Kilka dni temu kupiłam tablet. Zarówno na stronie internetowej, jak też w salonie cena tabletu to1399 zł. Zapłaciłam, a pan sprzedający wręczył mi płyn antybakteryjny do czyszczenia wyświetlacza z taką oto informacją: to w prezencie od firmy. Zawsze oglądam paragony (jako że często są tam różne nieprawidłowości), jednakże tym razem nie uczyniłam tego ponieważ cenę już znałam z dwóch źródeł. W Internecie i w sklepie była identyczna. Po przyjściu do domu z ciekawości jednak obejrzałam paragon. I cóż? Okazuje się, że są w nim wyszczególnione 2 pozycje, a mianowicie oddzielna pozycja to ww. płyn w cenie 39 zł. A więc jaki to prezent? Czy firma taką taktyką nie traci na swoim wizerunku stosujac wobec klienta takie praktyki? I czy jest to zgodne z prawem? Przy tym zapytałam jeszcze sprzedawcę, czy tablet posiada pakiet Office. Pan odpowiedział, że tak. To oczywiście nie było prawdą. W taki sposób chce się zachęcić klienta do zakupu?Potem wykonałam telefon na infolinię, żeby uzyskać więcej informacji w tym zakresie. Pan na infolinii poinformował mnie, że takiego pakietu nie ma ale można wejść do sklepu Play i pobrać wersję darmową. Tak prawdopodobnie może być, ale jeżeli nawet tak jest to jest to najpewniej wersja próbna na 2 lub 3 może miesiace, później natomiast trzeba sobie wykupić usługę. Czy ktoś z Was ma jakąś wiedzę na ten temat? I czy ktoś z Was spotkał się z takim traktowaniem klienta?