Policjant wsiada do autobusu nocnego i siada na samym końcu pośrodku trójosobowego siedzenia .
Po jego prawej siada facet z radiomagnetofonem na ramieniu z którego leci Radio Maryja a po lewej chłopak z komórką na której ogląda porno stronki .
Policjant wstaje i ostentacyjnie rusza do przodu gdzie siada blisko kierowcy .
Przy drzwiach koło kierowcy stoi gość który nerwowo przestepuje z nogi na nogę .
Autobus stoi w małym korku z powodu tego iż na drodze pracują służby i ruch odbywa się wachadłowo .
- ,, Niech Pan otworzy te drzwi - mówi przestepujący z nogi na noge facet - muszę się odlać . ''
- ,, Nie mogę , przepisy zabraniają . ''
- ,, Co tam przepisy ? Panie mi się lać chce . Jak Pan nie otworzy to się Panu na drzwi zeszczam . ''
- ,, No to niech Pan spróbuje . ''
Facet rozpina rozporek i oddaje mocz na drzwi .
Kierowca :
- ,, Teraz będzie to Pan zmywał . ''
- ,, Bujaj się palancie . ''
Autobus stoi cały czas w korku .
Kierowca słysząc te słowa zaciąga ręczny , otwiera drzwi kabiny i uderza sikacza .
Ten nie pozostaje mu dłużny .
Zaczynają się bić .
Policjant widząc to wstaje z miejsca , podchodz do środkowych drzwi , wyważa je , wychodzi z autobusu i kontynuuje podróż na piechotę .