woli i jaką Nam oddać mogą chwałę przez wolną wolę, starałyby się wyniszczyć swój rozum, swoje "ja". Dusza taka, która oddaje swój rozum Naszej Woli i pracuje z Naszą Łaską, wyniszczona przez ciągłe zwalczanie siebie, wszystkich swoich skłonności, wszystkich swoich wad. W takiej duszy na gruzach jej wyniszczenia budujemy dzieła największej Naszej Miłości i Świętości. Dusza, choćby - jak Mój uczeń mówił - porwana była do trzeciego Nieba, w zachwycie Naszej Miłości, a nie deptałaby siebie, nie byłaby niszczeniem siebie, mało daje Nam chwały.

  
    O, jak wielką chwałę oddaje Nam taka dusza, mimo największych wad, mimo sprzeczności. Tu Łaska Boża porywa ją i chciałaby dojść do najwyższej świętości, a ziemia ciągnie ją swoją doczesnością, materializmem, mamoną, która zaślepia jej oczy duszy, zabrania jej czynić dobro.

    Ale najdroższym skarbem jaki dałem duszy, jest wolna wola. Jest ona tak drogocenna, że to właśnie czyni świętych i takie dusze są najdroższymi skarbami. Takie dusze chociaż walczą i są przyziemne, im więcej mają walki ze złamaniem swojej woli, tym większa ich świętość, większa Nasza Chwała i radość tej duszy, bo staje się zjednoczeniem Woli Naszej z jej wolą. Wtedy możemy powiedzieć o takiej duszy, że jest odbiciem Naszym, świątynią Naszą - mało - jest jakby całą Naszą Świętą Trójcą. Bo cóż [to] jest Trójca Święta? Zjednoczeniem Ojca z Synem i Duchem Świętym.

    Tak samo zjednoczenie duszy z Bogiem na tym polega, że jest w niej już jedna Wola Boża, jeden Bóg, a w Trzech Osobach.

    Duszy, która daje Mi wolę swoją, daję Wolę Moją. Wtedy czynię jej wolę, daję wszystko o co prosi.
...
 "Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" [Mt 6,11]. Proście, abym wam dał tego Chleba Żywota, Chleba Ciała i Krwi Mojej. Bo kto pije Krew Moją i pożywa Ciało Moje - Ja mieszkam w nim, a on we Mnie [por. J 6,56]. Ten Chleb Żywota, to przemienienie, przeistoczenie duszy człowieka we Mnie. Wtedy Ja żyję w duszach, a one żyją we Mnie i jesteśmy jedno, tak jedno, jak jesteśmy w Trójcy Przenajświętszej jedno.

    Każda Komunia Święta, to Pokarm dla duszy.

    Dusze pragnące żyć we Mnie, dusze, które pragną świętości, zjednoczenia, niech przychodzą codziennie po ten Chleb powszedni znaczy codzienny, bo codziennie każdej duszy potrzeba tej Mocy i Siły - tego Chleba.

    Jest to Pokarm, jest to Napój, to "Wino, które rodzi dziewice" [Za 9,17], które przeistacza dusze, czyni je świętymi.

    Beze Mnie nic nie możecie [J 15,5]. Dusze spragnione miłości, spragnione świętości, przyjdźcie de Mnie, pijcie Krew Moją, pożywajcie Ciało Moje, a przemienię was w Siebie i będziemy jedno.

    Jest to pokarm nie tylko dla tych, którzy się dobrze mają, żyją zawsze we Mnie, ale jest to pokarm dla tych, którzy pragną się oderwać od swego ciała, od swoich namiętności, od swoich złośliwości, które są jakby wpętane w więzy swojego ciała. Są to dusze, które są najdroższymi w Moich Oczach, w Oczach Boskich, bo pragną iść za Mną, a jakże często są w niewoli swojego ja, w niewoli swojego ciała. Duch wyrywa się, ale ciało ich jest mdłe, nie mają siły woli, upadają. Świat, szatan, wszystko jakby wrzawa wojenna zagłusza ich.

