Hej wszystkim. Mam 24 lata, w tym roku kończę studia. Od dziecka jestem samotny i nie mam żadnych znajomych, nie wspominając już o dziewczynie. Mam wiele zainteresowań, można ze mną ciekawie porozmawiać na wiele tematów, jestem pomocny, sympatyczny, mam poczucie humoru, a mimo to jestem z góry odrzucany. Wyjątkiem był czas, kiedy pracowałem za granicą, tam nie miałem żadnego problemu z nawiązywaniem znajomości, jednak wszelkie kontakty się urwały. Mam dość samotności i zrobiłbym wszystko, by w końcu mieć choć jedną osobę, z którą mógłbym się regularnie spotykać. Szukam wszędzie, gdzie tylko się da, ale nie przynosi to żadnego rezultatu. Co moglibyście mi doradzić?