Dziś urna z prochami Romana Kłosowskiego spoczęła w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W ostatniej drodze towarzyszyli mu najbliżsi przyjaciele i rodzina. - W najgorszych momentach życia zachował optymizm. Na dwa dni przed śmiercią przytomnie recytował piękne liryki dla żony. Romku, dziś Krysia Cię tam przyjmuje - powiedziała wzruszona Teresa Lipowska.