Od czasu szczytu USA-Korea Północna w Singapurze zapasy materiałów rozszczepialnych reżimu Kim Dzong Una nie zmniejszyły się. Wręcz przeciwnie - Korea Północna gromadzi ich coraz więcej - to wnioski z raportu amerykańskiego wywiadu.
Największym problemem jest oszacowanie liczby sprawnych głowic bojowych. Amerykańskie służby twierdzą, że tych, które są zdolne do przenoszenia broni masowego razenia, może być w Korei Północnej nawet 65. Kest jednak bardzo prawdopodobne, że reżim będzie chciał zadeklarować posiadanie o wiele mniejszej liczby, a resztę będzie przechowywać w sekrecie.