Kashanal Napisano 23 Sierpnia 2018 Mam 27 lat. Alkoholiczka. Jakiś rok zaczęłam zastanawiać się nad dzieckiem. Bardzo chciała bym mieć maleństwo.mój związek jest mega toksyczny.on bije mnie przez picie i narkotyki. Nie jest mi potrzebny do życia tylko bardziej pod kątem nadania mi potomka. Jestem niezależna finansowo i nie narzekam. Mogę pod względem kasy tylko liczyć na samą siebie. Czy w moim przypadku myśl o dzidzi jest skazaniem na krzywdę tego maluszka ? Może to mnie ogarnie ? Przestanę pić wkoncu. Na terapię nie pójdę Ever póki co Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 23 Sierpnia 2018 Najpierw zostaw partnera, przestań pić i wtedy pomyśl o dziecku by go nie skazywać na te cierpienia. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lawendowa 133 Napisano 25 Sierpnia 2018 Nie ogarnie Cię. Powinnaś pójść na terapie, przestać pić i znaleźć sobie kogoś. Dziecko nie powinno mieć tylko matki, ale także ojca. W Twoim przypadku nie powinnaś nawet myśleć o zwierzaku, a co dopiero dziecku. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach