Skocz do zawartości


Dżulia

Afgańscy uchodźcy.

Polecane posty

Midsummer Eve
Przed chwilą, Maybe napisał:

Jaki Mahmud? Mój facet ma na imię Kamil ??? 

Ja nie cierpię idiotów, a nie Polaków, ani żadnej innej nacji.

Przepraszam że nią jesteś ?

?

Musisz więc wyjątkowo nie cierpieć własnego odbicia w lustrze ;)

Dobrze, Maybe, bo schodzimy na twój poziom, a to nigdy nie sprzyja poziomowi dyskusji ;)

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Aż świat pozna? ? Nie przeceniasz aby swoich możliwości? ;) Twój śniady Romeo to nie świat, więc skup się na kręgu swoich możliwości, a swój były kraj rzeczywiście za tobą raczej nie zatęskni ?

Musisz uzupełnić dane w mojej kartotece....bo błądzisz....hahahaha 

 

Nie mam takiego mniemania o sobie, żeby kraj miał za mną tęsknić ??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Midsummer Eve napisał:

?

Musisz więc wyjątkowo nie cierpieć własnego odbicia w lustrze ;)

Dobrze, Maybe, bo schodzimy na twój poziom, a to nigdy nie sprzyja poziomowi dyskusji ;)

Kocham swoje odbicie bo jest piękne ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ja ci mogę zaraz zacytować tu twój poziom....i pozbierać twoje wszystkie wpisy....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec

Służby białoruskie uczą "imigrantów" dźgania nożem. Biedni przybysze ze Wschodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Cóż, Łukaszenka już taki jest i go nikt na siłę nie zmieni. Ani Polska go nie zmieni, ani Europa, ani żaden inny kraj. 

Tak jak nikt nie zmieni sytuacji w wielu krajach, gdzie trwają konflikty od lat, bo na siłe nikogo się nie zmieni. 

Jeśli nie da się dobrowolnie, to trzeba odpuścić i tyle. 

Jak będą zadzierali dalej z Łukaszenką, zarówno w Polsce, jak i w Europie, to będą tylko większe problemy. 

Nie współczuję tym, którzy sami, na własne życzenie robią sobie problemy. Nie odpowiadam za myślenie albo nie myślenie innych. 

 

Łukaszenka od prawie 30 lat jest cały czas prezydentem Białorusi i tego nikt nie zmienił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vaderka
28 minut temu, Maybe napisał:

Bzdur Vaderki nie da się czytać, to już magia, widzę tam krainę mchu i paproci i bagno.

Ciebie czytam bo uwielbiam, gdy mnie obrażasz w każdym wpisie ???

Rozumiem, że linki do stron anglojęzycznych nie docierają ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vaderka
30 minut temu, Maybe napisał:

Nie wolę czytać twoje bzdury i cytować je innym....np. muzułmanom. 

Robię wam przysługę, bo dzięki takiej reklamie mało kto będzie chciał tu zaglądać, nawet turystycznie. Będziesz miała Polskę dla Polaków ???

Musisz koniecznie jakoś dotrzeć do kolejnych chętnych, gotowych udać się do Niemiec szlakiem przez Białoruś. 

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
Dnia 19.11.2021 o 21:29, contemplator napisał:

Zresztą co tu dużo pisać... może i u nas się nie robi całkowitego obrzezania kobiecych narządów płciowych, ale z tego co czytałem, to nagminne wykonuje się u nas np: nacinanie krocza przy porodzie, i nie ważne czy w danym przypadku jest taka potrzeba, czy nie. Po prostu robią to wszystkim jak leci. Jak dla mnie to też barbarzyństwo, bo nieuzasadniona niczym ingerencja w nienaruszalność ciała. Tak więc, w niczym nie jesteśmy lepsi 

 

Poważnie? Nie rozumiem co to ma wspólnego z rytualnym obrzezaniem, czyli z celowym, trwałym okaleczaniem kobiety (w Twoim linku czytam o dziewczynkach do pięciu lat, jprdl...), często przeprowadzonym w polowych warunkach. 

I co najważniejsze "Nie są znane żadne korzyści zdrowotne."

Dla mnie nieporównywalne.

 

 

 

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
3 godziny temu, Midsummer Eve napisał:

Może twój Mahmud

 

3 godziny temu, Midsummer Eve napisał:

Twój śniady Romeo

Masz wiedzę o jej facecie, czy jesteś  jak ten wasz Widmo?... Pytanie zdaje się  retoryczne. 

