Czy ludzie potrafią się jeszcze kochać, tak po prostu?
Czy potrafią darzyć się uczuciem bez oczekiwań i wymagań?
Czy potrzebują kogoś ot tak, żeby był?
Ty tylko liczy się o rany cel i dążenie do niego konsekwentnie i za wszelką cenę?
Co się stało z zaufaniem, chęcią dawania i oddaniem?
Ktoś tego potrzebuje?
Liczy się już tylko, żeby mieć, nie być, prawda? I to się już nie zmieni, nie ma się o łudzić...