Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
alan

BILL GATES OGŁASZA NASTĘPNĄ PANDEMIĘ, KTÓRA MA SIĘ ROZPOCZĄĆ W BRAZYLII W 2025 R

Polecane posty

alan

Dla tych kumatych inaczej dopowiem, że to co mówi Bill Gates i jego koledzy nie oznacza wcale, że pandemia będzie dotyczyć tego konkretnego wirusa, ani, że będzie konkretnie w tym czasie co mówią. Choć dzięki części objawionego na tym topiku społeczeństwa ( i odpowiednio reprezentatywnej części w społeczeństwie na świecie) mogli by ją wprowadzić dokładnie, w tedy kiedy powiedzieli i za pomocą wirusa jaki zapowiedzieli. Wy im to gwarantujecie. Jednak mają jeszcze nas i muszą się nieco hamować. Pandemia oczywiście będzie i mówiłem o tym już w 2020 roku i to na samym początku pandemii. Przetestowali ten mechanizm już wielokrotnie i niestety jest tak skuteczny, że z niego nie zrezygnują.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


RabinChan7
Dnia 10.03.2023 o 13:37, Amani napisał:

Na interii Yeti zawsze tu Sapkowskiego przywoływał, - osobiście nie czytałam ale ponoć była scena, gdzie król kazał jasnowidza stracić, boi tym jak zapukał do jego wyroczni, a jasnowidz zapytał - kto tam. Król wtedy miał myśleć, - po co mi jasnowidz, który nie wie, kto stoi za drzwiami 😉 

Ja też nie czytałem :) Może on był tylko z zawodu jasnowidzem, a nie z powołania? Nie przynosił pracy do domu, w domu odpoczywał od pracy, stąd te pytanie "kto tam"? :)

 

Ta opowieść przypomina mi taki tam dowcip.

 

- towarzyszu Stalin, jasnowidz do pana

- do łagru z tym oszustem, gdyby był jasnowidzem to by nie przychodził.

 

Wiedziałby co go czeka :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7
4 godziny temu, alan napisał:

Napisałem pandemię, a nie konkretnego wirusa!, zgadza się, czy jeszcze nie skumałeś. Były to ćwiczenia pandemiczne.

Zmodyfikowałeś tę teorię spiskową, pierwotnie teoria głosiła że na Event 201 symulowano pandemię wywołaną wirusem SARS Cov2, i to był jedyny "dowód" mający potwierdzać udział Billa Gatesa w wywołaniu pandemii. Gdyby symulacja dotyczyła wirusa SARS Cov2, a kilka miesięcy później wybuchła pandemia spowodowana przez ten sam wirus, byłoby to podejrzane, ale jak się okazuje symulacja dotyczyła wirusa zupełnie innego, a o SARS Cov 2 wtedy nikt nic nie wiedział. Zatem jedyny "dowód" obciążający Billa Gatesa upadł.

 

Teraz musisz tylko wiarygodnie udowodnić że Bill Gates ma pod swoją komendą armię wszelkiej maści koronawirusów gotowych unicestwić ludzkość, wtedy zastanowię się nad tematowymi bajkami, jeśli tego nie zrobisz, nadal będziesz dla mnie tylko bajkopisarzem powtarzającym "prawdy objawione" po innych kiepskich bajkopisarzach udających proroków.

 

A takie ćwiczenia i symulacje pandemiczne są organizowane od wielu lat, i to nie świadczy o żadnym spisku, naukowcy i eksperci wybierają scenariusz hipotetycznej lecz naukowo możliwej pandemii, i ćwiczą różne modele zachowań, co może być pomocne w trakcie realnej pandemii, jeśli do takowej doszłoby.

 

Dark Winter 2001 r

https://www.centerforhealthsecurity.org/our-work/exercises/2001_dark-winter/index.html

 

Atlantic Storm 2005 rok

https://www.centerforhealthsecurity.org/our-work/exercises/2005_atlantic_storm/

 

Spisek goni spisek :D

Edytowano przez RabinChan7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7
4 godziny temu, alan napisał:

Choć dzięki części objawionego na tym topiku społeczeństwa ( i odpowiednio reprezentatywnej części w społeczeństwie na świecie) mogli by ją wprowadzić dokładnie, w tedy kiedy powiedzieli i za pomocą wirusa jaki zapowiedzieli. Wy im to gwarantujecie.

Sceptycyzm, wiesz co to takiego? Odrzucanie z automatu wiadomości jednej strony, i ślepa wiara w wiadomości strony drugiej, sceptycyzmem nie jest.

 

Z płaskoziemcami i z wiercami w pandemicznego Gatesa ciężko jest dyskutować, jak fakty przeczą teorii, to tym gorzej dla faktów, co nie? I daruj sobie te żałosne próby ubliżania, tak bardzo typowe wśród fanatyków religijno spiskowych, używane wtedy, gdy tylko ktoś próbuje podważać i obalać ich bajeczki i klechdy.

