Aborcja - jesteś "za" czy "przeciw"?

Aborcja - przykry temat....  Jesteście za czy przeciw? Proszę o uzasadnienie wyboru

Ja jestem przeciw

Dlaczego ?

Nie mówie w tej chwili o kobietach zgwałconych ( bo one powinny miec pierszeństwo do zgody na aborję ) ale o innych osobach .

Wiedzcie że kiedys aborcja była legalna  do 12 tygodnia ciązy , tylko że już w 6 tygodniu ciązy słychac jak bije serce ,  małego zalązka który w tych tygodniach najbardziej się rozwija .

Musielibyście widzieć taki usunięty płód na własne oczy i może niektórzy by wiedzieli że życie tego już naluczkiego czlowieczka skończyło się w brutalny sposób

Pokaże Wam jak wygladają plody w 6 tygodniu ciązy i jak w 12 tygodniu

Będą się ludzie przebijać przez te wielkie obrazki (można zmniejszyć po wrzuceniu) by odczytać kolejne osoby no chyba, że o to chodzi by dalej już wątek zatrzymać. Wracając do tematu...

Odpowiadając na samo pytanie: Jestem za aborcją w określonych sytuacjach typu - gwałt, zagrożenie życia, gdy dziecko może urodzić się poważnie chore w takim stopniu, że nie dają mu szans na całkowite wyleczenie.

Czy gdyby  rząd lub większość parlamentarna  bądź obywatelska inicjatywa ustawodawcza  złożyły do laski  marszałkowskiej  projekt

ustawy całkowicie zabraniającej aborcji  czy między dzisiejszą ustawą a wspomnianą całkowicie  zabraniającą aborcji  jest jakaś granica 

umożliwiająca jakiś "zgniły kompromis" w wyniku którego nie wejdzie całkowity zakaz aborcji ale sama ta ustawa czy jej przepisy ulegną jednak zaostrzeniu?  Pytam o to dlatego bo uważam że w Polsce  nie ma i na razie nie będzie warunków  do wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji to raz a dwa ewentualny całkowity zakaz  w moim przekonaniu to "woda na młyn opozycji"  i ewentualne zagrożenie dla 

dla zwycięstwa PiS w wyborach 2019. Czy PiS na coś takiego by poszedł?
 

Tylko że więcej jest par  (podkreslam par) które nie patrzą na to w ten sposób jak ja .

Sa Pary również które nawet chore dziecko z chęcią by mieli żeby miec malutką istotkę .

Pomyślcie o tych matkach które na podtrzymaniu ciązy leża plackiem nawet przez 7 miesięcy żeby podtrzymać Ciąże i widząc np, jak obok w sali zabiegowej usuwają ciąże i jak te matki wtedy się czują..

Tak wlasnie było jeszcze przed zakazem aborcji 

2 godziny temu, Gość Adrian napisał:

Jestem za aborcją w określonych sytuacjach typu - gwałt, zagrożenie życia, gdy dziecko może urodzić się poważnie chore w takim stopniu, że nie dają mu szans na całkowite wyleczenie.

Dokładnie to samo mogę powiedzieć w tym temacie. Nie można dziecka i matki skazywać na pewną śmierć, trwałe kalectwo, dziecka na choroby w których by było tylko rośliną itd. Państwo takim nigdy nie pomoże, ale na siłę chcą zwiększyć ludność w kraju.

Z drugiej strony te tzw "wpadki" to też by trzeba było wtedy się zabrać za te przypadki żeby czasem "pod stołem" nie załatwiały te kobiety "skrobanek", takie dziecko lepiej oddać.

lekaze sie myła miała sie urodzic zdrowa  a urodziła sie chora  

  miała urodzic sie chora   a urodzila sie  chora  to  znam i wielokrotnie o tym słyszałem  to nie był jedyny przypadek  o pomyłce lekazy 

aborcja powodyje  problemy  bo organizm nastawił sie  fizycznie na  dziecko  i jak zabijemy dziecko  to organizm nie przestawi sie  automatycznie

konsekwencje duchowe  choroby psychiczne 

W dniu 2.06.2018 o 16:48, Gość Robocik napisał:

Aborcja - przykry temat....  Jesteście za czy przeciw? Proszę o uzasadnienie wyboru

Pokuszę się o jeszcze jedną odpowiedź, może ona zakończy spory o aborcję w naszym kraju. To będzie żart, ale patrząc na naszą służbę zdrowia to bardziej taki czarny humor... jaki jest sens legalizacji aborcji w naszym kraju, skoro niekiedy na "byle jaki" zabieg czeka się latami?

4 godziny temu, BrakLoginu napisał:

jaki jest sens legalizacji aborcji w naszym kraju, skoro niekiedy na "byle jaki" zabieg czeka się latami?

W sumie racja, skoro się czeka po 2-3 lata i czasami więcej, to samo by było z aborcją