Podoba Wam się? czy nie za bardzo?
Renoir lubił malować paryżan na łonie natury,poza miastem.Ciekawym fragmentem jest portret Aline Charigot (to ta z pieskiem).Aby osiągnąć maksymalne efekty blasku i tonu nakładł wiele warstw farb a często palcami.Dopracował idealnie detale.No i on sobie delikatnie pędzlem uderzał ? i sierść psa wyszła superowato.Podobno ciężko mu było martwą naturę namalować(butelki,kieliszki).<-może był niepijący czy co?
Fajny obrazek,kojarzę go też z filmu "Amelia".