Nie wiem czym to wytłumaczyć ale są ludzie,którzy nie wiedzieć dlaczego ot tak z marszu wzbudzają zaufanie/ i też podobają się np.(ale nie tylko) płci przeciwnej-bez "rozpoznania" czy są mili,inteligentni itd.
Jest grupa ludzi,którzy na pierwszy rzut oka nie wydają się warci poznania a wręcz uważani są za zarozumialców z nieciekawą osobowością.
-Lecz często bywa,że ci pierwsi po bliższym poznaniu jednak okazują się mało ciekawi.
-Drudzy dopiero po głębszym poznaniu zyskują na wartości.
Kto zna psychologię niech mi to wytłumaczy bo nie wiem-ale pewnie jest to bardzo złożone i ma wiele aspektów.a może nie..?!