Edytowano przez RabinChan7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
Dnia 12.03.2023 o 15:50, RabinChan7 napisał:

Ja też nie czytałem :) Może on był tylko z zawodu jasnowidzem, a nie z powołania? Nie przynosił pracy do domu, w domu odpoczywał od pracy, stąd te pytanie "kto tam"? :)

 

 

 

To se głupi kamery nie mógł zainstalować? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator

Rozmarzają lody Syberii

 

https://www.o2.pl/informacje/byl-zamrozony-50-tys-lat-przerazajace-odkrycie-pod-lodem-na-syberii-6839467200223776a

Cytat

Międzynarodowi naukowcy ostrzegają, że nieodwracalne topnienie wiecznej zmarzliny spowodowane zmianami klimatu, może doprowadzić do nowych i poważnych zagrożeń dla zdrowia publicznego z powodu ukrytych pod taflą lodu wirusów.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 667
    • Postów
      259 219
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • zwenka
      Zanim pójdę do lekarza, chciałabym wiedzieć, co u was działa doraźnie lub pomaga utrzymać skórę w lepszym stanie na co dzień.
    • Nafto Chłopiec
      Wczoraj poszło 14km w niezłym czasie, a do debiutu jeszcze 3 miesiące. Będzie ogień 😁💪
    • Nafto Chłopiec
      Wszystkie te zestawy są bardzo realistyczne 😎
    • KapitanJackSparrow
      Dobra, jak pojawi się potomek będzie jak znalazł. 
    • Nafto Chłopiec
      Też mam 😴😴😴
    • KapitanJackSparrow
      No to gratuluję córki...👏
    • Pieprzna
      Nieee, mała sama sobie poradziła. Na początku jeden błąd zrobiła a potem już poszło gładko.
    • KapitanJackSparrow
      Mała dostała a duża ułożyła? 😛  Yyyyy to u ciebie na chacie? 😉
    • Nomada
      Nie do końca. Levon Erzinkyan był mikrobiologiem, więc temat znał. Z Augusto Odone łączyła go jedynie determinacja. Odone był ekonomistą. Determinacja, niezłomność i chęć zrozumienia tematu dla Odone była kluczem do rozwiązania zagadki.  
    • Taka-Jedna
      Witam po długiej przerwie!  Zauważyłam, że na YT pojawia się coraz więcej muzyki tworzonej przez AI, w tym covery. Niektóre tak mi wpadają w ucho, że aż postanowiłam tu przyjść i założyć temat im poświęcony    Smells Like Teen Spirit (1960’s Country Version) | Nirvana Cover    Come As You Are (Vintage Country Style) Nirvana Cover | Red Dead   Dżem - Czerwony jak cegła (AI Trap Cover)   Czerwone Gitary - Jest taki dzień (ROCK COVER) | Wyczochrane Bobry  
    • Pieprzna
      Zobaczcie co moja mała dostała 😀 Pół dnia i ułożone. Bardzo realistyczny ten storczyk 🥰
    • la primavera
      ,,Minuta ciszy " to niemiecko-duńska opowiesc o miłości. Trudno było mi sobie wyobrazić, by język niemiecki w ogóle  potrafił  przebić się przez swoją szorstkość  i opowiedzieć o miłości. Ale moje uprzedzenia okazaly sie nic niewarte,  bo wyszła im całkiem zgrabna historia, solidne europejskie kino.   Cala historia  toczy się w nadmorskiej niemieckiej miejscowości w której mieszka Christian. Kończą mu się wakacje,  podczas których  pomagał ojcu w wyławianiu kamieni i przed nim ostatni - maturalny- rok w szkole. W mieście pojawia się Stella, która wyjechała stąd dawno temu do Londynu.  Wraca teraz w rodzinne strony jako pani od angielskiego. I z miejsca rozkochuje w sobie chlopaka.  Zatem taka to będzie historia- o uczniu i jego nauczycielce. Banalne? Nie w tym wydaniu.    Portowy klimat, bliskość przyrody,  morze, plaza, domek na wyspie, koniec wakacji wszystko to oczywiście sprzyja romantycznej miłości, którą poznajemy przez opowieść Christiana - w tej roli bardzo dobrze wypadl Jonas Nay- ale bardzo ciekawe tło robi społeczność tej miejscowości, ich reakcje jako obserwatorow niecodziennych zdarzeń. Mnie bardzo zaciekawiła postawa rodziców chłopaka,  zwłaszcza ojca,  który nie patrzy na syna jak na malolata któremu w głowie zaszumialo, tylko rozumie i szanuje uczucie. To są dwie piękne sceny- rozmowa przy stole całej rodziny i druga podsłuchana przez Christiana rozmowa między rodzicami. Można kazdemu życzyć takiego ojca,  który zna wartość I siłę miłości. I tak toczy się ta opowieść którą Stella zapisuje słowami ,, miłość, Christianie,  jest ciepłym prądem który cię prowadzi "   Ładny film.