    Są to dusze, za które Ja wylałem Krew Moją. Są to dusze, za które Ciało Swoje dałem na całopalenie. Poniosłem Mękę, śmierć, aby właśnie te dusze zbawić. Bo przyszedłem nie do zdrowych, ale do chorych i źle się mających.

    Niech te dusze przyjdą do Mnie po to lekarstwo, pomoc, siłę. Niech przyjdą i pożywają Mego Ciała, piją Krew Moją. Niech idą po ten Chleb Mocy, po to Wino Zdrowia, a będą uleczone. Im więcej są chore, więcej słabe, właśnie wtedy niech idą do Trybunału Pokuty, a potem niech przyjdą na ucztę Eucharystyczną. Niech Mi uścielą wieczernik, abym mógł spożywać z nimi, abym mógł ich przemienić, jak przemieniłem chleb w Ciało, a wino w Krew Moją.

    Niech się nie lękają, niech mają tylko dobrą wolę, niech Mnie pragną, a to jest najważniejsze.

    Kto pragnie, niech przyjdzie do Mnie i pije [por. J 7,37]. Dam mu zdrój łaski, chleb żywota.
 ...
 29.X.1961 r.

    "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" [Mt 6,12]. Przebaczać, odpuścić może tylko Bóg i matka. Przebaczać jest rzeczą bardzo trudną. Najwięcej zła i grzechu jest przez brak przebaczenia. Dlatego odpuszczam grzechy wtedy, gdy widzę w duszy przebaczenie i pojednanie się z bliźnim.

    Jeśli dar przyniesiesz przed ołtarz Mój, a bliźni ma coś przeciwko tobie, to zostaw dar, a idź się pojednaj.

    Wielu przebacza ale zewnętrznie - dla formy. To nie jest jeszcze przebaczeniem. To jest oszukiwanie samego siebie. Przebaczać, to jest w głębi duszy nie pamiętać.

    Wielu przebacza, ale na dnie duszy zostaje ten żal do bliźniego swego. Wielu jest, którzy idą do ołtarza Mego, przyjmują Mnie w Komunii Świętej, a w sercu ich jest nienawiść, gorycz - w sercu nie ma pojednania.

    Jakże Ja mogę mieszkać w takiej duszy, w której nie ma przebaczenia!, nie ma pokoju i nie ma pamięci na te słowa: "i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”?

    Jak mogę mieszkać w takiej duszy? Przychodzę jak gość i odchodzę, bo nie mogę zostać tam, gdzie nie ma miłości, a miłość bliźniego to wszystko.

    Dusze, które chcą dojść do wielkiej doskonałości, muszą przebaczać.

    Niech pamiętają na Moje pierwsze Słowa na Krzyżu – „Ojcze! odpuść im, bo nie wiedzą co czynią!”.

    Niech uczą się ode Mnie, niech pomną, jak strasznie cierpiałem wtedy, gdy złość ludzka dochodziła do zenitu - do złości szatańskiej. Wśród największych męczarni, Moje Usta spalone wypowiedziały te Słowa: „Ojcze! odpuść im, bo nie wiedzą co czynią!”.

    Te słowa były wypowiedziane dla wszystkich dusz, które znajdą się w takiej sytuacji, gdzie będą opuszczone, prześladowane, kiedy ich serca będą zranione i ze siebie nic nie mogą uczynić, bo są bezradne.

    Niech wspomną na te Słowa: "Przebaczam!".

    Będą to może cierpienia od najbliższych, najukochańszych. Będą to cierpienia tych, którzy najwięcej chcieliby czynić dobrego i czynią. Ich serca będą przepełnione boleścią i trudno im będzie powiedzieć: "Przebaczam".

    Niech westchną do Miłosierdzia Bożego Mego, bo Miłosierdzie przebaczyło na Krzyżu wszystkim.

    Miłosierdzie Moje przebacza tysiące razy.

