Skocz do zawartości


Dżulia

Afgańscy uchodźcy.

Polecane posty

Tako rzeczka Brahmaputra
Dnia 24.08.2021 o 22:30, Dżulia napisał:

Wszyscy z mediów znamy sytuację uchodźców z Afganistanu i nie tylko (podobno też z Iraku) koczujących na granicy polsko-białoruskiej.

Jakie jest Wasze podejście do sytuacji tych ludzi?

Czy nasz rząd słusznie postępuje nie wpuszczając ich na teren Polski?

Poznałem już wiele wypowiedzi polityków nt. sytuacji tych ludzi na granicy, przeczytałem kilkanaście stron tego tematu i w różnych innych miejscach słyszałem opinie na  temat tej sytuacji. Mógłbym napisać dużo, ale poprzestanę tylko na tym, że ta sytuacja ma też wymiar, który nas dotyczy. Nas - społeczeństwo Polski (i szerzej Europy). Niech będzie jednak o Polsce - kraju obrońców i obrończyń "wartości chrześcijańskich". Widzę, jak płytkie jest to przywiązanie do owych wartości i jak łatwo można znaleźć sposób na wyparcie. Dla chrześcijanina powinno być oczywiste, że tam przy granicy jest Chrystus ("byłem głodny, a nie daliście Mi jeść, byłem spragniony a nie daliście Mi pić, byłem w podróży a nie przyjęliście Mnie"). Grupa Medyków na granicy prosiła rząd o umożliwienie im udzielania pomocy na granicy. Spotkali się z odmową. Poprosili prymasa Polski o wsparcie w mediacjach z rządem. Prymas zgodził się, ale... mediacja polegała na tym, że ograniczył się do roli pośrednika. Przekazał ministrowi prośbę medyków ze znamiennym sformułowaniem o rozumieniu przez Kościół konieczności ochrony granic. Minister odpowiedział, że nie widzi możliwości udzielenia medykom zgody na pomoc. Prymas przekazał więc medykom, że minister nie widzi możliwości. I koniec mediacji. Dla mnie to jest wyraźna oznaka tego, że w Kościele Katolickim w Polsce nie ma wiary. W miejscu wiary pojawił się paradoks, który nie zamierza uchodzić za paradoks. Kościół KATOLICKI (czyli powszechny) na nowo definiuje zakres "miłości bliźniego".

Myślę nad listem do prymasa abp Wojciecha Polaka. Zapytałbym, czy gdyby Chrystus na granicy pojawił się pod inną postacią (np. Maryja z Józefem i Dzieciątkiem z dokumentami potwierdzającymi ich tożsamość a nie ludzie głodni i umierający) reakcja Kościoła byłaby taka sama, jaka jest teraz. Zastanawiam się jeszcze nad formą listu i nad tym, co jeszcze chciałbym napisać. No i jest też jednak zastanowienie, czy warto jeszcze ten list pisać?

  • Super 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
16 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Poznałem już wiele wypowiedzi polityków nt. sytuacji tych ludzi na granicy, przeczytałem kilkanaście stron tego tematu i w różnych innych miejscach słyszałem opinie na  temat tej sytuacji. Mógłbym napisać dużo, ale poprzestanę tylko na tym, że ta sytuacja ma też wymiar, który nas dotyczy. Nas - społeczeństwo Polski (i szerzej Europy). Niech będzie jednak o Polsce - kraju obrońców i obrończyń "wartości chrześcijańskich". Widzę, jak płytkie jest to przywiązanie do owych wartości i jak łatwo można znaleźć sposób na wyparcie. Dla chrześcijanina powinno być oczywiste, że tam przy granicy jest Chrystus ("byłem głodny, a nie daliście Mi jeść, byłem spragniony a nie daliście Mi pić, byłem w podróży a nie przyjęliście Mnie"). Grupa Medyków na granicy prosiła rząd o umożliwienie im udzielania pomocy na granicy. Spotkali się z odmową. Poprosili prymasa Polski o wsparcie w mediacjach z rządem. Prymas zgodził się, ale... mediacja polegała na tym, że ograniczył się do roli pośrednika. Przekazał ministrowi prośbę medyków ze znamiennym sformułowaniem o rozumieniu przez Kościół konieczności ochrony granic. Minister odpowiedział, że nie widzi możliwości udzielenia medykom zgody na pomoc. Prymas przekazał więc medykom, że minister nie widzi możliwości. I koniec mediacji. Dla mnie to jest wyraźna oznaka tego, że w Kościele Katolickim w Polsce nie ma wiary. W miejscu wiary pojawił się paradoks, który nie zamierza uchodzić za paradoks. Kościół KATOLICKI (czyli powszechny) na nowo definiuje zakres "miłości bliźniego".

Myślę nad listem do prymasa abp Wojciecha Polaka. Zapytałbym, czy gdyby Chrystus na granicy pojawił się pod inną postacią (np. Maryja z Józefem i Dzieciątkiem z dokumentami potwierdzającymi ich tożsamość a nie ludzie głodni i umierający) reakcja Kościoła byłaby taka sama, jaka jest teraz. Zastanawiam się jeszcze nad formą listu i nad tym, co jeszcze chciałbym napisać. No i jest też jednak zastanowienie, czy warto jeszcze ten list pisać?

Nie warto. 

Nie ma do kogo.

Ta sytuacja wyraźnie pokazuje jakim jesteśmy społeczeństwem. 

Widziałam też film na którym polscy pogranicznicy przebijają opony w karetkach. Cały świat mówi nie tylko o granicy, o konieczności jej ochrony, ale też o tych ludziach, że wymagają pomocy, że są narzędziem w rękach polityków, a Polacy nie widzą w nich ludzi. A później dywagujemy nad znieczulicą w społeczeństwie. Swoją postawą skutecznie uczymy tej znieczulicy nasze dzieci. I idzie to z pokolenia na pokolenie. Empatia nie działa wybiórczo, że Arabom nie pomogę, a Polakom pomogę. Empatii się nie wyłącza, kiedy chce. Empatię się ma lub nie.

Tyle bzdur, chamstwa, prostactwa, znieczulicy, które się wylały z Polaków w tej sytuacji mnie osobiście przeraziło. Doszłam do wniosku, że jesteśmy naprawdę bardzo prymitywni.

To właśnie sprawdzian naszego człowieczeństwa.

 

Super cię widzieć Rzeczka!

  • Lubię to! 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Przeczytałem teraz informację na jakiejś stronie informacyjnej, na temat: sytuacji na granicy, że Niemcy, a konkretnie Bawaria wyraziła chęć przyjmowania grupy imigrantów z tej granicy, bo po prostu rząd Bawarii i urzędnicy tej części Niemiec nie mogą bezczynnie patrzeć, jak są traktowani ci ludzie przy granicy. 

A o to Łukaszence właśnie chodzi, by Niemcy i nie tylko Niemcy zaczęły przyjmować na swój teren tych ludzi. 

I w końcu tak się stanie. 

Więc i tak tym ludziom trzeba jakoś pomóc i trzeba gdzieś tych ludzi przyjąć. 

Ochrona granicy: polsko-białoruskiej, to jedna rzecz, a pomoc dla tych ludzi, by gdzieś oni, w godnych warunkach przebywali, to druga rzecz. 

I niech Niemcy przyjmują tych ludzi. Niemcy to bogaty kraj, z dobrym "SOCJALEM" i z bogatym budżetem niemieckim. 

Zresztą wcześniej Niemcy i Bawaria również przyjmowała na swój teren imigrantów, a wielu mieszkanców Bawarii, witało tych ludzi z otwartymi rękoma. 

Więc, to jest sprawa rządu niemieckiego i jak chce, to niech przyjmuje tych imigrantów. I tam samo niech robią inne kraje: Holandia, Belgia, Szwajcaria i tak dalej. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
3 minuty temu, Maybe napisał:

Nie warto. 

Nie ma do kogo.

(...)

 

Super cię widzieć Rzeczka!

