Prof. Zbigniew Religa naprawił tysiące polskich serc. Kiedyś zmarło mu po kolei 11 pacjentów, a po trzydziestogodzinnej operacji 4-letnie dziecko. Wówczas Religa wszedł do pokoju lekarskiego, otworzył butelkę koniaku i wypił ją duszkiem. Profesor Religa po pierwszym udanym przeszczepieniu serca wciąż był pionierem polskiej kardiochirurgii, wykonując po raz pierwszy w kraju przeszczep płuc i serca, przeprowadzając zabiegi leczenia przewlekłej zatorowości płucnej, stworzył też prototyp sztucznego serca i zastawki biologicznej.