Chodzi mi o sytuację w której jeden z forumowiczów ( nie będę podawał jego nazwy na forum ), w jednym z tematów, nie na temat skierował w moim kierunku takie zdanie "wywalili go ( czyli mnie ) z innego forum", jakby to było z mojej winy.
A chodzi o forum "<reklama>", na którym byłem aktywny i dość często tam pisałem posty, w tematach.
Ale już w pewnym momencie miałem dość tamtego forum ( poza tym, jak się zarejestrowałem na tym forum, to wspomniałem w temacie: powitań na temat forum poprzedniego na którym byłem aktywny ) i dlatego ja sam zrezygnowałem z tamtego forum.
Otrzymałem od administrator tamtego forum BANA za bzdurę, tylko dlatego, że tej Pani się coś nie spodobało w mojej wypowiedzi, na postach, bo nie był to powód do "BANA". To była bzdura, kompletna i nic więcej.
Ale to był ban czasowy i po krótkim czasie mogłem powrócić na tamto forum, ale ja już nie miałem na to chęci.
Ale w czym rzecz?
Forumowicz, który również pisał i może jeszcze cały czas pisze posty na tamtym forum, na którym i ja byłem aktywny, bzdurę skierował w moim kierunku na tym forum, w jednym z tematów, iż "niby to ja zawiniłem, że mnie wyrzucili z forum "<reklama>", a nie jest to prawda".
Przynajmniej tak to odebrałem.
Ja byłem normalnym forumowiczem na tamtym forum i pisałem tam sporo postów. Nie używałem tam żadnych, obraźliwych wyrazów, nie atakowałem nikogo, a to ja byłem "atakowany" przez kilku forumowiczów, razem z Panią administrator forum.
I było z bzdur, bo nie było powodu, żeby mnie atakowac i czepiać się postów.
Tam było kilku takich, razem z ADMINISTRATOR i takim gościem, który umarł chyba, a był moderatorem i który się zachowywał niewłaściwie w stosunku do mnie.
Czepiał się bezpodstawnie moich postów i "podlizywał się" administrator, która go chyba zrobiła swoim moderatorem.
I to wkurzało trochę...
On nie był na forum przyjemny, bo zarzucał mi bzdury. Tak samo, jak jego Pani: administrator.
Ale sporo by o tym tutaj pisać, jak to wyglądało na forum "<reklama>".
Ja tamtego forum nie chcę i nie zamierzam ani oczerniać, ani bezpodstawnie oceniać.
Ja tylko mówię to, z czym się spotkałem na tamtym forum i tylko tyle.
Ja też sobie na pewne rzeczy pozwolić nie mogę i każdemu to dam do zrozumienia, na każdym forum, jak będzie potrzeba.
No a forumowicz z tego forum, który również był aktywny na tamtym forum i może cały czas jest, zrozumiał coś inaczej i zarzucił mi bzdurę.
Powiem też, że Pani administrator z forum tamtego zarzucała mi bzdury, iż: ja byłem jakimś egoistą, co nigdy nie było prawda i nigdy nie miało miejsca.
No ale łatwo jest oceniać i krytykować innych, na forum, jak się innych nie zna i się nie widziało nigdy na oczy.
Zawsze to przychodzi łatwo.
A ktoś inny, kto się czuję niesłusznie potraktowany ma prawo się od tego bronić.