Myślałem o tym liście również w kontekście zrobienia czegoś w tej sprawie. Uszczknięcia trochę z komfortu hierarchy. Wrzuceniu kropli dziegciu... Brak reakcji też dobry nie jest.

Lubię czasami wracać i Was "widzieć", ale ja tu tylko na chwilę...

  • Lubię to! 2
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Myślałem o tym liście również w kontekście zrobienia czegoś w tej sprawie. Uszczknięcia trochę z komfortu hierarchy. Wrzuceniu kropli dziegciu... Brak reakcji też dobry nie jest.

Lubię czasami wracać i Was "widzieć", ale ja tu tylko na chwilę...

Ja też pojawiam się i znikam, pewnie niedługo zniknę ;)

Zrób co ci serce podpowiada...

Można też wesprzeć finansowo Fundację Ocalenie...żeby nie stać i nie przyglądać się bezczynnie

 https://crm.ocalenie.org.pl/civicrm/contribute/transact?reset=1&id=31&lang=pl

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

@Miejscowy, Bawaria ogłosiła stan klęski żywiołowej, z powodu dramatycznego wzrost infekcji covidowej.

Proszą, aby każdy kto może, odłożył przyjazd w ich rejon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, Miejscowy napisał:

Przeczytałem teraz informację na jakiejś stronie informacyjnej, na temat: sytuacji na granicy, że Niemcy, a konkretnie Bawaria wyraziła chęć przyjmowania grupy imigrantów z tej granicy, bo po prostu rząd Bawarii i urzędnicy tej części Niemiec nie mogą bezczynnie patrzeć, jak są traktowani ci ludzie przy granicy. 

A o to Łukaszence właśnie chodzi, by Niemcy i nie tylko Niemcy zaczęły przyjmować na swój teren tych ludzi. 

I w końcu tak się stanie. 

Więc i tak tym ludziom trzeba jakoś pomóc i trzeba gdzieś tych ludzi przyjąć. 

Ochrona granicy: polsko-białoruskiej, to jedna rzecz, a pomoc dla tych ludzi, by gdzieś oni, w godnych warunkach przebywali, to druga rzecz. 

I niech Niemcy przyjmują tych ludzi. Niemcy to bogaty kraj, z dobrym "SOCJALEM" i z bogatym budżetem niemieckim. 

Zresztą wcześniej Niemcy i Bawaria również przyjmowała na swój teren imigrantów, a wielu mieszkanców Bawarii, witało tych ludzi z otwartymi rękoma. 

Więc, to jest sprawa rządu niemieckiego i jak chce, to niech przyjmuje tych imigrantów. I tam samo niech robią inne kraje: Holandia, Belgia, Szwajcaria i tak dalej. 

 

Zapewniam cię, że my również przyjmiemy, bo jak wszyscy to wszyscy. Irakijski rząd zapewnił, że podstawi samoloty dla tych, którzy chcą wrócić do kraju. O ile wcześniej nie dojdzie do rozlewu krwi. Mnie to dziwi że Polacy nie rozumieją że wystarczy jeden strzał i może dojść do rzezi. Siedzimy na beczce z dynamitem i niestety dalsze upieranie się że nie chcemy uchodźców jest zwyczajnie nieodpowiedzialne. Nie mówiąc że jest nieludzkie.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Nie wiem. Niech zarządzają, bo od tego są urzędnicy i politycy. 

 

Ja mówię tylko, co przeczytałem w informacji. 

 

Wiadomo było, że tym ludziom pomóc trzeba, jak już się znaleźli w takiej, złej sytuacji. 

Jeżeli rząd Bawarii chce, to niech całymi grupami przyjmuję tych ludzi. Nie zostaną w Polsce, a zostaną w Niemczech, więc nie mają się czego obawiać Polacy, że jacyś "obcy" będą mieszkali w Polsce. 

 

Jak zrobią, tak zrobią, a ja nie mam wpływu na to, co się wydarzy i co zrobią z tą sytuacją. 

