Skocz do zawartości


Arkina

Body shaming

Polecane posty



Arkina
4 minuty temu, ddt60 napisał:

Biała bardzo elegancka

Która bo są trzy ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
44 minuty temu, Arkina napisał:

Pierwsze z brzegu jakie mi się rzuciły w oczy ale lubię ołówkowe( wersja na wyjście) innymi też nie gardze..

 

 

30155.jpg

 

 

 

 

ekskluzywna-tiulowa-sukienka-maxi-aleksj

1 dostojna. I do pracy i do cioci na imieniny. 

2 na imprezę taneczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 minuty temu, Frau napisał:

1 dostojna. I do pracy i do cioci na imieniny. 

2 na imprezę taneczną.

Ta pierwsza? Jak to się rozbiera? Byle nie zamek błyskawiczny?

Ta druga jest ok, bo na gumce. Lubię takie. Biustonosze rozpinane z przodu też są poręczniejsze i łatwe w obsłudze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Ta pierwsza? Jak to się rozbiera? Byle nie zamek błyskawiczny?

Ta druga jest ok, bo na gumce. Lubię takie. Biustonosze rozpinane z przodu też są poręczniejsze i łatwe w obsłudze. 

1 bankowo ma zamek błyskawiczny.

Pani w drugiej sukience, pewno ma tylko nakładki silikonowe na piersiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Frau napisał:

1 bankowo ma zamek błyskawiczny.

Pani w drugiej sukience, pewno ma tylko nakładki silikonowe na piersiach.

Najprawdopodobniej bym go zepsuł przy pierwszym rozpinaniu. Nawet jestem tego pewien. 

 

Nakładki na piersiach? To znaczy, że ten mały biust w rzeczywistości jest jeszcze mniejszy? Czego to ludzie nie wymyślą! Niby cwane, bo jak się z tego rozbierze to już nie wypada uciekać a tylko z zachwytu krzyknąć: jak ja kocham mały biust! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
16 minut temu, Żebrak napisał:

Najprawdopodobniej bym go zepsuł przy pierwszym rozpinaniu. Nawet jestem tego pewien. 

 

Nakładki na piersiach? To znaczy, że ten mały biust w rzeczywistości jest jeszcze mniejszy? Czego to ludzie nie wymyślą! Niby cwane, bo jak się z tego rozbierze to już nie wypada uciekać a tylko z zachwytu krzyknąć: jak ja kocham mały biust! 

Ta kobieta nie ma małego biustu. Takie odnośnisz wrażenie, bo nie ma na sobie biustonosza push up.

Które nie jest hot od kilku sezonów. 

Teraz tak się nosi 

 

6MKk9kqTURBXy9hZjJmNzRkNGFiOTUxOTFhODlkN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

Ta kobieta nie ma małego biustu. Takie odnośnisz wrażenie, bo nie ma na sobie biustonosza push up.

Które nie jest hot od kilku sezonów. 

Teraz tak się nosi 

 

6MKk9kqTURBXy9hZjJmNzRkNGFiOTUxOTFhODlkN

Bosze jestem w tyle za moda, push up mi niepotrzebny ale zapuściłam się w modzie kompletnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

@Arkina moda, to na wybiegu w Mediolanie. 

Chodziło mi o to, że teraz pokazanie swoich prawdziwych kształtów piersi jest na topie. 

Jest to bardziej apetyczne niż balony z silikonem. 

Biustonosz, to biustonosz. Każdy służy do podniesienia i trzymaniu w ryzach piersi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Frau napisał:

@Arkina moda, to na wybiegu w Mediolanie. 

Chodziło mi o to, że teraz pokazanie swoich prawdziwych kształtów piersi jest na topie. 

Jest to bardziej apetyczne niż balony z silikonem. 

Biustonosz, to biustonosz. Każdy służy do podniesienia i trzymaniu w ryzach piersi ?

W tym temacie za moda nie będę dążyła ? Jak znam życie i swoje szczęście niepostrzeżenie taki dekold zrobiłby mi psikusa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 16.05.2021 o 22:48, Gej!sza napisał:

Jak się ma małe, to tak jest.

doskonale Cię rozumiem!

tenor.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
LadyTiger
Dnia 11.05.2021 o 06:45, Arkina napisał:

Czym jest ten termin? Zacytuję a więc Body shaming to:

Czy mieliście do czynienia lub zdarzyło się Wam obserwować to zjawisko? Ktoś Wam czyni jakieś komentarze? Czy w dobie dążenia do ideału jakiś kanonów piękna zjawisko coraz bardziej przybiera na sile? 

Czy wiecie z czym może się wiązać body shaming dla osoby wyśmiewanej? 

Jakie skutki sa? Zapraszam do wypowiedzi. 

