Witam, mam taki problem..
Mieszkam w kamienicy. Sąsiadka jako jedyna z domu nie ma toalety w domu (jak twierdzi nie stać ją na zrobienie). Załatwia się na dworze. Ma mały wychodek który jest w opłakanym stanie. Wystarczy oprzeć się i wszystkie runie. W domu są małe dzieci które często bawią się na dworze. Aż strach z nimi tam siedzieć.
Dzieci jak to dzieci wszędzie ich pełno.
Dodam że sąsiadka równiez nie dba o to żeby sprzątnąć raz na jakiś czas tej toalety i śmierdzi z niej.. zwłaszcza teraz w upały.
Czy można ją jakoś zmusić do tego aby zrobiła z tym porządek? Czy takie coś można gdzieś zgłosić?