Ja mogę tylko coś dobrego doradzić i to tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, Miejscowy napisał:

Nie wiem. Niech zarządzają, bo od tego są urzędnicy i politycy. 

 

Ja mówię tylko, co przeczytałem w informacji. 

 

Wiadomo było, że tym ludziom pomóc trzeba, jak już się znaleźli w takiej, złej sytuacji. 

Jeżeli rząd Bawarii chce, to niech całymi grupami przyjmuję tych ludzi. Nie zostaną w Polsce, a zostaną w Niemczech, więc nie mają się czego obawiać Polacy, że jacyś "obcy" będą mieszkali w Polsce. 

 

Jak zrobią, tak zrobią, a ja nie mam wpływu na to, co się wydarzy i co zrobią z tą sytuacją. 

Ja mogę tylko coś dobrego doradzić i to tyle. 

Polska również przyjmie, bo Unia nie będzie Polsce pomagać za friko. Tam jest kilka tysięcy ludzi.

Polska mogła reagować gdy było kilkudziesiat to kolejni w takiej liczbie by nie dolecieli. Obecnie Turcja wstrzymała loty do Mińska dla tych ludzi, bo wie jaka jest sytuacja. Można było zadziałać już wcześniej. Ale wcześniej nasz rząd udawał mocarstwo, które z nikim nie musi rozmawiać ani prosić o wsparcie.

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Maybe napisał:

Polska również przyjmie, bo Unia nie będzie Polsce pomagać za friko. Tam jest kilka tysięcy ludzi.

Polska mogła reagować gdy było kilkudziesiat to kolejni w takiej liczbie by nie dolecieli. Obecnie Turcja wstrzymała loty do Mińska dla tych ludzi, bo wie jaka jest sytuacja. Można było zadziałać już wcześniej. Ale wcześniej nasz rząd udawał mocarstwo, które z nikim nie musi rozmawiać ani prosić o wsparcie.

Jak byśmy wpuścili do nas na początku tych ludzi, to byłoby to odebrane jako zielone światło dla reszty i Łukaszenki. Nie możemy tutaj wpuszczać tych ludzi pomimo tego, że zostali oszukani przez przemytników i Łukaszenkę.

  • Lubię to! 2
  • Ha Ha 1
  • Zmieszany 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
10 minut temu, Aco napisał:

Jak byśmy wpuścili do nas na początku tych ludzi, to byłoby to odebrane jako zielone światło dla reszty i Łukaszenki. Nie możemy tutaj wpuszczać tych ludzi pomimo tego, że zostali oszukani przez przemytników i Łukaszenkę.

Takich ludzi wpuszcza się do obozu uchodźców i załatwia sprawy od strony prawnej. I już wtedy zaczyna się rozmowy dyplomatyczne z uwagi na celowe ich kierowanie tu.

Teraz i tak ich wpuścimy. No chyba że zastrzelimy w lesie. I będziemy udawać że tak powinno być.

A Polacy tacy jak ty będą bić brawo pogranicznikom ??

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Maybe napisał:

Takich ludzi wpuszcza się do obozu uchodźców i załatwia sprawy od strony prawnej. I już wtedy zaczyna się rozmowy dyplomatyczne z uwagi na celowe ich kierowanie tu.

Teraz i tak ich wpuścimy. No chyba że zastrzelimy w lesie. I będziemy udawać że tak powinno być.

A Polacy tacy jak ty będą bić brawo pogranicznikom ??

Opowiadasz głupoty. Z kim niby te rozmowy dyplomatyczne? Przecież Łukaszenka ma to w d.. On bogaci się na tych ludziach, dla niego to kura znosząca złote jaja. Ciekawe co byś mówiła jakby u granic nagle stanęło nie kilka tysięcy, a kilkaset.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
33 minuty temu, Maybe napisał:

Polska również przyjmie, bo Unia nie będzie Polsce pomagać za friko. Tam jest kilka tysięcy ludzi.

Polska mogła reagować gdy było kilkudziesiat to kolejni w takiej liczbie by nie dolecieli. Obecnie Turcja wstrzymała loty do Mińska dla tych ludzi, bo wie jaka jest sytuacja. Można było zadziałać już wcześniej. Ale wcześniej nasz rząd udawał mocarstwo, które z nikim nie musi rozmawiać ani prosić o wsparcie.

No, racja. 

Bo trzeba tym ludziom udzielić jakiejś pomocy, a było to już wiadome od początku tej sytuacji, kiedy przy granicy, po stronie białoruskiej siedziała mała grupa tych pierwszych imigrantów. 

Więc ja powtórzę jeszcze raz to samo: ochrona granicy, każdej granicy to jest jedna sprawa, a pomoc dla ludzi wyczerpanych, którzy zostali wykorzystani, to druga sprawa. 

I bez względu na sytuację, jaka tam jest, to tym ludziom trzeba pomóc. 

 

Bo robi się coraz zimniej, za chwilę przyjdą mrozy i ludzie, jeden po drugim będą przy granicy zamarzali z mrozu. Palone ogniska tam nic nie pomogą, bo nie mozna przez cały czas siedzieć przy ognisku i ono też nie może się cały czas palić. Co to jest za funkcjonowanie? 

Rację ma rząd Bawarii, że nie mogą się przyglądać bezczynnie tej sytuacji. 

 

I Polska też ma obowiązek, tak jak sama mówisz, udzielić schronienia dla tych ludzi. 

To wcale nie znaczy, by od razu ludzi tych przyjmować, by oni tutaj zamieszkali, kozrystali z POMOCY SOCJALNEJ i nigdzie nie pracowali. 

 

Trzeba trochę logicznego myślenia. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
33 minuty temu, Aco napisał:

Jak byśmy wpuścili do nas na początku tych ludzi, to byłoby to odebrane jako zielone światło dla reszty i Łukaszenki. Nie możemy tutaj wpuszczać tych ludzi pomimo tego, że zostali oszukani przez przemytników i Łukaszenkę.

To nie jest tak do końca, przyjacielu Drogi. 

 

Tutaj nie chodzi o to, by wpuszczać tych ludzi i przyjmować ich, by w Polsce zamieszkali. 

Tylko chodzi o normalne udzielenie pomocy tym ludziom. 

 

Poza tym, trochę mijasz się z prawdą, a za chwilę Tobie wytłumaczę dlaczego. 

 

Ponieważ, czy Polska by przyjmowała grupę tych ludzi, czy by nie przyjmowała, to i tak ( jak zresztą to widać w mediach ), nowe grupy ludzi są dowożone pod granicę. 

 

Łukaszenka tak, czy inaczej by sprowadzał tych ludzi pod granicę, a jak widać też na nagraniach, na filmach, to ci ludzie już niszczą druty, by się przedostać na teren Polski. 

 

Co to zmienia, Twoim zdaniem, wytłumacz mi to?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
35 minut temu, Aco napisał:

Opowiadasz głupoty. Z kim niby te rozmowy dyplomatyczne? Przecież Łukaszenka ma to w d.. On bogaci się na tych ludziach, dla niego to kura znosząca złote jaja. Ciekawe co byś mówiła jakby u granic nagle stanęło nie kilka tysięcy, a kilkaset.

No właśnie Łukaszenka się nie cofnie i ich nie przyjmie, jest już mowa że Rosja udzieli wsparcia Łukaszence bo ma z nimi podpisany układ, tak jak my z Unią i niestety nam przyjdzie ich przyjąć, nam wraz z krajami Unii i będziemy musieli się tymi ludźmi zająć, w taki lub inny sposób. Cześć z nim prawdopodobnie wróci do swoich krajów, a część zostanie. Pomoc zaoferuje Unia, ale my z siebie też musimy coś dać. 

A teraz szykuj się na wigilię i puste miejsce przy stole wypucuj.

Pa.

 

Z kim rozmowy dyplomatyczne? A z kim teraz są prowadzone? Może zorientuj się z kim rozmawiał Błaszczak, Morawiecki....mogli to zrobić miesiąc temu.