 

moim zdaniem to trochę sztuczny problem. skąd mam wiedzieć, od czego się ktoś poczuje zawstydzony, a od czego np. zmotywowany? np. "powinnaś schudnąć?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Napisano (edytowany)
5 godzin temu, LadyTiger napisał:

moim zdaniem to trochę sztuczny problem. skąd mam wiedzieć, od czego się ktoś poczuje zawstydzony, a od czego np. zmotywowany? np. "powinnaś schudnąć?"

"Powinnaś schudnac" to traktowanie z kogoś z góry. To ja napiszę tak powinnaś rozwijać swoją inteligencję emocjonalna ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1

Muszę jskos rozwijać, musze bo się uduszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Krzysiek1 napisał:

Muszę jskos rozwijać, musze bo się uduszę. 

A dlaczego udusisz się Krzysztofie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1
Przed chwilą, Arkina napisał:

A dlaczego udusisz się Krzysztofie? 

Bo mnie tak z literek wyszło  ;)

Spać się chce to głupoty pisze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Krzysiek1 napisał:

Bo mnie tak z literek wyszło  ;)

Spać się chce to głupoty pisze. 

To idz spć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1
Przed chwilą, Arkina napisał:

To idz spć ;)

Idę ale muszę po schodach wejść, a to tyle trudu. 

Dobra nie zaśmiecam wątku. 

Dobranoc   :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
29 minut temu, Krzysiek1 napisał:

Idę ale muszę po schodach wejść, a to tyle trudu. 

Dobra nie zaśmiecam wątku. 

Dobranoc   :)

Nie zaśmiecaj bo żandarm Arkina przywoła Cię do porządku ?

Kolorowych :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Dnia 11.05.2021 o 11:18, Helenka Zy napisał:

Owszem, rodzina to podstawa, również w kwestii nauki tolerancji i szacunku. Dla innych. Ale i dla siebie i swojego ciała. Zdrowe nawyki żywieniowe zamiast notorycznych fast foodów i chipsów przed TV. A to jest praca, ciężka praca nad sobą i dla siebie. Dużo łatwiej krzyczeć i żądać. Otyłości genetycznej jest znikoma część na świecie. 

Zawsze mnie denerwowało, kiedy kumpel wciąż gadał o dietach a jednocześnie napychał się byle czym i byle jak. Moje efekty kwitował krótkim: Tobie łatwo mówić, bo jesteś szczupła, masz takie geny. Spoglądałam więc na niego znad mojej miski z sałatką i mając w pamięci godzinne treningi TRX, w końcu dawałam sobie spokój z tłumaczeniem oczywistości. Znikąd się to nie wzięło. 

Teraz nieco przytyłam i wstydzę się, głównie przed samą sobą, bo wiem, że to zwyczajnie niezdrowe dla mojego organizmu. 

PS. Twój avek, Maybe, niezmiennie mnie rozwala :D 

No gdzieś mi się obiło o uszy żeś jest laską. Tylko nie przesadzaj z tą urodą bo mi kompleksy staną na drodze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Dnia 19.05.2021 o 13:29, Arkina napisał:

Pierwsze z brzegu jakie mi się rzuciły w oczy ale lubię ołówkowe( wersja na wyjście) innymi też nie gardze..

 

 

30155.jpg

 

 

 

 

ekskluzywna-tiulowa-sukienka-maxi-aleksj

Nie mógłbym być kobietą. Za dużo dylematów w co się ubrać. Nie podołałbym zadaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 godziny temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Nie mógłbym być kobietą. Za dużo dylematów w co się ubrać. Nie podołałbym zadaniu :)

Dla mnie to żaden problem...wiem w czym mi dobrze. Mam swoje miejsca które odwiedzam. Wchodzę, kupuję i wychodzę :D

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
Dnia 19.05.2021 o 09:36, Frau napisał:

Rolki czy rower nie pomagają w odchudzaniu, można jedynie mięśnie ud wyrobić.

Pomagają. Tylko jak grubas wyjedzie na rolkach? :D

Rolki? Ja miałam problem usiąść na rowerze, gdzie dawniej(zanim przytyłam), śmigałam po 400 km. To nie żart. Jeżdziliśmy

często(ja i partner) z Gdyni na Mazury w jeden dzień.

Mało tego! Nie mieściłam się na rowerku tym takim domowym. Za mała była odległość/ przestrzeń między siodełkiem a sterem.

 

A tak poważniej, pomijając moje perypetie, to rolki pomagają zrzucić sadełko. Bo regularnie uprawiając sport, bez względu na to jaki, tłuszcz rozbijamy a w rezultacie zamieniamy go na mięsień. Jak już będzie dostateczna ilość mięśnia, to on też zacznie się spalać, tak jak spalamy mięso, które jemy. Tak najprościej można to wyjaśnić.

Często ludzie obawiają się, że jak zaczną ćwiczyć nieodpowiednie partie ciała, to staną się nieproporcjonalni.

Nic bardziej mylnego!

Proporcje można zatracić ale tylko na jakiś czas, dalsze ćwiczenia, wszystko wyrównają.

