Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Kto może ten kibicuje. U mnie dzisiaj obowiązki rodzicielskie górą - festyn szkolny. Ale strefa kibica też była. Tyle że z zacinającą się transmisją internetową 😛
Zawsze trzeba mieć dystans. Przecież nie piszę o ślepym chłonięciu każdej tezy podanej przez pierwszego lepszego terapeutę, ale właśnie o ugruntowanej wiedzy mającej podstawy naukowe i z czegoś wynikające. Zawsze trzeba zakładać, ze ktoś (nawet terapeuta) może się mylić.
Myślę natomiast, że testy psychologiczne ( te profesjonalne co nie znajdziesz ich w internecie) są raczej fachowe, to samo tyczy się pracy profilerów czy negocjatorów ich wiedzę i doświadczenie trudno podważyć i uznać za teoretyczne i książkowe.
Psychologia to nauka bez względu na to czy my jej ufamy czy nie.
Dla mnie raczaj nie są. Za często są podatni na ideologie. To ludzie po zwykłych studiach żyjący tym co wyczytali w książkach i artykułach, a tam treści są dość zmienne w zależności od politycznych potrzeb. Może jakiemuś chrześcijańskiemu psychologowi starszego pokolenia byłabym w stanie zaufać, do reszty mam dystans.
Niestety autorytetów jest bardzo mało, a to co ostatnio robią lekarze, to często woła o pomstę do nieba. Gdyby człowiek nie był trochę zorientowany, to by faszerowali nas lekami na choroby których nie mamy.
głupich tzn. mało cwanych i bez protekcji i znajomości i pieniędzy. Tak, dokładnie tak.
Frazes. Oczywista oczywistość.
Przede wszystkim to trzeba tych psychologów chcieć słuchać i umieć uznać, że są autorytetem w swojej dziedzinie (bo pisałeś o relacjach międzyludzkich).
Inaczej będziemy bezmyślnie klepać zasłyszane u innych opinie, bez ich weryfikacji, czy choćby cienia wątpliwości czy ta opinia jest prawdziwa.
Historia często się powtarza i zgadzam się, że dotyczy kryzysu.
Powiedziałabym, że bogate państwa to raczej dużo bogatych ludzi, a tym pozostałym żyje się jako tako, co nie znaczy tak jak w Polsce.
I prawdą jest, że bogatym zawsze mało.
Polacy z racji częstej swej niepodległości akceptują autorytaryzm (przynajmniej starsze pokolenie), dlatego jak drogo nam, ale popsioczymy, a inni niech oto walczą, a "ja" poczekam-taka mentalność większości
Za Piastów i nie tylko kto nie trzymał z papiestwem to nic nie znaczył.
Ale byli i podstępni władcy.
Kiedy papież Grzegorz VII rzucił klątwę na Henryka VII cesarza niemieckiego. Ten udał się do Canossy przeprosić/przebłagać papieża.
Papież zdjął klątwę, a Henryk go zabił.
Nie trafiłam na źródła kto ochrzcił Chrobrego, ale Św. Wojciech został świętym po swojej śmierci, więc Bolesława Chrobrego nie mógł ochrzcić św. Wojciech.
Chrobry wspomagał 2 misje biskupa czeskiego Wojciecha mające na celu nawrócenie pogan/Prusów na chrześcijaństwo.
Poganie zabili biskupa, Chrobry wykupił ciało za ciężkie pieniądze (złoto, srebro), a wtedy papież ogłosił Wojciecha świętym.
Pewnie stąd te peany wtedy współczesnych nt. B. Ch-go.
Nie zgodzę się, że chrześcijaństwo zaczyna się za rządów B. Ch. bo w szkołach nauczają jak wcześniej wspomniałam, a to jest podstawa.
Pozdrawiam.