Edytowano przez Maybe
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
22 minuty temu, Miejscowy napisał:

No, racja. 

Bo trzeba tym ludziom udzielić jakiejś pomocy, a było to już wiadome od początku tej sytuacji, kiedy przy granicy, po stronie białoruskiej siedziała mała grupa tych pierwszych imigrantów. 

Więc ja powtórzę jeszcze raz to samo: ochrona granicy, każdej granicy to jest jedna sprawa, a pomoc dla ludzi wyczerpanych, którzy zostali wykorzystani, to druga sprawa. 

I bez względu na sytuację, jaka tam jest, to tym ludziom trzeba pomóc. 

 

Bo robi się coraz zimniej, za chwilę przyjdą mrozy i ludzie, jeden po drugim będą przy granicy zamarzali z mrozu. Palone ogniska tam nic nie pomogą, bo nie mozna przez cały czas siedzieć przy ognisku i ono też nie może się cały czas palić. Co to jest za funkcjonowanie? 

Rację ma rząd Bawarii, że nie mogą się przyglądać bezczynnie tej sytuacji. 

 

I Polska też ma obowiązek, tak jak sama mówisz, udzielić schronienia dla tych ludzi. 

To wcale nie znaczy, by od razu ludzi tych przyjmować, by oni tutaj zamieszkali, kozrystali z POMOCY SOCJALNEJ i nigdzie nie pracowali. 

 

Trzeba trochę logicznego myślenia. 

Przypuszczam że jeśli zostaną to nieliczni, ale do obozu uchodźców jakaś ich część trafi również tu w Polsce.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

Oglądam teraz mecz

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

W każdym razie, Białoruś i Łukaszenka i tak tych ludzi tam sprowadza, a raczej zarządza ich sprowadzanie i dowożenie do granicy. 

Nie ma moim zdaniem znaczenia, czy Polska by wpuszczała tych ludzi na teren własny, czy nie wpuszczałaby, to i tak problem przy granicy jest i będzie. 

Żaden to nie byłby znak dla Łukaszenki, iż: gdyby Polska wpuszczała, to wtedy, za przyzwoleniem rządu w Polsce, można byłoby dalej tych ludzi przerzucać do Polski i dalej, do Niemiec i do innych krajów. 

Bo i tak, grupa niektórych imigrantów niszczy druty graniczne, by się przedostać na teren Polski i dalej. 

Nie mówiąc też o tym, że niektórzy i tak się jakoś przedostają przez granice i jednych albo strażnicy, wojsko i policja złapią, a drugich nei złapią. 

I informacje niektóre, jakie są nadawane z tamtych rejonów granicznych mogą nie być prawdziwe. Więc ja bym nie wierzył we wszystko o czym informują media. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
14 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Poznałem już wiele wypowiedzi polityków nt. sytuacji tych ludzi na granicy, przeczytałem kilkanaście stron tego tematu i w różnych innych miejscach słyszałem opinie na  temat tej sytuacji. Mógłbym napisać dużo, ale poprzestanę tylko na tym, że ta sytuacja ma też wymiar, który nas dotyczy. Nas - społeczeństwo Polski (i szerzej Europy). Niech będzie jednak o Polsce - kraju obrońców i obrończyń "wartości chrześcijańskich". Widzę, jak płytkie jest to przywiązanie do owych wartości i jak łatwo można znaleźć sposób na wyparcie. Dla chrześcijanina powinno być oczywiste, że tam przy granicy jest Chrystus ("byłem głodny, a nie daliście Mi jeść, byłem spragniony a nie daliście Mi pić, byłem w podróży a nie przyjęliście Mnie"). Grupa Medyków na granicy prosiła rząd o umożliwienie im udzielania pomocy na granicy. Spotkali się z odmową. Poprosili prymasa Polski o wsparcie w mediacjach z rządem. Prymas zgodził się, ale... mediacja polegała na tym, że ograniczył się do roli pośrednika. Przekazał ministrowi prośbę medyków ze znamiennym sformułowaniem o rozumieniu przez Kościół konieczności ochrony granic. Minister odpowiedział, że nie widzi możliwości udzielenia medykom zgody na pomoc. Prymas przekazał więc medykom, że minister nie widzi możliwości. I koniec mediacji. Dla mnie to jest wyraźna oznaka tego, że w Kościele Katolickim w Polsce nie ma wiary. W miejscu wiary pojawił się paradoks, który nie zamierza uchodzić za paradoks. Kościół KATOLICKI (czyli powszechny) na nowo definiuje zakres "miłości bliźniego".

