Niezwykłe znalezisko nad Wisłą. Jeden z spacerowiczów natrafił na wawerskiej plaży na wylinkę węża. Wezwał służby, które zamknęły teren. Na miejsce przyjechał pracownik ZOO, który miał ustalić, do jakiego gada należy zrzucona skóra.
Wylinkę odkryto około godziny 14. Przechodzień poinformował o odkryciu policję. Służby zamknęły Plażę Romantyczną w Wawrze, by przeszukać teren. Został wezwany również pracownik ZOO, którego zadaniem było ustalenie, do jakiego gada należy wylinka.
Około godziny 19 zakończyły się prace służb. - Pracownik ZOO naocznie tę wylinkę obejrzał i przejął. Jednoznacznie nie może wskazać, z jakiego gatunku węża ona pochodzi – mówi kom. Joana Węgrzyniak z komendy rejonowej policji, dodając, że fachowiec wykluczył jakokolwiek zagrożenie.
- Podejrzewano, że skóra należy do zaskrońca, ale na razie wiadomo, że nie należy do niebezpiecznego gatunku węża - dodaje kom. Węgrzyniak.