Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
icona

bł.Annie Katarzynie Emmerich, Bóg objawił dokładnie wydarzenia Bożego Narodzenia

Polecane posty

icona

" .. W nocy o godzinie dwunastej w Betlejemskiej grocie Maryja była w modlitwie zachwyconą. Widziałam ją z ziemi uniesioną wzwyż, tak iż widać było pod nią podłogę. Ręce miała na piersiach na krzyż złożone. Blask około niej powiększał się tak, że nie widziałam już powału groty z powodu jasności. Zdawało się, jakoby droga ze światła ponad nią aż do nieba prowadziła, w której jedno światło przenikało drugie .
A Maryja modliła się, patrząc ku ziemi. W tej chwili Dzieciątko Jezus przeniknęło jej Niepokalane Serce. Tak samo jak po zmartwychwstaniu sam Jezus przeniknął zamknięte drzwi wieczernika, żeby zamkniętym apostołów się objawić.
Widziałam je, jakby jaśniejące, maleńkie Dziecię wielkości gołębia , jaśniejsze nad wszystek inny blask, leżące na pokryciu przed jej kolanami. Wydawało mi się zupełnie małym i że w oczach moich rosło. Lecz to wszystko było tylko poruszeniem pośród tak wielkiego blasku.
Nawet martwa przyroda była jakby na wskroś poruszona. Kamienne posadzki i ściany groty zdawały się być żywe od jasności.
Maryja była jeszcze przez pewien czas tak zachwyconą i widziałam, jak chustkę na Dzieciątko kładła. Po dość długim czasie widziałam, że Dzieciątko zaczęło się poruszać i płakać.
Maryja zdawała się przychodzić do siebie. Wzięła Dzieciątko, zawijając je chustką, którą na nie położyła, przycisnęła je do piersi i siedziała zasłonięta zupełnie razem z Dzieciątkiem,
Widziałam też, że Aniołowie w ludzkiej postaci naokoło niej u jej stóp na ziemi padli.
Mniej więcej godzinę po narodzeniu, zawołała Maryja świętego Józefa, ciągle jeszcze w modlitwie zatopionego.
Gdy do niej przyszedł, rzucił się nabożnie z radością i pokorą na kolana i padł na oblicze, Maryja zaś jeszcze raz prosiła go, iżby oglądał święty dar niebios. Wtedy wziął Dzieciątko na ręce.
Święta Dziewica zawinęła teraz dzieciątko Jezus w okrycie czerwone, a na to położyła białe, aż do ramionek, wyżej zaś dała inną chusteczkę.
Tylko 4 pieluszki miała przy sobie. Położyła je potem do żłóbka, który napełniony był sitowiem i innymi delikatnymi roślinami, i okryty zasłoną po bokach się zwieszającą.
Żłóbek stał ponad korytem kamiennym, które równo z ziemią po prawej stronie wejścia do groty się znajdowało, gdzie się Dzieciątko narodziło.
Gdy włożyła Dzieciątko do żłóbka, oboje stanęli obok, płacząc i śpiewając hymny ..." .
( bł. Katarzyna Emmerich )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


wędrowiec

ewangelia Łukasza 2,8 - :

" W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. 9 Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła tak, że bardzo się przestraszyli.
10 Lecz anioł rzekł do nich: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu:

 Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan.  A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie».  I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:
«Chwała Bogu na wysokościach,
a na ziemi pokój
ludziom Jego upodobania».
Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie:

«Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił .."/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorza


Widziałam trzody owiec przy pagórku trzech pasterzy-przewodników, pod szopami, a przy dalszej wieży pasterskiej częściowo jeszcze pod gołym niebem. Widziałam tych trzech pasterzy - przewodników wzruszonych cudowną nocą, przed swą chatą stojących, oglądających się na wszystkie strony i spostrzegających wspaniały blask jasności daleko nad grotą betlejemską.
Także pasterze przy więcej oddalonej wieży byli w wielkim poruszeniu.
Wstąpiwszy na rusztowanie wieży obserwacyjnej , spoglądali w okolicę Betlejem , nad którym światłość spostrzegli. Wielka łuna światłości oświetlała noc i rozjaśniała niskie obłoki.
Widziałam też jak inny jasny obłok ze światła zstąpił na owych trzech pasterzy. Spostrzegłam też w nim jakieś przechodzenie i przemienianie się w anielskie kształty i słyszałam zbliżający się cichy śpiew,  słodki, donośny a jednak cichy śpiew.
Pasterze przestraszyli się z początku; lecz wnet stanęło pośród nich pięć lub siedem jasnych, miłych postaci ze skrzydłami przed nimi. Wielką kartkę jakby wstęgę trzymali w rękach, na której napisane były słowa głoskami , jak ręka wielkimi :

" Gloria, gloria gloria in excelsis Deo ".
Aniołowie śpiewali “Gloria.” Okazali się także pasterzom przy wieży, i nie wiem już czy jeszcze gdzieś więcej, w innych osadach.
Pasterzy natychmiast do żłóbka spieszących nie widziałam, dokąd owi trzej pierwsi może półtorej godziny drogi mieli, owi zaś pasterze przy wieży pewno jeszcze raz tyle drogi do pokonania by mieli.
Lecz widziałam, że natychmiast rozważali, co by nowo narodzonemu Zbawicielowi w darze ofiarować, i że czym prędzej te dary poszukiwali i zbierali.
Owi trzej pasterze już bardzo rano przed świtem do groty przybyli ..." .

 

  ( Anna Katarzyna Emmerich )

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorza

Maryja i Józef przybywają do Betlejem:
".. Droga od ostatniej gospody aż do Betlejem wynosiła mniej więcej trzy godziny. Obszedłszy Betlejem od strony północnej, zbliżali się stroną zachodnią do miasta. Mniej więcej na kwadrans drogi przed miastem, przybyli do wielkiego budynku, otoczonego podwórzami i mniejszymi domami. Stały też drzewa przed tym budynkiem, a mnóstwo ludzi obozowało w namiotach dokoła. Był to dawniej ojczysty dom Józefa, i kiedyś dom rodzinny Dawida Dawida.
Teraz jest tutaj rzymski dom poborczy. Józef miał też jeszcze brata w mieście. Był on gospodarzem; nie był to jednak brat rodzony, był on dzieckiem z późniejszego małżeństwa. Józef wcale do niego nie poszedł. Miał pięciu braci, trzech rodzonych, a dwóch przyrodnich. Józef miał lat 45. Był 30 lat i, zdaje mi się, 3 miesiące starszym od Maryi. Osiołek z którym szli biega na południe naokoło miasta. Droga jest tam nieco równa, a prowadzi przez dolinę. Józef natychmiast wstąpił do tego domu, gdyż każdy przybywający miał się tam zgłosić i otrzymał karteczkę, którą, chcąc być do miasta wpuszczonym, oddać musiał przy bramie.
Miasto nie miało właściwie bramy, lecz mimo to droga do niego prowadziła pomiędzy kilkoma rozpadlinami muru, jakby przez bramę zburzoną;

Józef przybył nieco późno do domu celnika, lecz mimo to bardzo uprzejmie go przyjmowano.
Maryja znajduje się w pewnym małym domu przy podwórzu u niewiast. Są dla niej bardzo uprzejme, i coś jej dają. Niewiasty gotują dla żołnierzy. Są to Rzymianie, jakieś rzemienie zwieszają im około bioder.
Jest tu piękne powietrze i ciepło. Słońce oświeca górę pomiędzy Jerozolimą a Betanią. Widok stąd bardzo piękny.
Józef jest w wielkiej izbie, lecz nie na dole. Pytają go, kim jest, i patrzą na długie zwoje, wiszące w wielkiej liczbie na ścianie. Rozwijają je i czytają mu jego rodowód i Maryi. Nie wiedział Józef, że Maryja z Joachima również w prostej linii od Dawida pochodzi.