Myślę nad listem do prymasa abp Wojciecha Polaka. Zapytałbym, czy gdyby Chrystus na granicy pojawił się pod inną postacią (np. Maryja z Józefem i Dzieciątkiem z dokumentami potwierdzającymi ich tożsamość a nie ludzie głodni i umierający) reakcja Kościoła byłaby taka sama, jaka jest teraz. Zastanawiam się jeszcze nad formą listu i nad tym, co jeszcze chciałbym napisać. No i jest też jednak zastanowienie, czy warto jeszcze ten list pisać?

Jeśli nic nie można, to tylko pisanie pozostaje.

I obojętnie czy ono dotrze gdzie trzeba czy nie, to warto pisać, bo za każdym razem stymuluje do myślenia.

I tylko myślenie i współczucie zostało, bo nic więcej zrobić nie można.

Nawiązujesz do chrześcijaństwa do poszanowania bliźniego, ale jak pomóc skoro nie można...a na marginesie...Jezus niósł krzyż i nikt nie mógł mu pomóc.

Co można zrobić?

Właściwie nic...no, chyba, że chodzić po lasach i szukać ludzi, a odnalezionym pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
10 godzin temu, Dżulia napisał:

Jezus niósł krzyż i nikt nie mógł mu pomóc.

Co można zrobić?

 

Można ich nie biczować siedząc na kanapie i pałaszujac popcorn.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

- Najważniejsze są teraz dwie kwestie: obrona granicy i udzielenie realnej pomocy ludziom, którzy stali się ofiarami tej gry. Trzeba im pomóc, rozpatrywać ich sprawy i przeprowadzać ekstradycję tam, gdzie nie ma podstaw do udzielenia azylu. To niedopuszczalne, że rząd nie chce skorzystać z pomocy organizacji humanitarnych i Kościoła - dziwi się generał rezerwy.

https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.wp.pl/kryzys-na-granicy-czy-polsce-grozi-konflikt-zbrojny-czy-juz-jestesmy-na-wojnie-6704081093118880a%3famp=1

 

 

Dodam, że Białoruś chyba zaczęła wpuszczać do strefy, gdzie koczują migranci dziennikarzy, deklarował to wczoraj jakiś białoruski minister, a dziś już reporter BBC relacjonował sytuację od środka, przechadzając się wśród obozowisk migrantów.

W nocy w lesie znaleziono kolejnego 30 letniego nieżywego czlowieka.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

Można ich nie biczować siedząc na kanapie i pałaszujac popcorn.

Smacznego i na zdrowie tym co lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator

Coś mi się zdaje że Łukaszenka chce nad granice ściągnąć jak najwięcej uchodźców zanim nadejdą poważne mrozy. Ma to sens, bowiem gdy naprawdę zrobi się zimno i imigrantom śmierć zajrzy w oczy, to taki tłum ludzi w akcie desperacji zdolny jest do wszystkiego. Wiadomo, już że służby Białoruskie rozdają im gaz by walczyli z polskimi pogranicznikami, a jak sytuacja się zaogni, to nawet broń mogą dostać począwszy od zwykłego noża, na broni palnej kończąc. W takim tłumie nie będzie wiadomo kto pierwszy zaczął, i zacznie się wzajemne oskarżanie. A potem to już otwarty konflikt zbrojny z Rosją w tle.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

