Ja poruszę temat państwa ukraińskiego, aby wytłumaczyć, co to było i jest za państwo.
Poruszę też sprawę: wojny na Ukrainie, która nie jest Naszą, polską wojną, a jest to konflikt: ukraińsko-rosyjski.
I trzeba zacząć od początku: wszystko się zaczęło w 2013 i 14 roku, kiedy rozpoczęły się zamieszki na Majdanie, w Kijowie, inspirowane przez Unię Europejską, USA i Wielką Brytanię, które się do tego tam wtrąciły.
Opozycja ukraińska w polityce, nielegalnie obaliła byłego prezydenta, Janukowycza, któremu się jeszcze nie zakończyła kadencja.
Sama, ukraińska opozycja by tego tam nie zorganizowała, bo byłaby za słaba do tego.
Zachód się wtrącił i za to zapłacił opozycji ukraińskiej.
No i po tych wydarzeniach, w Donbasie, na Krymie wystąpił sprzeciw większości mieszkańców, przeciwko opozycji ukraińskiej, z Julią Tymoszenko na czele.
Tam były demonstracje, w wielu miastach w Donbasie, które popierały Rosję i także na Krymie.
Donbas zawsze miał i ma większość mieszkańców rosyjskojęzycznych i wielu mieszkańców rosyjskich.
Podobnie jak i Krym.
To są fakty i można to sprawdzić.
No i wystąpił: prorosyjski separatyzm w Donbasie i od 2014 roku trwał konflikt zbrojny, który walczył, przeciwko polityce Kijowa, a za Janukowycza nie było żadnego konfliktu w Donbasie.
On był bardzo popierany w całym Donbasie i często też na Krymie, bo pochodzi z Donbasu, z okręgu donieckiego.
Był także chyba burmistrzem Doniecka, a dopiero potem premierem Ukrainy i prezydentem.
I nie byłoby wojny w Donbasie, od 2014 roku, gdyby Kijów nie zagrażał mieszkańcom Donbasu, Krymu i nie ostrzeliwał Donbasu.
Ci mieszkańcy Donbasu mieli prawo się bronić przed Kijowem i to trwa do dzisiaj.
Od 2022 roku Rosja w pełni pomaga i wspiera Donbas i dlatego Władimir Putin zdecydował o: specjalnej operacji wojennej, przeciwko polityce Kijowa, aby wesprzeć separatystów.
Zresztą, była także wojna w Gruzji, w 2008 roku, kiedy mieszkańcy Osetii Południowej wystąpili przeciwko polityce Gruzińskiej i tam także był: prorosyjski separatyzm i armia rosyjska wspierała Osetyjczyków i wygrali, ponieważ teraz, na terenie Gruzji jest oddzielne, malutkie państwo: Osetia Południowa.
Podobna sytuacja jest obecnie na Ukrainie, ale z tą różnicą, że cztery republiki w Donbasie zostały przyłączone do Rosji, bo większość mieszkańców tego chciała, a Rosja spełniła taką prośbę.
To już nie są tereny ukraińskie, razem z Krymem.
To już są tereny rosyjskie i tam już nie ma ukraińskich flag, a są flagi republik, a także flagi rosyjskie.
Ukraina już tego nie odzyska i nie ma nawet na to szans.
Dalsze walki w Donbasie stały się bezcelowe dla Kijowa.
Ukraina przegrywa, bo Rosja miała i ma znaczną przewagę i taka jest rzeczywistość.
Rosja, prędzej albo później wygra. Chyba że Kijów sie podda i złoży broń...
Polska dużo pomogła Ukrainie i wielu Polaków poprzyjmowało kobiety i dzieci ukraińskie do własnych domów i mieszkań.
Były zbiórki pieniędzy od Polaków dla Ukraińców. Były paczki, dary.
Dwa rządy w Polsce: PiS i PO rozdały wiele sprzętu polskiego, wojskowego na Ukrainę, miliardy polskich środków finansowych, paliwo i Polska teraz utrzymuję Ukrainę, z pieniędzy polskich podatników.
Polska się zadłuża na rzecz Ukrainy rozkradzionej i skorumpowanej i Polacy za to płacą cenę.
Czy coś jeszcze do tego dodać... ??