Ja i mój chłopak żyjemy w związku na odległość, obydwoje mamy ambicje ja studia we Włoszech on w Anglii. Dla jasności, w Anglii byłam u niego niejednokrotnie, on u mnie w Polsce. Do Włoch jade sama, ale nie w tym rzecz. Ja znam jego znajomych, on zna moich. On idzie do akademika ja również.Ostatnio za nami wiele trudnych rozmów, mój chłopak podczas jednej z nich zaproponował mi otwarty związek na czas w którym będziemy osobno, nie mam pojęcia co mam o tym sądzić.Chodzi o to, że on nie chce mieć uczucia że coś go ogranicza, omija.. nie wiem co o tym myśleć. Powtarza ze bardzo mnie kocha i nie chce żebym cierpiała, że zalezy mu tylko na moim szczesciu, ale myslicie ze gdyby tak bylo przyszloby mu cos takiego do glowy? Totalnie nie moge przestac o tym myslec, prosze doradzcie, wyrazcie swoje opinie na ten temat. Jesli chodzi o mnie pomysl ten w ogole mi sie nie podoba, ale jesli to ma byc jedyne zrodlo utrzymania tego? Naprawde jestem w kropce.