Przede wszystkim jedna sprawa. Jak ktoś na dziko wypuszcza się za granicę, to najpierw trzeba zrobić rekonesans. Wybierając wakacje nawet w kraju ja przynajmniej czytam opinie na temat ośrodka i właścicieli z różnych źródeł. Co z tego że ośrodek jest ładny jak 60 procent opinii jest negatywnych. Ci ludzie mają telefony, konta społecznościowe. Gdyby pierwsi ochotnicy pojechali w ciemno i dostałbym sygnał, że jest "lipa" nie wpuszczają do Polski, to ja bym nigdzie się nie ruszał. Czy oni wszyscy mają klapy na oczach? Rozumiem tych pierwszych, ale tam ich ciągle przybywa. To tak jakby ktoś jechał w Himalaje, bo tam Szerpowie wniosą Cię na baranach na Mt. Everest.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

I teraz sytuacja jest taka, że ( jak czytam wiadomości i informację ), polskie wojsko cały czas, 24 na dobę stoi przy granicy, podobnie jak strażnicy graniczni i policjanci i oni przecież muszą coś jeść, gdzieś spać i się myć. 

Więc, Ministerstwo Obrony Narodowej już przywozi tym żołnierzom kontenery, by mogli w nich czasowo zamieszkać i jakoś tam funkcjonować. 

A tym bardziej ze względu na zimne noce i na zbliżające się mrozy. 

A jak wiadomo to są koszty dla budżetu, bo wysyłając każdego żołnierza pod granicę, trzeba go wyposażyć ( i podobnie jest z konfliktami i wojnami, które kosztują bardzo duże pieniądze publiczne ). 

Więc budżet na to będzie przeznaczał więcej, a im wyższe koszty czegos, tym podatki są też zwiększane, bo rząd musi to czymś sobie zrekompensować. 

 

To jest coś za coś. 

 

Jak się wydaje więcej z budżetu na różne rzeczy, to i trzeba też więcej skądś pozyskiwać do budżetu. 

 

Tak jak w przyszłym roku, PiS zamierza jeszcze podnieść podatek AKCYZOWY od wyrobu: tytoniu i alkoholi, bo zaczyna być za mało środków w budżecie, więc muszą komuś więcej zabierać. 

 

Ja już nie będę wspominał o tym, że jest to rząd niegospodarny, który "wywala" ogromne środki z budżetu na rzeczy zbędne i niepotrzebne. 

I przez takie zachowanie rządu, brakuje wielu miliardów w budżecie, gdzie teraz, ze strachu zlecają, masowy DODRUK nowych pieniędzy. 

 

Ale to już tak, poza tematem głównym. 

 

I teraz sprawa tego płotu lub muru, który ma powstać na granicy. 

 

Czy to będzie miało sens? 

 

Trochę tak, trochę nie. 

 

Bo nawet jeżeli powstanie taki mur i niech on będzie bardzo wysoki, to raz, że to będą bardzo duże koszty z budżetu, bo to są potężne kilometry granicy. Dwa, że, tak jak ktoś fajnie to powiedział "każdy mur da się przeskoczyć" i to prawda, niestety. 

 

Jeżeli mur powstanie, to Łukaszenka zmieni front i będzie prowadził imigrantów do normalnych przejść granicznych i będą oni okupowali normalne przejścia graniczne, a wtedy to już sie zrobi problem... 

Mało tego, pozostała część granicy, to rzeka BUG, a na wodzie nie da się postawić żadnego muru, więc ci "migranci" będą lub mogą być kierowani nad tą rzekę i będą się jakimiś tratwami przedostawali na polską stronę. 

 

Więc, tak na zdrowy i logiczny rozum, powstanie muru na części granicy, niewiele pomoże. To może zatrzymać nielegalne przekroczenie granicy tylko na jakiś czas. 

A spora kasa zostanie przeznaczona na budowę takiego muru i mogą to być koszty, po części, na darmo... 

I o tym też mówią politycy z Lewicy, bo w tym rządzie potrafią jeszcze myśleć i przewidywać, w przeciwieństwie do sympatyków ogłupionych przez PiS. 

 

I kto się zgodzi tutaj z tym, co powiedziałem, Drodzy ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...