Józef dzisiaj jeszcze nie płacił, lecz wypytano go o jego majątek, a on im powiedział, że żadnych nie posiada gruntów i że ze swego rzemiosła i z wsparcia swych teściów się utrzymuje. Maryję także wezwano przed pisarzy, lecz nie w górze, tylko na dole w ganku siedzących; nic jej jednak nie odczytywano.

Mnóstwo pisarzy i wyższych urzędników jest w domu, w kilku salach. W górnych są Rzymianie, a także liczni żołnierze. Są tam faryzeusze i saduceusze, kapłani i rozmaici urzędnicy i pisarze, tak ze strony żydów, jak ze strony Rzymian... ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Icona

Czas wyjątkowy, nadchodzi:

 

 

 Pełen darów i radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Czytałam trochę objawienia bł. Anny Katarzynie Emmerich i jak dla mnie to nijak się one mają do realiów historycznych i nijak do archeologii biblijnej (zaznaczam - prowadzonej przez ludzi wierzących a nie ateistów). Dzisiaj możemy te wizje skonfrontować z dowodami historycznymi. W jej czasach ludzie takiej wiedzy nie mieli.

Dla mnie objawienia bł. Anny Katarzynie Emmerich to groch z kapustą - wymieszanie postaci, które żyły w odmiennych czasach i inne anachronizmy, nazwy władców i krajów wyssane z palca.

 

Weźmy jako przykład fragment dotyczącym Starego Testamentu, gdzie  bł. umieszcza Semiramidę.

A gdzie znowu w ST mamy postać Sammu-ramat? Skąd ona nagle się wzięła w objawieniach? Czy błogosławiona czytała jakieś bliskowschodnie podania czy Herodota albo Diodora Sycylijskiego?
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie

No nie bardzo się z tobą zgadzam , gdyż Anna Emmerich podała za dużo szczegółów topograficznych terenów Izraela.

Oczywiście jej przeciwnicy sugerują , że może miała dobrą mapę tego kraju, którą studiowała i stąd ta wiedza.

Jednak na podstawie jej opisów archeolodzy odnaleźli zasypane i niepamiętane już dawno ruiny miast. A tych miast nie było na żadnych mapach.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
Dnia ‎07‎.‎12‎.‎2019 o 17:39, zagubionywtłumie napisał:

No nie bardzo się z tobą zgadzam , gdyż Anna Emmerich podała za dużo szczegółów topograficznych terenów Izraela.

Jeśli masz wiedzę w temacie może coś więcej rozjaśnisz.

 

Co z historycznością postaci? Patriarchowie Hom i Dżemszyd, Derketo Semiramis - nie umiem powiązać tych postaci ze ST, ale może mam braki.

Cytat

Abraham i jego przodkowie osobną rasę wielkich ludzi tworzyli. Wiedli życie pasterskie, a miasto Ur w Chaldei nie było właściwie ich ojczyzną, raczej tam dotąd przywędrowali. Ci ludzie osobną mieli władzę, osobną też sprawiedliwością się kierowali. Tu i tam zajmowali okolice z dobrymi pastwiskami, naznaczali granice, wznosili kamienie na ołtarz, a rozgraniczona ziemia stawała się później ich własnością. W młodości przydarzyło się Abrahamowi coś podobnego, jak małemu Mojżeszowi, gdyż mamka jego uratowała mu życie. Zwierzchnikowi tego kraju przepowiedziano, że cudowne narodzi się dziecię, które dlań stanie się niebezpiecznym. Starał się temu przeszkodzić.

http://www.objawienia.pl/sub/text/emmerich.html

Dalej nie będę kopiować, ale chcę zwrócić uwagę na kilka kwestii:

- "osobna rasa" to bardzo ogólny przekaz; przydałby się typ antropometryczny, wygląd, język (może zapis fonetyczny jakichś słów) 

- brak doprecyzowania miejsc i postaci - "Tu i tam znajdowali okolice" - znaczy gdzie?, "Zwierzchnikowi tego kraju" - przydałoby się imię, narodowość, nazwa kraju...

