Tak, Rosjanie również dokonywali ludobójstwa poprzez strzał w tył głowy, ale takiej dziczy jak Ukry w Europie nie było przez 100 lat (poza hitlerowcami). Za kadencji Borysa Jelcyjna Rosja wydała akta, przeprosiła, nie było też problemów z nagrobkami i miejscem pamięci. O ile w Rosji nigdy nie nazwano ulic wykonawcami tych zbrodni (Stalin, Lenin i Beria własnoręcznie nikogo nie zabili choć byli zbrodniarzami zza biurka) to w Ukrainie nie brakuje nazw ulic od imienia tych co w Wołyniu mordowali swoimi rękami, a dokładniej tym co w rękach mieli, a nie były to pistolety bo mieli ich garść. Drugim i jedynym po Ukrainie krajem w Europie który stawia pomniki zbrodniarzom lub tytułuje ich nazwiskami ulice są ponazistowskie Niemcy np Mengele itd). Pierwszymi masowymi ofiarami obozu koncentracyjnego Auschwitz Birkenau byli nie Żydzi, nie Polacy a radzieccy żołnierze w liczbie kilkuset na których wypróbowano Cyklon B. Ukraińscy strażnicy nadzorowali budowę takich obozów/podobozów jak Treblinka, Sobibór i niezliczoną ilość mniejszych w których byli aktywnymi strażnikami oraz znęcali się nad polskimi lub później żydowskimi więźniami podczas budowych tych obozów. Jakkolwiek Katyń czy inne mniejsze zbrodnie rodowitych Rosjan były udziałem kilkunastu, kilkudziesięciu zaanagażowanych w to osób tak udział Ukraińców w zbrodnie szedł w tysiącach. Rosja jest niebezpieczna? Niech zaatakuje Polske, a wtedy będzie można to potwierdzić. Rakieta pod Bydgoszczą? Była nieuzbrojona - groźna Rosja strzela nieuzbrojonymi rakietami. Rosja przeprosiła 30 lat temu, gdyby nie było wojny teraz, Ukrainie nie byłoby nawet przykro - i to mowa o władzy, nie podpitych wieśniakach z Galicji. A Ukraina... nigdy nie przeprosiła.