Ogólnie sprawa wygląda tak że poznałam chłopaka w sklepie jest kasjerem. Było to w walentynki. Zaczął komplementować mnie mówić że mam ładny uśmiech, Że go zawstydzam nim. Jak na niego patrzyłam i się do niego uśmiechałam był zawstydzony i robił się czerwony, mylił się z bułkami i ich kodami. Byłam tam trzy razy i za trzecim razem wziął odemnie fb. Po pracy napisał do mnie i pisaliśmy. Nie byłoby z tym żadnego problemu gdyby nie to że wczoraj wieczorem napisał mi że pokłócił się ze swoją dziewczyną z która jest w związku na odległość,pisaliśmy przez półtorej godziny wieczorem. Powiedział ze na ten moment możemy zostać przyjaciółmi. Tylko ze on mi się mega podoba i ciagle do mnie sam pisze pierwszy. Co o tym sądzicie, co mam robić. Proszę o jakieś komentarze rozsądne :(