- mało szczegółów etnograficznych np. komu budowali ołtarze, jaki styl życia prowadzili - czy istotnie koczowniczy?"

- charakterystyczne jest niejednokrotne przeskakiwanie między postaciami - tutaj: Abraham - Mojżesz

 

Dla mnie wszystko jest zapisane mętnie, ogólnikowo, bezładnie. Jakkolwiek nie umniejszam osobie wizjonerki, nie przeczę, że kobieta zasługuje na bycie błogosławioną (jeśli była bogobojna - czemu nie), to jej wizje dla mnie to takie jakieś zajawki filmowe.

Człowiek bez nadzwyczajnej łaski, taki jak my, sam mógłby wziąć kartkę i coś podobnego napisać.

Cytat

Abraham był wielkim znawcą gwiazd; widywał także właściwości przedmiotów i wpływy gwiazd na urodzenie; widywał to i owo w gwiazdach, lecz wszystko zwracał do Boga, we wszystkim słuchał Boga, samemu tylko Bogu służył.

http://www.objawienia.pl/sub/text/emmerich.html

Takie sformułowanie "to i owo" podobnie jak "tu i tam" czyni przekaz nader wątpliwym.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
Dnia 1.12.2019 o 20:17, icona napisał:

 godzinę po narodzeniu, zawołała Maryja świętego Józefa, ciągle jeszcze w modlitwie zatopionego

zwracam sie do kobiet które to przechodziły... znaczy sama odebrała poród,  sama zaopatrzyła Dziecko,  a Józef gdzies sobie łaził?  co za trąba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż to
15 godzin temu, WtomiGraj napisał:

Jeśli masz wiedzę w temacie może coś więcej rozjaśnisz.

 

Co z historycznością postaci? Patriarchowie Hom i Dżemszyd, Derketo Semiramis - nie umiem powiązać tych postaci ze ST, ale może mam braki.

Dalej nie będę kopiować, ale chcę zwrócić uwagę na kilka kwestii:

- "osobna rasa" to bardzo ogólny przekaz; przydałby się typ antropometryczny, wygląd, język (może zapis fonetyczny jakichś słów) 

- brak doprecyzowania miejsc i postaci - "Tu i tam znajdowali okolice" - znaczy gdzie?, "Zwierzchnikowi tego kraju" - przydałoby się imię, narodowość, nazwa kraju...

- mało szczegółów etnograficznych np. komu budowali ołtarze, jaki styl życia prowadzili - czy istotnie koczowniczy?"

- charakterystyczne jest niejednokrotne przeskakiwanie między postaciami - tutaj: Abraham - Mojżesz

 

Dla mnie wszystko jest zapisane mętnie, ogólnikowo, bezładnie. Jakkolwiek nie umniejszam osobie wizjonerki, nie przeczę, że kobieta zasługuje na bycie błogosławioną (jeśli była bogobojna - czemu nie), to jej wizje dla mnie to takie jakieś zajawki filmowe.

Człowiek bez nadzwyczajnej łaski, taki jak my, sam mógłby wziąć kartkę i coś podobnego napisać.

Takie sformułowanie "to i owo" podobnie jak "tu i tam" czyni przekaz nader wątpliwym.

 

 

To było rzeczywiście zadziwiające, gdyż innym wielkim prorokom: Abrahamowi i Mojżeszowi też przydarzyły się prześladowania w okresie dziecięcym tak,  jak Jezusowi od Heroda.

Mojżesz jak wiemy został w celu ratowania jako niemowlę spuszczony w kruchym koszyku na burzliwe wody Nilu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Tego nie roztrząsam.

Mnie chodzi o dowody potwierdzające tło historyczne miejsc, postaci i wydarzeń.