Edytowano przez aliada
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
1 minutę temu, aliada napisał:

Masz wiedzę o jej facecie, czy jesteś  jak ten wasz Widmo?... Pytanie retoryczne. 

Jak sama zauważyłam - nie jestem dumna z momentów, w których pozwolę się sprowokować i schodzić do poziomu @Maybe? Dlatego m.in. ucięłam dalszą rozmowę. Pewnie w ogóle bym się nie odezwała, poza postem do @Vaderka, gdyby Maybe nie zaczęła ataków i obelg na innym (zupełnie neutralnym) temacie. Mam pełną świadomość, że rozmowa z nią nie ma żadnego sensu. Staram się ograniczać swoje własne błędy jej niskiego i personalnego poziomu, nie zawsze mi się to udaje.

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
57 minut temu, Piotr_ napisał:

Poważnie? Nie rozumiem co to ma wspólnego z rytualnym obrzezaniem, czyli z celowym, trwałym okaleczaniem kobiety (w Twoim linku czytam o dziewczynkach do pięciu lat, jprdl...), często przeprowadzonym w polowych warunkach. 

I co najważniejsze "Nie są znane żadne korzyści zdrowotne."

Dla mnie nieporównywalne.

Poza torturą samego aktu tego bestialstwa, najstraszniejsze są właśnie późniejsze konsekwencje na całe życie. Poziom okrucieństwa porównałabym do poziomu okrucieństwa na przykład zwyczajowego krępowania (czytaj: łamania) stóp dziewcząt w Chinach (jeszcze do niedawna żyły ofiary tego procederu, nie wiem, czy jeszcze są takie przypadki). Argument o nacinaniu krocza jest absurdalnie nieporównywalny, masz rację. Oraz drugi przypadek - jeśli ktoś przytacza jako kontrargument zwyczaj, który miał miejsce ostatni raz w wiekach średnich, jako argument do tego, co się dzieje wciąż w czasach współczesnych, na zasadzie: "a ksiądz też był be" (pomijając, że w dodatku myląc się w faktach, bo żaden ksiądz w tym przypadku), to ja serio nie wiem, czy to celowy trollizm, czy innego rodzaju deficyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
1 godzinę temu, Piotr_ napisał:

Poważnie? Nie rozumiem co to ma wspólnego z rytualnym obrzezaniem, czyli z celowym, trwałym okaleczaniem kobiety (w Twoim linku czytam o dziewczynkach do pięciu lat, jprdl...), często przeprowadzonym w polowych warunkach. 

I co najważniejsze "Nie są znane żadne korzyści zdrowotne."

Dla mnie nieporównywalne.

No to czytaj....

 

https://www.medonet.pl/zdrowie,okaleczaja-nam-waginy-jak-w-afryce,artykul,1724521.html

Cytat

 

"Szew dla męża" albo "szew dla taty" – tak w porodówkowym slangu mówi się o ciasnym zszyciu krocza po porodzie. Coraz więcej kobiet skarży się na rozdzierający ból podczas współżycia spowodowany nadmiernym zwężeniem pochwy.

(...)

Lekarze potwierdzają, że zdarzają się takie sytuacje. - Odtwarzając anatomię krocza staramy się odpowiednio połączyć warstwy mięśniowe, a zakładając końcowe szwy - pamiętamy o komforcie zarówno pajetki, jak i jej partnera. Łatwo jednak przedobrzyć. Szczególnie, jeśli się zapomni, że po porodzie następuje fizjologiczne obkurczenie skóry. Jeśli zrobimy zbyt ciasne wejście do pochwy może to powodować u pacjentki dyspareunię – ból podczas współżycia – tłumaczy dr Filip Dąbrowski, ginekolog w I Katedrze i Klinice Położnictwa i Ginekologii WUM.

(...)

Od początku fundacja naświetla również kwestię rutynowego nacinania krocza w Polsce i związanych z nim konsekwencji. Był to główny temat kampanii społecznej pt. "Nie daj się naciąć". Niestety problem ten jest nadal obecny, co pokazał nasz ostatni monitoring oddziałów położniczych. Konsekwencje w tym złego zszycia od zawsze były obecny w głosach kobiet biorących udział w akcjach "Rodzić po Ludzku", w głosach kobiet piszących na portalu www.gdzierodzic.info, dzwoniących do nas - tłumaczy Iwona Adamska z fundacji.

