Mam podkaszarkę. Byłem bardzo zadowolony, bo 2 lata śmigała jak trzeba. Problem zaczął się, gdy wysłałem inną osobę po olej i paliwo. Zrobiłem mieszankę, olej dobry, paliwo właściwe, ale po wlaniu tej wspomnianej mieszanki nagle silnik stanął.
Dobrałem dobrą ilość oleju do paliwa. Wszystko jest ok, ale nie odpala.
Miał tak ktoś? Rozrusznik kręci, silnik nie jest zatarty, ale nie odpala. Dodam, że do tej pory zawsze używałem tego samego oleju, ale tym razem sprzedawczyni ów osobie sprzedała inny. Markowy, ale jednak coś się stało, ale co?