Szary asfalt,
 
	Chodnik z kostki brukowej.
 
	Stary żart,
 
	I zapach sukienki turkusowej.
 
	 
 
	Metro stare,
 
	Migające lampy w rytm.
 
	Mama dała kare,
 
	Szkolny okrągły algorytm.
 
	 
 
	Na lekcji historie i dzieje,
 
	Zasady ortografii.
 
	Poznajesz mierzeje,
 
	I inne tajniki geografii.
 
	 
 
	Z matmy jedynka,
 
	Budząca strach i grozę.
 
	A zadowalająca dwójka,
 
	Z biologii za mejozę.
 
	 
 
	Babcia i dziadek,
 
	Przynoszący tonę słodkości.
 
	Lizaki na choinkę,
 
	I inne nie do przejedzenia różności.
 
	 
 
	W łóżku chory,
 
	Leżysz i się kurujesz.
 
	A później na matmę wzory,
 
	Na przewie spisujesz.