Jej zdaniem w Polsce problem może być nawet większy, niż w USA oraz w innych krajach europejskich. Dlaczego? Bo nagminną praktyką jest nacinanie krocza – wykonuje się je w 50 proc. przypadkach porodów drogami natury, w niektórych szpitalach nawet w 80 proc., podczas gdy w Wielkiej Brytanii, Danii odsetek wynosi 12 proc, a Szwecji – 9,7.

Winna jest często rutyna, brak personelu i pośpiech, wygoda, obawa przed ewentualnym pęknięciem. – Rutynowe nacięcie krocza, często bez zgody i wiedzy, to niepotrzebne okaleczanie kobiet - dodaje Adamska.

 

 

https://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-dziecko/porod/jak-urodzic-bez-nacinania-krocza-aa-v5us-aWPy-zNYu.html

Cytat

 

Nacięcie krocza w czasie porodu, czyli epizjotomia, budzi nieustannie wiele emocji. Nowoczesne położnictwo odchodzi od rutynowego nacinania krocza przy porodzie, bo z wielu badań wynika, że przynosi ono więcej złego niż dobrego. Powinno się je więc przeprowadzać tylko w uzasadnionych przypadkach. A w Polsce nacięcie krocza to wciąż zabieg rutynowy, którego trudno uniknąć.

Rutynowe nacięcie krocza w czasie porodu (epizjotomia) to barbarzyństwo. Jesteśmy jednym z nielicznych już w Europie krajów, w których niewiele się pod tym względem zmieniło przez ostatnie 20–30 lat. W polskich szpitalach nacięcie krocza (epizjotomię) przy porodzie wykonuje się u ok. 60 proc. rodzących kobiet, a wśród tych, które rodzą po raz pierwszy, wskaźnik ten wynosi prawie 80 proc.!* W latach 70. i 80. podobnie wyglądały statystyki prawie na całym świecie. A dziś? W Wielkiej Brytanii i Danii odsetek nacięć wynosi 12 proc., w Szwecji 10 proc., w Nowej Zelandii – 11 proc. Stało się tak, ponieważ skuteczność tego zabiegu nigdy nie została udowodniona.

(...)

Dlaczego w Polsce wciąż jest to zabieg rutynowy? (...) Ale wydaje się, że główną przyczyną jest przyzwyczajenie i niechęć do zmian. Wielu położników i położnych popadło w rutynę – nie chcą niczego zmieniać, bo tak robią od lat, niechętnie uczą się nowych sposobów prowadzenia porodu, z trudem akceptują inne niż tradycyjne pozycje porodowe itp. Wielu też uważa problem za błahy. Części środowiska trudno zrozumieć, że kobiecie może zależeć na tym, by uniknąć nacięcia. A przecież to oczywiste, bo jest to zabieg chirurgiczny, którego efektem mogą być długotrwałe bolesne powikłania. Zresztą nawet gdy powikłań nie ma, krocze i tak goi się przez kilka tygodni, a wcale nie jest to przyjemne.

 

Przecież rutynowe nacięcie krocza w czasie porodu, także jest celowym, trwałym okaleczaniem kobiety. A to że wykonuje się ten zabieg nagminnie, też przypomina formę medycznego rytuału, dokonywanego często bez zgody i wiedzy kobiet. I także w tym przypadku skuteczność tego zabiegu nigdy nie została udowodniona, więc i tu "Nie są znane żadne korzyści zdrowotne." I tak jak Ci którzy wykonują rytualne obrzezanie kobiet są mentalnie w ciemnościach debilizmu i totalnej głupoty, - tak Ci którzy wykonują zabieg nacinania i zszywania krocza, też inteligencją nie grzeszą, bo skoro świat od tego odchodzi, bo zaobserwowano że to złe i nie ma z tego korzyści, a u nas dominuje rutyna, brak personelu i pośpiech, wygoda, - czyli głupota i ciemnota.

Edytowano przez contemplator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
18 minut temu, aliada napisał:

 

Masz wiedzę o jej facecie, czy jesteś  jak ten wasz Widmo?... Pytanie zdaje się  retoryczne. 