Nie chcielibyście zobaczyć jak w najgorszej fazie wyglądał mój brzuch a robiłam tylko brzuszki, chociaż na początku

nie dawałam rady nawet usiąść z pozycji leżącej, taczałam się jak ogromny ziemniak. Potem za łóżko zaczepiłam taki pas i na

tym pasie podciągałam się i tak aż do skutku... takiego skutku, że dziś mimo jeszcze sporej ilości zbytecznych kilogramów, robię

brzuszki w liczbie sto bez podciągania, bez opierania stóp i z rękoma na głowie.

Brzuch przed odchudzaniem wyglądał jak potężny arbuz. Był mocno napięty i okropnie wielki. Tak wielki, że siedząc

nie widziałam swoich kolan.(Teraz pewnie każdy patrzy na kolana ?) Potem miał taką samą wielkość ale zrobił się cały

w spore grudki(efekt rozbijania tłuszczu), potem zaczęły się pojawiać jakieś wklęśnięcia, to tu, to tam... a teraz mimo jeszcze

swoich nieodpowiednich rozmiarów, widzę lekki(bardzo lekki) zarys tzw. żeberek.Czyli tłuszcz spala się a część przeistacza w mięsień.

Zależy to też od tego, w którym miejscu jest tłuszcz. I na przykład, gdy jest w miejscu zgięcia przy robieniu brzuszków, to powstanie

z niego mięsień. Jak są to partie boczne, tłuszcz się spali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
13 minut temu, hogan napisał:

Pomagają. Tylko jak grubas wyjedzie na rolkach? :D

Rolki? Ja miałam problem usiąść na rowerze, gdzie dawniej(zanim przytyłam), śmigałam po 400 km. To nie żart. Jeżdziliśmy

często(ja i partner) z Gdyni na Mazury w jeden dzień.

Mało tego! Nie mieściłam się na rowerku tym takim domowym. Za mała była odległość/ przestrzeń między siodełkiem a sterem.

 

A tak poważniej, pomijając moje perypetie, to rolki pomagają zrzucić sadełko. Bo regularnie uprawiając sport, bez względu na to jaki, tłuszcz rozbijamy a w rezultacie zamieniamy go na mięsień. Jak już będzie dostateczna ilość mięśnia, to on też zacznie się spalać, tak jak spalamy mięso, które jemy. Tak najprościej można to wyjaśnić.

Często ludzie obawiają się, że jak zaczną ćwiczyć nieodpowiednie partie ciała, to staną się nieproporcjonalni.

Nic bardziej mylnego!

Proporcje można zatracić ale tylko na jakiś czas, dalsze ćwiczenia, wszystko wyrównają.

Nie chcielibyście zobaczyć jak w najgorszej fazie wyglądał mój brzuch a robiłam tylko brzuszki, chociaż na początku

nie dawałam rady nawet usiąść z pozycji leżącej, taczałam się jak ogromny ziemniak. Potem za łóżko zaczepiłam taki pas i na

tym pasie podciągałam się i tak aż do skutku... takiego skutku, że dziś mimo jeszcze sporej ilości zbytecznych kilogramów, robię

brzuszki w liczbie sto bez podciągania, bez opierania stóp i z rękoma na głowie.

Brzuch przed odchudzaniem wyglądał jak potężny arbuz. Był mocno napięty i okropnie wielki. Tak wielki, że siedząc

nie widziałam swoich kolan.(Teraz pewnie każdy patrzy na kolana ?) Potem miał taką samą wielkość ale zrobił się cały

w spore grudki(efekt rozbijania tłuszczu), potem zaczęły się pojawiać jakieś wklęśnięcia, to tu, to tam... a teraz mimo jeszcze

swoich nieodpowiednich rozmiarów, widzę lekki(bardzo lekki) zarys tzw. żeberek.Czyli tłuszcz spala się a część przeistacza w mięsień.

Zależy to też od tego, w którym miejscu jest tłuszcz. I na przykład, gdy jest w miejscu zgięcia przy robieniu brzuszków, to powstanie

z niego mięsień. Jak są to partie boczne, tłuszcz się spali.

Ja też miałam kilka lat temu fazę z rowerem. Tak sobie uda wyrobiłam, że dzięki bardzo ? 

Podziwiam Ciebie za wolę walki. Widziałam tu gdzieś Twoje zdjęcie, już po utracie kilogramów. Można powiedzieć, że straciłaś jedną osobę jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
4 minuty temu, Frau napisał:

Ja też miałam kilka lat temu fazę z rowerem. Tak sobie uda wyrobiłam, że dzięki bardzo ? 

Podziwiam Ciebie za wolę walki. Widziałam tu gdzieś Twoje zdjęcie, już po utracie kilogramów. Można powiedzieć, że straciłaś jedną osobę jak ja ?

Brawo Ty! Tak trzymaj!

 

U mnie to już prawie jakbym dwie osoby straciła... no zależy ile te osoby miałyby ważyć ale jak po 40 kilo, to spoko ?

No zrzucam nadal i już zrzuciłam o wiele więcej niż 80 kg.

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...