    Gdziekolwiek tylko widzę skruchę i błaganie Miłosierdzia Mego, tam śpieszę, przebaczam, zapominam - i duszy, która by w najcięższym była grzechu, która przyjdzie do Trybunału Pokuty i Miłosierdzia Mego - przebaczam po królewsku. Mówię tylko: "Przebaczam i proszę, nie grzesz więcej".

    Przebaczam wszystkim bez wyjątku. Może przyjść najcięższy zbrodniarz do Mnie - nie pytam, jak nie pytałem dobrego łotra o jego uczynki dobre, abym miał podstawę do przebaczenia. Ale przebaczam i tak, jak mówiłem do łotra: „Dziś ze Mną będziesz w Raju” [Łk 23,43], tak tu mówię: "będziesz w Raju Mojej Miłości, będziesz w Raju Królewskiego Serca Mego", bo dając mu Siebie w Komunii Świętej, daję mu Pocałunek Miłości i pokoju, pocałunek przebaczenia.
...
  5.XI.1961 r.

    "I nie wódź nas na pokuszenie" [Mt 6,13]. Módlcie się, abym nie dał wam cierpień, aby nie dał wam rzeczy takich, których nie moglibyście znieść. Módlcie się, abym był zawsze z wami we wszystkich cierpieniach, we wszystkich przeżyciach, [abym] pokonał trudności ciała, abym był Bogiem Mocy, Bogiem Pocieszenia, Bogiem Ojcem. Módlcie się, abym nie rzucał gromów na was, nie patrzył na grzechy wasze jako Bóg Sprawiedliwy, ale Bóg Dobroci, bo [nie] pragnę, abyście Mnie wielbili, jako Potęgę, bo mam Moc rzucać gromy, mam Moc - i Sprawiedliwość wymaga kary. [W orędziu z 22.II.1959 r. Bóg mówi: "Przychodźcie do Mnie, jako do Boga Miłości i Wielkiego Miłosierdzia, a nie, jak do Boga Sprawiedliwego..." oraz "ten, który Mi służy z lękiem lub ze strachem, abym go nie ukarał i nie odrzucił w ciemności piekielne, ten nie daje Mi chwały..."]

       Wołajcie tak, jak apostołowie, gdy łódź ich była rzucona na falach morza:

    "Panie - ratuj, bo giniemy!" [Mt 8,25].

    Ale pamiętajcie, że wśród burz waszego życia Ja pragnę mieszkać i gdy wam się zdaje, że łódź tonie, i wam się wydaje, że śpię - dopóki spoczywam w waszych sercach, Ja czuwam! Bo Serce Moje, to Serce Ojca - więcej: Serce Matki.

    Czuwam nad wami i wiedzcie, że jedno Moje Słowo, jak powiedziałem, ongiś do morza rozhuczanego "ucisz się" [Mr 4,39], tak jedno Słowo Moje uciszy wszystkie gromy, nawały wszystkich nieszczęść, uciszy burze waszego życia i stanie się cisza wielka w duszach waszych. Nastąpi pokój w sercach waszych, nastąpi pokój we wszystkich waszych walkach, cierpieniach i usunę karzącą Rękę Moją, a otworzę Serce pełne Miłosierdzia, bo jestem Bogiem Miłości i Wielkiego Miłosierdzia, Bogiem Dobroci, bo stworzyłem miłość i pragnę miłości.

    Przyjdźcie do Mnie po miłość, przyjdźcie do Mnie po łaski! Nie miejcie Mnie jako Boga gromów, nie miejcie Mnie za Boga, który by dał cierpienia ponad siły wasze, bo zawsze jestem z wami, jako Bóg Miłości, Bóg Dobroci.

    Dusze, które cierpią, [które] słabe są. Dusze bezradne, dusze beznadziejne przyjdźcie do Mnie i powiedzcie: "Nie możemy cierpień znosić z miłością. Bądź nam Bogiem Miłości i Miłosierdzia i nie wódź nas na pokuszenie - to znaczy: nie dawaj nam cierpień tyle, abyśmy ich nie mogli znieść. Bądź nam Miłością, bądź nam Ojcem i przyjdź nam z pomocą we wszystkich pokusach, we wszystkich załamaniach naszych.

