Ogolnie sa wina biale, rozowe, czerwone, musujace (moze jeszcze jakies inne rodzaje ale to nie istotne, te sa najwazniejsze) i mozna je podzielic na wytrawne, pol-wytrawne, pol-slodkie i slodkie. Wazny jest tez kraj pochodzenia, a takze rodzaj winogron jaki byl uzyty do ich produkcji (te dwa ostatnie moze mniej wazne parametery, ale nie mam pewnosci, to moze miec duze znaczenie tez).
Z tego co czytalem Francja, Wlochy i potem Hiszpania moga byc nazwane najlepszymi producentami win (najdluzsza tradycja, wysoki poziom spozycia w tych krajach, duza liczba wyprodukowanych butelek na rok).
Wiedzac to powiedzmy ide to sklepu i chce kupic jakies wino, tak zeby je wypic i ogolnie myslalbym zeby kupic pol-slodkie jako pierwszy wybor a potem pol-wytrawne jako drugi wybor (nie mam pewnosci jakie najlepsze). Wydaje mi sie ze slodkie to za slodkie a wytrawne jest nie dobre, albo moze byc nie dobre. Czy to ma jakis sens? W jaki sposob patrzycie na aspect slodkosci i czy wina wytrawne do picia maja jakis sens (moze sa one dobre do gotowania, albo do koktajli ale nie do picia?).