    • Vitalinka
      bo koń upadł obok drzewa, a on wprost na gałęzie, które zamortyzowały upadek, co nie znaczy, że powinien po tym skakać jak nowo narodzony 😄Rozciąć takiego konia i go wypatroszyć to jaka musi być siła, a on to zrobił po tym upadku. Jeszcze w tak zwanym międzyczasie uratował jakąś Indiankę od gwałtu.   Ja gdybym nawet przeżyła ten atak niedźwiedzia, to umarłabym z zimna jakby mnie nieśli na tych noszach (hipotermia murowana🥶😄) i by było po filmie...😄😄😄a do wody w zimie bym nie weszła, a oni co rusz czy trzeba czy nie to w butach do wody, nie wiem...może ludzie kiedyś byli bardziej odporni...
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Miły gość
      Uratowany 
    • la primavera
      Hmm..omijałam ten film bo gdzieś mi się zakodowało, że to smutna historia o umierającym dziecku. A to jednak nie tak,  zatem mogę obejrzeć.  Przypomina mi to trochę  historię powstania probiotyku  Narine, bardzo ciekawą  choć chyba  niesfilmowaną.  Kawal dobrego kina  Magia kina. Najważniejsze, że działa. 🙂
    • KapitanJackSparrow
      Jacka wyrwał ze snu hałas dobiegający z parteru. Brzmiało to jak… telefon? A nieee — jednak nie. Raczej coś między łoskotem walącej się szafy, a uderzaniem łyżki o spód garnka przez kucharza pozbawionego litości. — Co tam się, do stu piorunów, kotłuje na dole? — mruknął, rozglądając się ospale po izbie. W przestronnym łożu obok niego leżała czarnowłosa piękność, której kibić wyglądała tak, jakby sama natura uformowała ją specjalnie do pozowania w blasku wschodzącego słońca. Jack na moment przymknął oczy, wspominając noc, która mogła spokojnie konkurować z najlepszymi rozdziałami romansów: tych z okładkami, na których dorośli mężczyźni mają bardziej lśniące włosy niż bohaterowie fantasy. Jej długie czarne włosy, które jeszcze parę godzin temu opadając, łaskotały go w twarz, teraz spoczywały na kołdrze w artystycznym nieładzie — jakby sam wicher nocy zrobił im profesjonalną sesję zdjęciową. Delikatnie wydostał się z jej objęć (co wymagało zręczności sapera i odwagi odkrywcy), zgarnął z podłogi odzienie i ruszył na dół, gotów zmierzyć się z… czymkolwiek, co tłukło się tam o świcie jak pralka na zużytych łożyskach.  Na dole przywitał go znajomy pejzaż: dekadencki chaos. Stosy talerzy, butelek i szklanek zalegały jak eksponaty w muzeum imprezy, na której czas stracił znaczenie. Jednym słowem: balanga. Dwoma słowami: poważna balanga.🤣  Przy stole zaś siedział Jacenty, który — jak gdyby nigdy nic — pałaszował słynny bigos Liliany, wyglądając przy tym jak ktoś, kto właśnie ogłosił rozejm z rzeczywistością .Raz  po raz stukał łyżką i dno garnka do chwili aż zobaczył intruza.  — Słuchaj, Jack — powiedział, przeżuwając z godnością króla ucztującego w piżamie — jedzie tu jakaś ekipa telewizyjna. Będą kręcić reality show. O bigosie. Podobno o moim bigosie. Jack spojrzał na niego, na kuchnię i na ogólny dramat przestrzeni. Faktycznie: niezły bigos się szykował. W różnych znaczeniach. I wtedy jak bumerang — choć raczej jak bumerang wystrzelony przez maga, więc z efektem dźwiękowym — wróciły do niego słowa Liliany, wypowiedziane poprzedniej nocy: „Ale niech i tak będzie — niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana”. „Ale pamiętaj, kapitanie, każde życzenie ma swój haczyk…” Jack westchnął. No i pięknie. Noc zadecydowała. A teraz telewizja przyjeżdża kręcić bigos.
    • KapitanJackSparrow
      Maro a może jakiś Netflixowy temat polecanek do oglądania?  Ja ostatnio zaliczyłem Odrzuceni. Można popatrzeć, to western. Fajny ale czuję pewien niedosyt emocji. Oglądałaś?
    • zielona_mara
      Zjawa... ile tam się dzieje : ) atak niedźwiedzia, ucieczka wpław rwąca rzeką (?) skok z urwiska na pędzącym koniu prosto na jakieś wysokie drzewa... koń nie przeżył, a on owszem : ) później wypatroszenie tego konia i sen w jego wnętrzu bo było jeszcze ciepłe... tempo było zdecydowanie inne porównując z tamtym filmem. : )
    • Vitalinka
    • zielona_mara
      Upłynęło już trochę dni to podam tytuł filmu o który pytałam... świeżo po obejrzeniu wkleiłam : ) "Osobliwość"
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...