    Ufajcie i wiedzcie, że nigdy nie dam cierpień ponad siły wasze, ale pragnę, abyście Mnie o to prosili, abyście przez modlitwę silniej się ze Mną łączyli, abyśmy byli jedno - tak jedno jak Jesteśmy w Jedności Trójcy Przenajświętszej.

...
  19.XI.1961 r.

    "Ale nas zbaw ode złego – Amen" [por. Mt 6,13]. Módlcie się, abym nie był wam Bogiem Sprawiedliwości, ale Bogiem Miłosierdzia. Co dzień wołajcie:

    "Ale zbaw nas ode złego".

    Wybaw nas od złego potwora, od złego ducha, od wszelkich sideł szatańskich. Módlcie się, aby dusze wasze były zawsze gotowe stanąć przed sądem Bożym, abym was nie sądził jako Bóg Sprawiedliwy, ale jako Bóg Miłosierdzia. Módlcie się, abym was zachował od klęsk, od wszelkich cierpień doczesnych. Módlcie się, gdy przyjdą na was cierpienia:

    "Wybaw nas Panie od chorób, bądź nam Mocą i Ostoją, zachowaj nas od wszelkich nieszczęść, od niepowodzenia", abym we wszelkich cierpieniach był waszą Mocą, waszym Ojcem, Pocieszycielem, Ojcem Przebaczenia, Ojcem Wybawienia od wszelkiego złego. Módlcie się, abym was wybawił, abym ochronił was od napaści złego ducha, od napaści ludzkiej, abym rozkazał aniołom Swoim, aby was strzegli przed wszelkim złem.

    Módlcie się nie tylko za samych siebie. Módlcie się za braci waszych, módlcie się za grzeszników. Módlcie się przede wszystkim za Kościół cały święty, aby łódź Piotrowa na falach wzburzonego morza, na falach życia doczesnego nie zatonęła.

  Módlcie się aby szatan, piekielny wróg Mój, we wszystkich duszach nie zarzucał sideł swoich, abym pogromił wszelkie jego zakusy i zdeptał, i zniszczył panowanie jego.

    Módlcie się aby zatryumfował Pokój Mój. Mój Pokój z nieba , a nie ten, który obecny świat daje.

    Módlcie się, abym został z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata.

    Módlcie się, aby w Kościele było jedno wielkie zjednoczenie, aby nastała jedna Owczarnia i jeden Pasterz.

    Módlcie się i nie ustawajcie - ufajcie . Nasłuchuję na każdy wasz szept modlitwy waszej.

    Módlcie się przede wszystkim we wszystkich waszych smutkach, cierpieniach, lękach waszych.

    Wołajcie jak apostołowie, gdy łódź ich tonęła:

    "Panie ratuj nas. Miej nas w Swojej opiece na każdy dzień, na każdą chwilę" .


  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ks Trigades Adiner

wszyscy jestosmy grosnikami  ale Bóg wybacza nom grzechu  i pomagu nom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
43 minuty temu, Ks Trigades Adiner napisał:

wszyscy jestosmy grosnikami  ale Bóg wybacza nom grzechu  i pomagu nom


Tutaj się zgodzę. Nie jestem osobą głęboko wierzącą jak niektórzy użytkownicy tego forum, ale jeśli Bóg by nie wybaczał to by nie był Bogiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 583
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Antypatyk
      A na to nie szkoda Ci słów?
    • Vitalinka
      Córeczka prezydenta Nawrockiego też została obrażana w sieci... Jak tak można? Jak patrzyłam na studio wyborcze to widząc tę dziewczynkę pomyślałam : "co za słodziak! " Pytała o coś mamę, cieszyła się. Ma 7 lat, to jest zachowanie adekwatne do wieku, tyle że jest po prostu wyrośnięta i wygląda na starszą, ale już zaczęły się w sieci oceny dziecka, bezmyślne, nie podparte żadną wiedzą o rozwoju dzieci. To też świadectwo na tych co ten hejt na dziecko piszą. Ta tolerancja właśnie. Wybiórcza.  
    • Vitalinka
      Brak słów.
    • Vitalinka
    • Maryyyś
      Zapach też mi odpowiada, przyjemny jest.
    • Pieprzna
      Cyk i wjeżdża jeszcze dehumanizacja do zestawu powszechnych patologii elit 😊
    • Chi
    • Chi
      Niestety deszcz nas nie ominął, ale ... w górach to może padać  
    • Chi
      Dziękuję 🙂
    • Antypatyk
      Widziałeś studio wyborcze pis? zoo to mało powiedziane...
    • Antypatyk
      Możesz widzieć co chcesz... faktów nie zmienisz.
    • Antypatyk
      Zapomniałaś o antysemityzmie... też jest modny.  
    • KapitanJackSparrow
      O pięknie napisane dodałbym że w studiu wyborczym Trzaska  pełno było magistrów i doktorów a podjadanie wygraną jak u niespełna rozumu . 
    • nie martw sie
      pieprzna dasz rade jeszcze z tej choroby wyjsc   tak z ciekawosci to kiedy kaczynskiemu zerwie sie ze smyczy nawrocki? Daje z 2 lata i kaczynski mocno pozaluje ze go wybral.
    • Pieprzna
      Widzę też potworny antyklerykalizm, mowę nienawiści czy też opętanie.
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      Widzisz to co chcesz widzieć na bazie wody z mózgu zrobionej z ambony... to nie pogarda... to smutek.
    • Pieprzna
      Kolejny raz ta pogarda, niczego się nie uczycie więc kolejny raz przegracie. Bez studiów nie znaczy, że idiota. Obrażasz też ludzi, którzy spokojnie studia by skończyli, ale nie mieli możliwości na nie pójść. Żyli w czasach gdzie było ciężko, ale uczciwie pracowali i przynajmniej swoim dzieciom stworzyli możliwość by mogły studiować. Wolałabym być po podstawówce niż mieć dyplom, który robi ze mnie parszywego klasistę. Ewidentnie bardzo narodowi zaszkodziła tragedia katyńska itp. Nie mamy patriotycznych elit tylko postsowieckich magistrów, którzy zapomnieli, że wyszli z czworaków a teraz udają arystokrację. I chodzi tu też o tych młodych urodzonych współcześnie, bo ten mental jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Ci prostaczkowie za jakich ich uważacie mają więcej miłości do ojczyzny i przywiązania do ziemi niż profesorska hołota ziejąca nienawiścią do myślących inaczej.
    • wychodzi na to
      ze pieprzna dobrze nazwala elektorat nawrockiego durniami. Katolicy ciesza sie ze wygral alfons i gangus bo to domena katolikow?
    • zagubionywtłumie
