Panowie, proszę podzielcie się swoją tajemną wiedzą

Niektórzy mężczyźni pytają kobiety, z którymi nawiązują znajomości czy już trochę później również: czy jesteś moja ... czy już jesteś moja ... : - )  Co chcielibyście usłyszeć, jaka według Was jest odpowiednia odpowiedź kobiety na poziomie ?  Niektóre kobiety mówią: tak jestem Twoja albo postaraj się to może będę Twoja, ale niektóre nie chcą tak odpowiadać, chcą po prostu być swoje - sobą : - )

Czy znajdą się odważni mężczyźni i podpowiedzą .... ?

4 godziny temu, zastanawiam się napisał:

Co chcielibyście usłyszeć, jaka według Was jest odpowiednia odpowiedź kobiety na poziomie ?

Według mnie z tych podanych, to dla mnie najlepsza - jest moja, ale też jest sobą  

A co, masz dylemat i spać nie możesz? Możliwe że tak, więc spróbuję podejść ćwierć żartem i trzy ćwierci serio.

Żeby zachować bezpieczny dystans będę się czepiał słówek.
Dobrze, że użyłaś słowa "niektórzy", że nie generalizujesz. Bo nie wszyscy są tacy romantyczni na szczęście, a ci co są to nieco za wcześnie szepczą "kocham cię" do ucha. Tak samo z tą gwarancją, nieco wymuszoną, albo wymuszającą pierwszą niby pisaną acz niepisaną pseudo przysięgę. Moja, twój, trach, bum, ciach...dobra, bez rymu i "ujowania".

Z dość dobrej, ba, cholernie dobrej autopsji wiem, że dziewczyna na poziomie odpowie, albo powinna odpowiedzieć, że nie jest niczyją własnością i nie będzie. Na żadnym papierze, kredycie, testamencie, intercyzie. Ewentualnie na takiej kartce papieru, którą trzyma magnes na lodówce we wspólnym mieszkaniu czy domu, gdzie podpisane są dwie osoby, a przysięga jest jajeczno wesoła i ciepłą treścią zapełniona, żeby się uśmiechać do siebie rano przy kawie.

Kurczę, odpowiednia odpowiedź powinna satysfakcjonować obie osoby. Ewentualnie zawsze można rozwalić podniosły moment po jakiejś odpowiedzi czymś w stylu "Mogę coś dodać? Tak. 12 + 5. Yyy? To tak notabene dodałam"