Jedni się cieszą, innym jest to obojętne. Chwalony i krytykowany na zmianę:
- dlaczego tylko dla dzieci, skoro miał być dla każdego?
- dlaczego tak późno?
- wiem, że termin dłuższy, ale chciałem/am wykorzystać w tym roku, a już jestem po urlopie, etc.,etc.
Do tego niemało afer z nim związanych pod kątem nazwijmy to gospodarczym. Na listach pojawiają się firmy budowlane, czy przysłowiowe drugie dno:
"Wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy od początku był aktywnie zaangażowany w prace nad Polskim Bonem Turystycznym. To on jest jednym z ojców rozwiązania pomocowego dla turystyki. Na programie zyska również żona ministra, która prowadzi hotel Sabała w Zakopanem.
Spółka Sabała, której najważniejszym elementem jest zakopiański hotel Sabała, znajduje się na liście firm, które mogą przyjmować płatności bonem - sprawdził "Fakt". Oznacza to, że jak zauważa dziennik, rodzina wiceministra z programu skorzysta. Spółką współzarządza bowiem Bożena Gut-Mostowy, żona wiceministra rozwoju Andrzeja Guta-Mostowego, a on sam ma również udziały w stacji narciarskiej Witów-Ski. Zanim został posłem, był znanym na Podhalu przedsiębiorcą. Z tytułu prowadzonej tam działalności Andrzej Gut-Mostowy osiągnął w sumie prawie 3 mln zł dochodu." - czytamy na jednym z portali.
Jak nie p. Szumowski i jego interesy, to teraz kolejny członek rządu.....