Skocz do zawartości


Frau

Babskie pogaduchy u Frau ?

Polecane posty

KapitanJackSparrow
6 minut temu, Arkina napisał:

Normalny chłop i zdrowy ?

? Jednak normalny! Uff kamień z serca.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Lubczyk
4 godziny temu, Frau napisał:

14 dzień marca. Jeszcze niby nie ma wiosny, u mnie na balkonie 25 stopni C ?

Obstawiam, że w ciepłych krajach mieszkasz, albo Masz balkon zabudowany szkłem  ?

 

U mnie było ciepło....ale nie aż tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
59 minut temu, Lubczyk napisał:

Obstawiam, że w ciepłych krajach mieszkasz, albo Masz balkon zabudowany szkłem  ?

 

U mnie było ciepło....ale nie aż tak ?

Mieszkanie jest  tak usytuowane, że praktycznie cały dzień mam opuszczone rolety w jednym pokoju. Właśnie tym z balkonem.

Do tego ostatnie piętro. Żaden budynek ani drzewo cienia nie rzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
12 minut temu, Frau napisał:

Mieszkanie jest  tak usytuowane, że praktycznie cały dzień mam opuszczone rolety w jednym pokoju. Właśnie tym z balkonem.

Do tego ostatnie piętro. Żaden budynek ani drzewo cienia nie rzuca.

Teraz Masz super, ale latem przy wysokich temperaturach to Ci chyba dogrzewa konkretnie ?

No i podejrzewam, że na balkonie Masz zasadzone cytrusy ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
9 minut temu, Lubczyk napisał:

Teraz Masz super, ale latem przy wysokich temperaturach to Ci chyba dogrzewa konkretnie ?

No i podejrzewam, że na balkonie Masz zasadzone cytrusy ;) 

Nie. Ani jednego cytrusa. W zeszłym roku tylko maciejka z kwiatów. 

Dopiero o 21 godzinie można tam spokojnie posiedzieć. 

Często wieszanie prania jest meczarnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
5 minut temu, Frau napisał:

Nie. Ani jednego cytrusa.

Może czas pomyśleć o tym ?  :) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
11 minut temu, Lubczyk napisał:

Może czas pomyśleć o tym ?  :) 

 

Zagospodarować mogę tylko parapet na balkonie. Mam już czym. "Dzieci" rosną ?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
1 godzinę temu, Frau napisał:

Zagospodarować mogę tylko parapet na balkonie. Mam już czym. "Dzieci" rosną ?  

No tak....zapomniałam :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
12 minut temu, Lubczyk napisał:

No tak....zapomniałam :) 

Mogłabym zagospodarować barierkę balkonu. Nie zrobię tego ze względu na opadające płatki kwiatów. 

Niby oko cieszy. Niekoniecznie tych, którzy wietrzą na balkonie pościel. 

W bloku trzeba liczyć się z sąsiadami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

aksamitka-rozpierzchla-mieszanka.jpg

 

Zasiałam sobie aksamitki. Nie wiem kiedy i czy w ogóle coś wyrośnie ? 

Tanie były  to kupiłam. Na działce też kiedyś zasiałam i rosły jak głupie. 

Teraz poczytałam o nich więcej. Okazuje się, że warto je mieć na balkonie.

Odstraszają swym zapachem komary. 

 

Siatki/moskitiery w oknie są bleee ? a nic mnie tak nie wku.... jak bzykające owady w pokoju ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NITA
5 minut temu, Frau napisał:

Odstraszają swym zapachem komary. 

 

Komarzyca też ma odstraszać. Co roku mam na balkonie a komary jak były tak są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, NITA napisał:

Komarzyca też ma odstraszać. Co roku mam na balkonie a komary jak były tak są. 

Czyli nie muszę się martwić, jeśli nic nie wyrośnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NITA
2 minuty temu, Frau napisał:

Czyli nie muszę się martwić, jeśli nic nie wyrośnie? 

 Nie ma co się uprzedzać Jak nie wyrośnie kupisz sobie sadzonki. Mi z nasion jeszcze nic z kwiatów nie wyrosło :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
7 minut temu, NITA napisał:

 Nie ma co się uprzedzać Jak nie wyrośnie kupisz sobie sadzonki. Mi z nasion jeszcze nic z kwiatów nie wyrosło :D 

Miałam działkę rekreacyjną. Ja zajmowałam się kwiatami i krzewami ozdobnymi. 

 Podglądałam inne działki co komu rośnie, jak kwitnie. 

I takim sposobem upatrzyłam sobie magnolie, milin amerykański, rododendrony. W necie upatrzyłam budleja Dawida.

Sądziłam cebulki, różne kwiaty z sadzonek i róże z przeceny. 