Bo tylko na podstawie takiej konfrontacji można ocenić wiarygodność wizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 984
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      827
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Svetlvhn
    Najnowszy użytkownik
    Svetlvhn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Weź tu człowieku kup buty przez internet 🤬🤬🤬
    • Aco
      No to mamy Igę w finale Wimbledonu 💪🎾
    • Astafakasta
      Miłość polega na szacunku do samego siebie. Nie można mieć szacunku do kogoś kto Ciebie nie szanuje, co nie znaczy, że trzeba się z kimś takim kłócić...
    • kormoran
      https://www.youtube.com/watch?v=qNiXB0gfuns Następna expedycja w 2009 dokonuję kolejnego odkrycia.  Jedna para zwierzątt nie przeżyła 40 dniowej podróży na Arce Noego.  Jednak większość pomieszczeń są zatopione lodem i nie dają się otworzyć.   Czy jako chrześcjjanka wierzysz w historję Noego ?  
    • la primavera
      "Superbohaterowie" Włoski film Paolo Genovese to historia związku dwojga  odmiennych od siebie ludzi- on fizyk, ona artystka opisującą świat komiksami - na przestrzeni lat. Poznają się, zakochują, rozstają, schodzą,  robią błędy. Czasem zawita do nich nieproszona przeszłość, zaskrzypią male- wielkie kłamstwa, odmienne spojrzenia na przyszłość utrudnią wspólną drogę. Ale idą razem, nie tracą się z oczu i wciąż cieszą sie swoim towarzystwem. Film jest bardzo pocięty czasowo,  troszkę  za bardzo, bo sekwencje z kolejnych lat bywają krótkie i jest ich dużo.  Taki przekładaniec. I nawet nie po kolei. Patrzymy jak wyglądał  ich wspólny  wieczór kiedyś a jak teraz, jak rozwiązują  problem dziś  a jak radzili sobie z nim na początku.  Po twarzach  fryzurach i zaroście poznajemy o który czas tu chodzi.  Sam czas też jest tu bohaterem,  bo Marco ma co niego dość naukowe  podejście, które zweryfikuje  życie. Ten slodko gorzki film pokazuje, że kazda para ludzi, która decyduje  się pojsc razem przez życie wykorzystuje własne supermoce, by to ich wspólne życie  było dobre, np uśmiech,dobre słowo, wyrozumialosc,  skrucha, wybaczenie i..nie mówienie wszystkiego.  
    • Wikusia
    • Miejscowy
      Miłość... 😚
    • la primavera
      ,,Głowa rodziny" czyli opowieść o tym, że w życiu warto być dobrym  człowiekiem.   Gerald Butler gra w filmie tytułową głowę rodziny, zapewnia żonie i trójce dzieci życie na wysokim poziomie materialnym. By tak było, w pracy jest właściwie cały czas, nawet po późnym  powrocie  do domu nie rozstaje się z telefonem. Nie jest złym ojcem, bo dzieci pragną jego obecności, tylko jest ojcem nieobecnym bo zatracił się w pogoni za sukcesem.  To go napędza, jest jego drogą i celem.  Awans jest tuż za rogiem, ale wtedy następuje  coś niespodziewanego- choroba syna. Leczenie nie przynosi spodziewanego skutku,  i małe życie zaczyna wymykać się z rąk.  Tata nie dostaje nagle obuchem w głowę, nie rzuca wszystkiego i w okamgnieniu nie przewartosciowywuje życia. To dzieje się powoli. Pełny energii, bezkompromisowy  zdobywca próbuje pogodzić i pracę i czas dla syna. Sukcesy w pracy spadają, choroba  nie znika więc efektów brak. Ale czy na pewno? W pracy Dane powoli zaczyna dostrzegać człowieka a nie pieniądze, które dzięki niemu zarobi. A w zyciu zatrzymuje  się, by posłuchać innych- pielegniarza opowiadającego mu jak pomaga małym dzieciom przy trudnych badaniach, pełnego ampatii lekarza, który mówi chłopcu,  że gdyby mógł wziąłby jego chorobę  na siebie. Czas spędzany z rodziną zaczyna być ważny, a nawet ważniejszy.    