Pozwól,  że się wtrącę.  Ogólnie nie pochwalam takich zachowań, jak również uważam, że dyskusja z toksyczną osobą jaką jest Maybe, nie ma sensu.

Ale polecam Ci przeczytać w jaki sposób Twoja znajoma zwraca się do innych użytkowników. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve

@contemplator - Ponadto: ale czy ktoś twierdzi, że należy nacinać krocze przy porodzie? Argumentacja na zasadzie: "a oni też robią źle" to żadna argumentacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
3 minuty temu, Piotr_ napisał:

Pozwól,  że się wtrącę.  Ogólnie nie pochwalam takich zachowań, jak również uważam, że dyskusja z toksyczną osobą jaką jest Maybe, nie ma sensu.

Ale polecam Ci przeczytać w jaki sposób Twoja znajoma zwraca się do innych użytkowników. 

Najgorsze zostało usunięte przez moderację po zgłoszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

@contemplator - Ponadto: ale czy ktoś twierdzi, że należy nacinać krocze przy porodzie? Argumentacja na zasadzie: "a oni też robią źle" to żadna argumentacja.

Mylisz się. To tożsamy przykład, więc argumentacja według mnie ma  tu sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
4 minuty temu, Midsummer Eve napisał:

Poza torturą samego aktu tego bestialstwa, najstraszniejsze są właśnie późniejsze konsekwencje na całe życie. Poziom okrucieństwa porównałabym do poziomu okrucieństwa na przykład zwyczajowego krępowania (czytaj: łamania) stóp dziewcząt w Chinach (jeszcze do niedawna żyły ofiary tego procederu, nie wiem, czy jeszcze są takie przypadki). Argument o nacinaniu krocza jest absurdalnie nieporównywalny, masz rację. Oraz drugi przypadek - jeśli ktoś przytacza jako kontrargument zwyczaj, który miał miejsce ostatni raz w wiekach średnich, jako argument do tego, co się dzieje wciąż w czasach współczesnych, na zasadzie: "a ksiądz też był be" (pomijając, że w dodatku myląc się w faktach, bo żaden ksiądz w tym przypadku), to ja serio nie wiem, czy to celowy trollizm, czy innego rodzaju deficyt.

Też nie czytałem ani nie słyszałem nigdy by był to ksiądz.  Może to  czasy bardzo wczesnego chrześcijaństwa  ;) Poza tym z tego co wiem nie było to wybitnie praktykowane. Może za dużo filmów typu "Waleczne serce".

Dla mnie argument praktyki współczesne- praktyki sprzed kilku wieków jest kompletnie nietrafiony.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
Przed chwilą, contemplator napisał:

Mylisz się. To tożsamy przykład, więc argumentacja według mnie ma  tu sens.

To jednak nie jest tożsamy przykład, to raz. Dwa - argumentacja "oni też są be" ma służyć czemu? Zmniejszeniu winy tych pierwszych? Na zasadzie: obrzezywanie kobiet nie jest takie straszne, bo w średniowieczu było prawo pierwszej nocy, a księża to pedofile. Tutaj serio tak się argumentuje przez niektórych. Ok, nie musisz się ze mną zgadzać, ja nie rozumiem tego typu odwołań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
9 minut temu, Midsummer Eve napisał:

To jednak nie jest tożsamy przykład, to raz. Dwa - argumentacja "oni też są be" ma służyć czemu? Zmniejszeniu winy tych pierwszych? Na zasadzie: obrzezywanie kobiet nie jest takie straszne, bo w średniowieczu było prawo pierwszej nocy, a księża to pedofile. Tutaj serio tak się argumentuje przez niektórych. Ok, nie musisz się ze mną zgadzać, ja nie rozumiem tego typu odwołań.

Ale o czym Ty w ogóle piszesz? O jakim zmniejszeniu winy??!  I co ma do tego ksiądz pedofil i prawo pierwszej nocy???

Ja pisałem, że dla mnie obrzezanie kobiet jest tożsame z dokonywaniem zabiegu episiotomii i tyle.

Widzę, że co niektórzy totalnie odlatują przy pisaniu komentarzy. Możesz przybić piątkę z Miejscowym.

Edytowano przez contemplator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, contemplator napisał:

Ale o czym Ty w ogóle piszesz? O jakim zmniejszeniu winy??!  I co ma do tego ksiądz pedofil i prawo pierwszej nocy???

