Wysłuchałam bzdetów wygadywanych przez Kaczyńskiego i jego świtę i ręce mi opadają.
Nie, nie mam czasu na dyskusje, ale uważam, że trzeba głośno mówić o tej sprawie
Kaczyński próbuje znowu zagrać trupem, ale jakoś nie widać było po nim smutku po jej śmierci. Wręcz odwrotnie, miałam wrażenie, że raczej radość, ulgę i oczywiście mnóstwo potencjału. Bo zastanówmy się przez chwilę poważnie. Kto mógł się bać zeznań Pani Barbary. Czyje tajemnice zabrała ze sobą do grobu ?
Osobą która bała się jej zeznań i na niekorzyść której zeznała w czasie przesłuchania w prokuraturze jest Jarosław Kaczyński.
Po zeznaniach w prokuraturze Barbara spotkała się z Jarosławem na pewno raz. A później zmarła.
Moje pytanie brzmi. Czy Pani Barbara będzie miała sekcję zwłok ?
Mam nadzieję, że prokuratura zajmie się tą sprawą, bo coś tu bardzo nieładnie ... jedzie skunksem.