Film nie jest ckliwym dramatem. Jest dobrze zrobionym,mocnym,   dynamicznym obrazem. Nie demonizuje pracy, wręcz przeciwnie,  potrafi pokazać jej drugą, dobrą stronę- jako wartość. Jako coś, dzięki czemu człowiek.moze chodzić z podniesioną głowa,  bo potrafi dzieki niej utrzymac rodzinę. Zapewnia godne życie i jest  spełnieniem marzeń, potwierdzeniem, że jest się w czymś dobrym.  Byle tylko nie była wszystkim. Bo wszystkim.jest rodzina. Jak w tej historii o pięciu piłeczkach: ,,wyobraź sobie,  że życie jest grą, podczas której żonglujesz pięcioma  piłeczkami. Są to praca, rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość.  Przez cały czas starsz się utrzymać je wszystkie w powietrzu. Nagle, pewnego dnia  dochodzisz do wniosku,że praca to piłka z gumy. Nawet jeżeli ją upuścisz, odbije się i wróci. Pozostałe cztery- rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość- zostały wykonane ze szkła. Gdy któraś z nich upadnie,  nieodwracalnie porysuje się, pęknie lub, co gorsza, może się nawet rozbić.."
    • Ada
      Pięknie piszesz. Jestem ciekawa, czy książka została wydana? Może ktoś wie?
    • KapitanJackSparrow
      To co nam było Co nam się zdarzyło (zdarzyło) Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan To co nam było Co nam się zdarzyło Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • KapitanJackSparrow
      🤣 Gość w  kość,  czekam na odpowiedniego gifa
    • Monika
      Na tym,że w temacie "na czym polega miłość"  trzeba pisać na temat, a nie obśmiewać wszystkie wpisy i przeganiać nimi ostatnich ludzi, którzy tu zostali. Bądź sobie introwertykiem to nikomu nie przeszkadza, ale przestań być takim okropnym złośliwcem! To jest piękny temat, Nomada dała wiersz ja filmik i muzykę dotyczacą miłości, a Ty wstawiasz tylko głupie gify obśmiewające wszystko. Nie cierpię Cię i żegnam Pana.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      może należałoby stworzyć temat:  "na czym polega forum dyskusyjne...?" 🤔
    • Gość w kość
      jestem introwertykiem, ... i się tego nie wstydzę!😎
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Monika
      Twoja głupota sięgnęła zenitu. Ale wmawiaj sobie dalej jak Ci to poprawia humor. 
    • KapitanJackSparrow
      A i owszem ktoż by teraz wertował encyklopedię.  Aleeee nieee, nie uwierzę że historia Pawlaka i Kargula ci obca jest  Ta jeszcze ja nie oczadział. 😁
    • KapitanJackSparrow
      Heh ignorowanie fajna funkcja. Odkąd włączyłem ją  u siebie cieszę się niespotykanym spokojem, który sobie cenię, lecz jak ze wszystkim, ma też  swoje wady. Okazuje się, że można niechcący natknąć się  na ślady uwielbienia mojej osoby przez osobę której nie chcę , nie lubię i nie akceptuję 🤣. Jakież spustoszenie musiało zrobić w tym jednym krwawiącym sercu moje e-odsunięcie,  usunięcie w cień. Na ciekłokrystalicznym ekranie wylewa się tęsknota pomieszana z miłością i nienawiścią bo taka jest istota  zależności estrogenów i progesteronów. Można snuć dywagacje nad wpływem tej konstrukcji hormonów na  życie i.... na sen,🤣 a może nawet mar sennych , tak wyraźnych i mocno oddziałujących,  że mokre przebudzenie z potem, to jak nic nie powiedzieć 😁🤣🤣🤣
    • Monika
      ...a poza tym miałeś mnie nie zaczepiać!!! ☹️😠
    • Monika
      Ty musisz wszystko zawsze obśmiać, bo się wstydzisz własnych uczuć!! 😠
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...