Ciekawy artykul: https://www.rp.pl/Plus-Minus/301319953-Uprzedzony-jak-liberal.html
ktory przypomnial mi jak juz dawno temu staralem sie wytlumaczyc jednej dziewczynie z Indii czym jest prawdziwa tolerancja.
To tak tez troche do przemyslenia, da wszystkich ktorzy sie obrzucaja inwektywami. Juz dawno zdalem sprawe, ze wiecej sie ucze od ludzi z ktorymi sie nie zgadzam, od tych, ktorzy sa podobni do mnie i w zwiazku z tym przestalem odbierac odmienne poglady innych tak emocjonalnie. Fakt, ze czytajac w internecie wypowiedzi czasem lapie sie za glowe, czasem ogarnia mnie pesymizn, ze wszystko idzie w zlym kierunku, czasem wydaje mi sie ze jestem jak Kasandra, ktora widzi upadek i (prawie)nikt jej nie wierzy, ale mimo wszystko lepiej jest probowac zrozumiec druga strone niz odrzucac wszystko co soba prezentuja.