Grudniowa niedziela na komisariacie w Pilznie w województwie Podkarpackim .
Policjantom nie chce się wychodzić na zewnątrz z ciepełka .
Dzwoni telefon .
- ,, Komisariat policji w Pilznie . W czym mogę pomóc . ''
- ,, Dobry Wieczór . Ja mam na imię Marcin i jestem mieszkancem Krakowa . Własnie pół godziny temu wróciłęm do domu i załaczyłem komputer . Z przerażeniem odkryłem że moja przyjaciółka Kinga Smoła , mieszkanka Pilzna napisała mi wiadomość że ma zamiar popełnić smobójstwo !!!!!! ''
- ,, Aha , a niech mi Pan powie o której ta wiadomość została wysłana ? ''
- ,, Już patrzę . Dzisiaj rano . Jakieś 14 godzin temu . ''
Policjant kątem oka patrzy przez okno na padający śnieg :
- ,, A to wie Pan co , to ona już na pewno zdążyła się zabić . Nie ma sensu tam jechać . Jakby był Pan tak dobry to niech Pan zadzwoni do zakładu pogrzebowego .... ''