Ja pisałem, że dla mnie obrzezanie kobiet jest tożsame z dokonywaniem zabiegu episiotomii i tyle.

Widzę, że co niektórzy totalnie odlatują przy pisaniu komentarzy.

Nacinanie krocza ma jeszcze jakieś uzasadnienie, gdy dziecko jest bardzo duże, a w przypadku obrzezania jest to po prostu okaleczenie kobiety.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
22 minuty temu, contemplator napisał:

No to czytaj....

 

https://www.medonet.pl/zdrowie,okaleczaja-nam-waginy-jak-w-afryce,artykul,1724521.html

 

https://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-dziecko/porod/jak-urodzic-bez-nacinania-krocza-aa-v5us-aWPy-zNYu.html

Przecież rutynowe nacięcie krocza w czasie porodu, także jest celowym, trwałym okaleczaniem kobiety. A to że wykonuje się ten zabieg nagminnie, też przypomina formę medycznego rytuału, dokonywanego często bez zgody i wiedzy kobiet. I także w tym przypadku skuteczność tego zabiegu nigdy nie została udowodniona, więc i tu "Nie są znane żadne korzyści zdrowotne." I tak jak Ci którzy wykonują rytualne obrzezanie kobiet są mentalnie e ciemnościach debilizmu i totalnej głupoty, - tak Ci którzy wykonują zabieg nacinania i zszywania krocza, też inteligencją nie grzeszą, bo skoro świat od tego odchodzi, bo zaobserwowano że to złe i nie ma z tego korzyści, a u nas dominuje rutyna, brak personelu i pośpiech, wygoda, - czyli głupota i ciemnota.

Nie wiem. Wystarczy, że kobiety z tego forum, a jest ich tu trochę,  wyjaśnią.

Czy nacięcie krocza podczas porodu i jego późniejsze wieloletnie konsekwencje są dla nich takim dyskomfortem jak ewentualne wycięcie jakimś ostrym narzędziem łechtaczki,  warg sromowych, jak zaszycie w ten sposób,  że pozostaje kilkumilimetrowy otwór na wydzieliny typu mocz,  krew miesięczna.  Porodu u tak skrzywdzonej kobiety nie mogę sobie nawet wyobrazić. 

Chociaż tu muszę liczyć już na wyobraźnię  ;)

Natomiast,  chociaż wiem, że w Polsce zbyt często stosuje się jeszcze te metodę,  tak wiem też, że jednak jakieś wskazania medyczne są.  Np.zbyt duża masa dziecka. 

Czytać nie muszę.  Jestem ojcem i naprawdę czynnie uczestniczyłem w całym dziewięciomiesięcznym procesie, szkoła rodzenia, poród itd. :D

Z praktyki. Przed porodem wypełnialiśmy ankietę czy rodząca zgadza się na nacięcie krocza. Nie zastosowano. Szpital w Polsce. 

 

 

Edytowano przez Piotr_
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
2 minuty temu, contemplator napisał:

Ale o czym Ty w ogóle piszesz? O jakim zmniejszeniu winy??!  I co ma do tego ksiądz pedofil i prawo pierwszej nocy???

Ja pisałem, że dla mnie obrzezanie kobiet jest tożsame z dokonywaniem zabiegu episiotomii i tyle.

Widzę, że co niektórzy totalnie odlatują przy pisaniu komentarzy.

Chyba nie czytałeś wszystkich postów, mówiłam o postach Maybe i jej sposobie argumentacji. Twój tutaj jest dla mnie niemal analogiczny. Zresztą, argumentuj, jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Piotr_ napisał:

Czy nacięcie krocza podczas porodu i jego późniejsze wieloletnie konsekwencje są dla nich takim dyskomfortem

Napisze z doświadczenia.. 

Nie jest to dla mnie żaden dyskomfort i żadne dolegliwości z tego powodu u mnie nie występuja. Nie czuje się okaleczona nawet jeśli mój poród pozostawiał wiele do życzenia. Po prostu chcieli abym na siłę urodziła naturalnie...nie wiem czemu. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 minuty temu, Arkina napisał:

po prostu chcieli abym na siłę urodziła naturalnie...nie wiem czemu. 

 

 

O tym już pisaliśmy. Szpitale w większości są nastawione ( a może to odgórny prykas) na naturalne porody. Niektórzy płacą za cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...