Obejrzałem "Zimną wojnę" Pawła Pawlikowskiego. Nie powiem, film niezły, dobry scenariusz, niezłe zdjęcia, dobra muzyka. Motyw przewodni "Dwa serduszka, cztery oczy" chyba na zawsze będą mi się kojarzyły z tym filmem. Dramatyczna historia dwojga ludzi, którzy nie potrafią zarówno żyć ze sobą, jak i żyć bez siebie. Historia opowiedziana w okrutnych czasach głębokiego stalinizmu. Świetne kreacje aktorskie, szczególnie rola Joanny Kulig - nie dziwię się, że się spodobała. Ten film może być początkiem jej europejskiej kariery. Ogólnie kawałek dobrego, artystycznego kina, które jak dla mnie nawiązuje do starych włoskich filmów (moje subiektywne odczucie). Jednak czegoś mi w tym filmie zabrakło. To coś to relacja obu postaci, jej stopniowanie, od poznania do łóżka jednak warto coś jeszcze pokazać. Zabrakło jakiejś głębi w pokazaniu emocji, budowaniu namiętności, pragnień. A szkoda, bo byłoby naprawdę arcydzieło.