Spora część mi zmiarniała. Wkurzyłam się, kupiłam aksamitki i ze złości sypałam gdzie popadło. Specjalnie ich nie pieściłam. 

Tak mi obrodziły, że śmiało mogłam nimi handlować ?

I taka ciekawostka.

Jedna z sąsiadek powiedziała (ma rękę do kwiatów, najwięcej gatunków na swojej działce), że muszę dbać o budleje Dawida, zabezpieczyć na zimę. Ona swoją zmarnowała. 

I co? Zapomniałam o tym, a krzew mi rósł jak na drożdżach ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
1 minutę temu, Frau napisał:

I taka ciekawostka.

Jedna z sąsiadek powiedziała (ma rękę do kwiatów, najwięcej gatunków na swojej działce), że muszę dbać o budleje Dawida, zabezpieczyć na zimę. Ona swoją zmarnowała. 

I co? Zapomniałam o tym, a krzew mi rósł jak na drożdżach ?

Ja swojej nie okrywam (lenistwo level hard?) i też pięknie daje sobie radę. Uwielbiam, cudownie pachnie i przyciąga motyle ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Przed chwilą, 4 odsłony ironii napisał:

Ja swojej nie okrywam (lenistwo level hard?) i też pięknie daje sobie radę. Uwielbiam, cudownie pachnie i przyciąga motyle ? 

Tak. Te kolorowe motyle na fioletowych kwiatach są pięknym widokiem. 

Zrobiłam nawet zdjęcia. Na jednym kwiatku wygrzewały się dwa.

Kupowałam też w sklepach budowlanych róże z przeceny. 

Stwierdziłam, że taka ogrodniczka jak ja, powinna tylko na tanich eksperymentować.

Też mi pięknie obrodziły. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

Fajne

Dziewczyny, co byscie czuly, gdyby wam obcy facet np. ze szkoly, dal list milosny?? 

Bo sie zastanawiam czy dawac czy wyrzucic do kosza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, StoneFree napisał:

Fajne

Dziewczyny, co byscie czuly, gdyby wam obcy facet np. ze szkoly, dal list milosny?? 

Bo sie zastanawiam czy dawac czy wyrzucic do kosza :/

Zajrzałam na Twój profil. 

Musiałam sprawdzić czy jesteś On czy Ona. 

Pytanie moje brzmi:

Jesteś hetero?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

Tak, raczej jestem

A ta dziewczyna mi sie bardzo podoba...

A ona raczej mysli inaczej...

Zawsze sie na mnie popatrzyla albo usmiechnela, a teraz jak ja udaje, ze mi nie zalezy, i ze jest dla mnie nikim i mam wywalone, to ona tez zaczela sie tak zachowywac ;/

I mam ten list, i nie wiem czy warto... ;/

Czy sobie odpuscic...

Czy dac jej ta koperte

cierpie przez to. Zakochalem sie... Od 4 tygodni nawet sie nie masturbowalem, przez ta dziewczyne... Innych kobiet mi sie w ogole odechciewa... Jak jej nie widze, to ciagle mysle o niej... A, gdy ja widze, to ona zaraz odchodzi, a mnie sie plakac chce :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, StoneFree napisał:

Tak, raczej jestem

A ta dziewczyna mi sie bardzo podoba...

A ona raczej mysli inaczej...

Zawsze sie na mnie popatrzyla albo usmiechnela, a teraz jak ja udaje, ze mi nie zalezy, i ze jest dla mnie nikim i mam wywalone, to ona tez zaczela sie tak zachowywac ;/

I mam ten list, i nie wiem czy warto... ;/

Czy sobie odpuscic...

Czy dac jej ta koperte

cierpie przez to. Zakochalem sie... Od 4 tygodni nawet sie nie masturbowalem, przez ta dziewczyne... Innych kobiet mi sie w ogole odechciewa... Jak jej nie widze, to ciagle mysle o niej... A, gdy ja widze, to ona zaraz odchodzi, a mnie sie plakac chce :( 

Takie buty. 

Dawno nie przerabiałam tego "tematu". To znaczy, nie pamiętam kiedy dostałam list miłosny ? 

 

Powiem Ci, co bardzo cenię u mężczyzn.

 

Zdecydowanie.

Już wiesz co masz zrobić?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

Spoko

Jutro zobaczymy.

Przekichane ogolnie sie w kims zabujac ;/. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, StoneFree napisał:

Spoko

Jutro zobaczymy.

Przekichane ogolnie sie w kims zabujac ;/. 

Jesteś zauroczony jej urodą. To pierwszy krok do zakochania ? 

Przekichane będzie, jeśli ona nie jest Tobą zainteresowana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...