Awangardowy Berlin

Berlin to nie tylko Brama Brandenburska, czy pomnik Holocaustu, to też nie tylko mur berliński, choć jego część akurat pokażę z uwagi na murale...

Bardzo relaksujący pokaz sztuki wizualnej w Lighthouse of Digital Art

I tu kilka zajawek, a cały pokaż trwa 45 min - bardzo polecam...

Murale 

Berliński mur

I uliczne koncerty

I podróże kolejką 

I targ turecki

W Berlinie chciałbym zobaczyć tylko dom/willę Josefa Goebbelsa który nadal jest zachowany w dobrym stanie.

8 godzin temu, syn fubu napisał:

W Berlinie chciałbym zobaczyć tylko dom/willę Josefa Goebbelsa który nadal jest zachowany w dobrym stanie.

Hmmm nie odczuwam takich wibracji....

15 godzin temu, Maybe napisał:

Hmmm nie odczuwam takich wibracji....

Co kto woli ale tamto to awangarda podręcznikowa choć czysto modernistyczna, a malunki to chyba nie awangarda taka prawdziwa, to miasto nie jest awangardowe po 45 roku - ale było. Określenia w sztuce na dziś dzień są nie do zdefiniowania bo tak samo mówili kiedy był klasycyzm, modernizm, surrealizm. Za dużo myślenia

6 godzin temu, syn fubu napisał:

 

Co kto woli ale tamto to awangarda podręcznikowa choć czysto modernistyczna, a malunki to chyba nie awangarda taka prawdziwa, to miasto nie jest awangardowe po 45 roku - ale było. Określenia w sztuce na dziś dzień są nie do zdefiniowania bo tak samo mówili kiedy był klasycyzm, modernizm, surrealizm. Za dużo myślenia

A byłes w Berlinie? Wg mnie jest nie tylko awangardowy, ale i dekadencki.

Oczywiście to też kwestia dzielnic. Jednak tam gdzie toczy się życie artystyczno-rozrywkowe właśnie taki jest. Wg mnie. 

14 godzin temu, Maybe napisał:

A byłes w Berlinie? Wg mnie jest nie tylko awangardowy, ale i dekadencki.

Oczywiście to też kwestia dzielnic. Jednak tam gdzie toczy się życie artystyczno-rozrywkowe właśnie taki jest. Wg mnie. 

Nie byłem niestety, jednak miej na uwadze, że miasto zostało doszczętnie zniszczone do 1945 i nawet te wcześniejsze zabytki są zrekonstruowane. Niemcy w czasie rządów III Rzeszy były nie tylko awangardowe i modernistyczne.

Abstrakcjonizm został zakazany ale to szerokie pojęcie w sztuce.

Obrazy Arnolda Böcklina który malował onirycznie i dziwacznie były szanowane, a jeden zdobił nawet biuro główne Hitlera "Wyspa umarłych". Awangardowy może być dziś każdy z nas. Kiedyś opisywano tak zmiany w sztuce, dziś opisuje się zwyczajny styl danego człowieka.

Dekadencki też jest na 100%, to jest piękne i postępowe miasto jak chyba każde większe w Europie.

Amerykańce im na odbudowę dali pieniądze ale będzie może mniej awangardowy jak ruskie przybędą tam.

Dekadencja to odmiana hedonizmu, czyli światopoglądu, który za główny cel istnienia uznaje przyjemność. Odmiana ta czerpie motywację z faktu bezsensowności istnienia w związku z nadchodzącym upadkiem (końcem świata lub cywilizacji). Stąd też nazwa: ostatnia dekada - zwykle przed końcem stulecia. Dekadent przekonany jest, że życie nie ma sensu, gdyż niedługo wszystko przestanie istnieć, dlatego należy z niego wycisnąć tyle przyjemności, ile się da.

Dekadencja to pogarda dla tradycyjnej moralności i dryf ku wyuzdaniu.

To mi się podoba 🥥

6 minut temu, Jacenty napisał:

Amerykańce im na odbudowę dali pieniądze ale będzie może mniej awangardowy jak ruskie przybędą tam.

Właśnie kurwa, skąd oni mieli na odbudowę? Co się stało z aktywami nazistów i milionami ton złota?

Nawet Wołoszański nie wie.

@syn fubu to przejedź się kiedyś i poczuj klimat tego miasta.

Postępowe jest, ale tez przerażające (nieco) w tym "postępie". Wszelkie cenione przeze mnie wartości, tam nie istnieją już lub są niestety inne, jakby wypaczone. Może i dobrze, ciekawie, inaczej, wciągająco, ale też zastanawia mnie czy nie destrukcyjnie. 

PS. Jest inne niż Londyn, Praga, czy Warszawa, naprawdę inne To nawet ciężko opisać. Chodzi o mentalność ludzi po prostu.

Super temat :D Tylko nie usuwajcie go bo będzie mi potrzebny 😆

51 minut temu, Maybe napisał:

@syn fubu to przejedź się kiedyś i poczuj klimat tego miasta.

Postępowe jest, ale tez przerażające (nieco) w tym "postępie". Wszelkie cenione przeze mnie wartości, tam nie istnieją już lub są niestety inne, jakby wypaczone. Może i dobrze, ciekawie, inaczej, wciągająco, ale też zastanawia mnie czy nie destrukcyjnie. 

 

PS. Jest inne niż Londyn, Praga, czy Warszawa, naprawdę inne To nawet ciężko opisać. Chodzi o mentalność ludzi po prostu.

Nawet jakbym miał wycieczkę za darmo nie pojadę tam. Wystarczy że od czasu do czasu na moich ulicach widuję Pakistańczyków którzy nie wiadomo po co tu są. U mnie jest dużo poniemieckiej architektury i mi wystarczy. Mieszkam na byłych niemieckich ziemiach na zachodzie.