Chiny zakończyły, według informacji medialnych symulację zajęcia Tajwanu, ponieważ przygotowują się do prawdziwego zajęcia tejże Wyspy.
I Chiny prawdopodobnie tego dokonają, i to nawet pomimo, iż USA wesprze Tajwan, a Tajwan jest republiką chińską, tyle że z oddzielnym rządem, Konstytucją i własnym prawem. Jest to także bardziej demokratyczna republika od Chińskiej Republiki Ludowej, w której panuje komunizm.
Także, nie tylko Rosja zaatakowała Ukrainę ( chociaż moje zdanie jest takie, że żadnego "ataku" na Ukrainę nie było i nie ma, a ktoś może myśleć inaczej ). Także, Chiny się przygotowują do zajęcia Tajwanu, i to oficjalnie, nie ukrywając tego.
Ponieważ rząd chiński zawsze uważał, że Tajwan należy do Chin i nie uznaje niepodległości Tajwanu.
A dla Chin ma to duże znaczenie ekonomiczne i gospodarcze, gdyż Tajwan ma dużą produkcję różnego rodzaju wyrobów, np. części rowerowych, akcesoriów do rowerów i samych rowerów, z czego Tajwan słynie na całym świecie, bo eksportuje części i rowery na cały świat.
Chiny chcą to przejąć i mieć nad tym pełną i całkowitą kontrolę.
Media o tym już od kilku lat informują, że sytuacja wokół Tajwanu jest napięta, ze względu na to, że chińskie wojska zbliżają się do wyspy: okrętami, samolotami i "wywierają presję" na rządzie tajwańskim.
Chiny też ostrzegają USA, a także Unię Europejską, że jak tylko spróbują się wtrącić do Tajwanu, to Chiny pokażą swoją siłę militarną, a naprawdę mają czym Zachód postraszyć.
Ja bym nie lekceważył chińskiej armii, która już dorównuję armii USA.
Co ciekawe, armia chińska jest w posiadaniu największej liczby okrętów wojennych na świecie, gdzie tym przewyższają nawet armię USA, bo takie są informacje na ten temat.
Podobnie również sytuacja wygląda z odrzutowcami chińskimi, których chińska armia też już posiada najwięcej na świecie.
Bardzo szybko Chiny modernizują swoją armię i mają czym postraszyć USA, a także Europę zachodnią.
USA się tego zaczynają obawiać i... słusznie.
A Chiny mają uzasadnienie, by przejąć wyspę Tajwan, gdyż to jest Republika Chińska i Chiny z tego nigdy nie zrezygnują.
Nic nie powstrzyma Chin w przejęciu wyspy i lepiej niech się USA do tego nie wtrąca, bo pożałują tego.
Także, nic dobrego by wojna o Tajwan nie przyniosła światu, bo to by się odbiło na gospodarce Tajwanu i na produkcji części i rowerów.
To by odczuł cały świat.