      To ciekawe,  wg ciebie potencjał mózgu i ambitna dusza ma mieć wpływ na nie wszystko umieranie? Akurat ta dziedzina wiedzy jak wiele lub mało człowiek umiera była najwięcej  studiowana niemal przez całą ludzkość.  Nawet starodawne plemiona starały się poprawić żywot swoich zmarłych grzebiąc  ich ciała  razem z inwentarzem, z bronią do polowań  z zapasami w glinianych pojemnikach po to aby nie byli tam w zaświatach głodni. Mówiąc szczerze nie mam pewności czy twa ambitna dusza i duży potencjał twego mózgu cokolwiek tam pomoże, gdyż w zaświatach panuje inna tautologia i inna fizyka. Tam ważne są takie sprawy , które tu na tym świecie są często w pogardzie.   Po za tym jak wiesz świat duchowy łączy się ze światem snów , Wiesz , liczne sny kiedy we śnie spotyka się zmarłą babcię lub mamę zdarzają się od wieków. Liczne przekazy stamtąd i, dobre rady co robić albo czego nie warto robić tu na ziemi. Czytając inne fora dowiedziałem się , że jest dużo osób  które w prowadzeniu swej działalności zarobkowej trudnią się śledzeniem swoich snów i podług tego podejmują decyzję.            
    • Antypatyk
      To może tak...    
    • LadyTiger
      Jestem chrześcijanką, ale argumenty poza religijne to takie, że człowiek jest zbyt kompleksową istotą, twórczą i z potencjałem na rozwój, żeby jego jedynym jego przeznaczeniem miało być umrzeć gdzieś pod płotem jak byle roślinka, niezależnie od tego, jakich wielkich rzeczy dokonał. Nawet mogę przypuszczać, że nie wszystek umiera - właśnie dzięki temu potencjałowi mózgu lub, ambitniej, duszy. Ciekawostka, kiedyś chrześcijanie myśleli, że się nie umiera, tylko zasypia na wieki, a to zmienia postać rzeczy, i nawet jak w to nie wierzysz warto korzystać z filozofii dawnych ludzi. 
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      przecież ten mem jest źle wykorzystany przez Ciebie...chyba...albo ja go rozumiem odwrotnie.
    • kuba
      witam jestem kuba. jestem osobą w spektrum Autyzmu przez którego nie mam żadnych znajomych ani dziewczyny choć miałem kiedyś dziewczynę jak mieszkałem kiedyś w województwie Opolskim do 2017 roku ale niestety zdradziła mnie a wcześniej skompromitowała się na balu maturalnym na którym byłem z nią w Opolu w 2017 roku. Jeśli chodzi o 2017 rok to ten rok był dla rokiem kiedy moje życie zostało diametralnie przerwane bo w poprzednim miejscu zamieszkania spędziłem najlepsze lata swojego życia znajomi, kobieta którzy odeszli w niepamięć a teraz męczę się w placówce terapeutycznej dla osób niepełnosprawnych gdzie w 2022 roku została naruszona moja nietykalność cielesna przez instruktora który nie boi się konsekwencji swoich czynów bo także tam zostałem poszarpany przez panią psycholog która chce mi załatwić sprawę o zniesławienie i o pomówienie bo twierdzi że mnie dotykała a mnie szarpnęła przez co wpadłem w coraz większą depresję a depresja moja pogłębia się także z powodu tego że nie mam z kimś iść na wesele w rodzinie które będzie 30 sierpnia 2025 w bartnikach a dodatkowo nie mogę wytrzymać nerwowo z partnerem matki swojej który się porównuje cały czas do ojca mojego którego bardziej kocham niż jego przez co teraz partner domaga się by ojciec mój który mieszka w Warszawie przejął prawo do pełnoprawnej opieki nade mną a matka moja grozi że odejdzie od swojego partnera i że nie pozwoli na to by taki jełop za przeproszeniem krzywdził jej dziecko. Mama jest zupełnie sama , dostaje ataki od każdego głównie od moich dziadków którzy są ze strony matki mojej a obecny partner także podniósł rękę na matkę moją przez co chciałem mu tę rękę urwać bo gnój mnie traktuje tak worek treningowy na którym można się wyżywać a matka nie raz na to moja pozwala by mnie krzywdził a sąsiedzi nie reagują w żaden sposób bo nie chcą mieć problemów. z racji tego że coraz częściej partner matki mojej tak jak dziadek mój którego w duchu nienawidzę za dręczenie mnie psychiczne a kiedyś mnie dręczył też i to fizycznie bo wiele razy od niego pasem dostałem marzy o tym by ojciec mój wziął mnie na wychowanie