Na początek, to nie on stał się bogiem, a jako bóg robił za człowieka. Coś jak książę co na trochę był żebrakiem. Świadectwa tego są w Sadze rodu Dawida, zwanej Biblią a i w ostatniej wypowiedzi dostojnej tęgości której fragment cytuję - "z całą pewnością nie są to drogi mądrości, sprawiedliwości i pokoju, które wyznaczył nam Bóg, zsyłając swego Jednorodzonego Syna na świat"
. Ten syn to właśnie bóg. O tym w proroctwach z Izajasza i Mojżesza, które cytuję:
- - 34." Czyż nie powiedzieli, że sam Bóg zstąpi między dzieci ludzkie i przyjmie na siebie kształt człowieka, i pójdzie z wielką mocą po świecie"
Ten co zstąpił jako bóg między dzieci to właśnie ów Jezus.
Podobnie mamy u Mojżesza:
""Nim powstała ziemia, Jezus Chrystus został wybrany, aby doświadczyć życia doczesnego i być Zbawicielem, dzięki czemu ten plan mógł się wypełnić (zob. Mojżesz 4:2).
W tym ostatnim jest, że zaplanowno, iż Jezus stanie się człowiekiem zanim ulepił Adama i jego klona, aby zrobić z nich ofiarnych zlodziejów owoców.
Iluż to się wzruszylo, gdy nagle po stwierdzeniu skradzenia nowiutkich kołpaków, trfił aię miłosierny ofiarując z dobroci serca takie same, ganz nowe, za pół ceny?
Bóg podobnie ofiarował dobroć serca na krzyż, ale bóg, a nie czlowiek, co stoi jak byk w Sadze....i co, pewnie nie chcąc, wygadał jego "sługa", a ciemnego luda dojny pasożyt.