choć ojciec nie chce brać mnie na tydzień do warszawy nawet choć tego bardzo pragnę i marzę o tym i czekam na dzień kiedy zamieszkam z ojcem swoim w Warszawie bo takie marzenie ma partner matki mojej który wyzywa te miasto od najgorszych określeń i który jest zazdrosny o to że mama moja rozmawia z kolegą swoim dawnym bo jest bardzo samotna i z racji tego że partner matki nie pozwala mi mieć żadnej dziewczyny nawet z zespołem Aspergera bo tego bardzo pragnę i z racji tego że partner matki mojej nie pozwala mi podjąć żadnej pracy nawet takiej żebym mógł do renty dorobić i że twierdzi że nikt nie przebije go i że nikt mu nie podskoczy i że nie pozwoli by żaden facet inny odebrał mu moją matkę której i tak nie szanuję tak jak ojca mojego mówiąc o nim okropne rzeczy przez co nie raz uciekałem z domu przez niego mówiąc mu że wszędzie będzie mi lepiej niż u niego dodając że jest pijakiem i chamem i prostakiem i zwykłym zerem tak jak jego córeczka która kiedyś u nas się upiła w święta wielkanocne robiąc obciachu swojemu nowemu chłopakowi o imieniu Tomasz postanowiłem  poszukać kogoś dla mamy swojej jakiegoś innego faceta nawet kogoś z rodzinnego śląska do którego chciałbym wrócić lub nawet kogoś z nienawidzonej przez obecnego partnera matki Warszawy kto nie będzie pił ani nie będzie mną rzucał w nerwach jak worek kartofli lub jak jakąś lalkę bo modlę się nie raz bo boga mam jeszcze żeby mama od niego odeszła i żeby w jej życiu pojawił się mężczyzna który ją naprawdę pokocha bo wiele razy mówiłem obecnemu partnerowi matki że mama zasługuje na kogoś kto nie będzie takim chamem i pijakiem jak on i kto mi nawet z podjęciem pracy pomoże i kogoś kto będzie miał odpowiednie znajomości by mnie i mamie mojej pomóc a mimo tego jakim jest chamem prostakiem i egoistą i zarozumialcem który wszystkich w koło obraża bo nie raz groziłem mu że go nagram kiedyś i wrzucę do sieci lub wyślę filmik jak się zachowuję w stosunku do mnie i jak wyzywa wszystkich do miejsca w którym z nim zrobią odpowiedni porządek dla takich degeneratów jak on przez co twierdzi że się niczego nie boi nawet ciosu od kogoś silniejszego od niego i bardziej sprytnego od niego bo także tak twierdzi mój dziadek że nic mu nie udowodnią. Tak więc szukam mężczyzny dla mamy mojej który taki  nie będzie i który nie będzie pił alkoholu bo wiele razy by stanąć w swojej obronie naruszyłem nietykalność cielesną partnerowi matki mojej bo zacząłem ćwiczyć boks zacząłem trenować sztuki walki by gościowi się w końcu postawić. tak więc gdyby ktoś się pojawił dla mamy ktoś taki nawet może być ktoś ze śląska lub z innej części polski kto mnie i mamie mojej pomoże to bym był szczęśliwy ważne żeby mógł naprawić błędy obecnego partnera matki mojej , błędy poprzedniego partnera matki i błędy ojca mojego. tak więc pozdrawiam i każda wiadomość będzie dla mnie czymś ważnym a nawet i cieszyłbym się gdyby posypały się pozytywne komentarza a może i jakiś list dostanę kiedyś od jakieś dziewczyny nawet z zespołem Aspergera a czekam też na wiadomość od pewnej osoby z dawnego miejsca zamieszkania którą nie raz widziałem i która się do mnie uśmiechała i której się mimo autyzmu podobałem bo byłem gościem z zasadami a mimo autyzmu uważam że potrafię zbudować związek oparty na szczerości i na odwzajemnionym uczuciu czego mi teraz zakazują a całym szacunkiem zasługuje na  kogoś kto na moje wyznanie mojej miłości zareaguje zupełnie inaczej niż pewne dwie dziewczyny z placówki terapeutycznej do której uczęszczam bez wyrażenia na to mojej zgody. pozdrawiam. 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...