Własciwie temat powinien być w kategorii psychologii , psychiatrii ale nie ma takiej kategorii a temat zahacza o politykę , historię .
Podobne objawy do rusofobii - antysemityzm ( każdy z dużym nosem i ciemnymi włosami jest Żydem ) , podobnie z rasizmem czy homofobią itp.
W Polsce rusofobia ma uzasadnienie historyczne , wiadomo że Rosja zrobiła u nas wiele złego .
Pierwszy raz zętknęłam się z tym na koloniach letnich , na podkarpaciu w połowie lat 80-tych . Otóż kolega , 12-letni trzymał mapę południowo-wschodniej Polski i w pewnej chwili jakiś miejscowy chłop zaczął kolegę wyzywać że patrzy na rosyjską stronę mapy i że na pewno jest dzieckiem czerwonego , a potem zaczął się nakręcać i wyzywać tego biedaka od ruska .
Drugi raz zetknęłam się w mlodej dorosłosci . Moj okresowy kochanek miał obsesję Rosji , był na wycieczce w Rosji albo na jakimś wyjeżdzie i tam dostał jakiejś iluminacji albo czegoś podobnego , nie wiem czy mu ktoś umysł wyprał albo coś , w kazdym razie biedak był owładnięty negatywną psychozą Rosji .
Kiedyś kuzynka opowiadała mi o pewnym schizofreniku że miał urojenia prześladowcze ,że jest śledzony i podsłuchiwany przez Rosjan , że go ruscy agenci przesladują i miał zwidy że sąsiadka jest agenten Putina czy Jelcyna coś w tym stylu.
Kilka lat temu była obsesja że Ruscy zabili Kaczyńskiego w Smoleńsku , a teraz platformersi mają obsesję że za pisem stoją ruscy , jakiś chory biedak wydał nawet jakąś książkę że Macierewicz to rosyjski agent :)))
No i oczywiście motyw rosyjskich troli dosc śmieszny bo w Polsce Rosjan praktycznie nie ma , jest ich zaledwie 20-30 tysiecy , o wiele więcej jest tych wszystkich rusofilów , miłośników Rosji , sympatyków ruskiej literatury , poezji , malarstwa , muzyki i kultury , kuchni , sportu , miłośników ruskich kobiet i mężczyzn . Polska jest raczej mało ważna i ciekawa dla Rosjan ale pokutuje u nas przekonanie ze Rosja prowadzi w Polsce trolling , ciekawe zresztą dlaczego oni nie piszą cyrylicą albo nie zruszczają , ale mniejsza o logikę , tej u paranoików nie znajdziemy zbyt dużo .
Być może są trole na Białorusi , Ukrainie , Litwie ,Lotwie , Estonii , z tym że tam po prostu jest mnóstwo mieszkańców rosyjskojęzycznych , Rosjan , w samej Ukrainie jest ich blisko 1/3 , więc to nie są rosyjkie trole tylko po prostu Rosjanie.
Generalnie u nas rusofobia ma charakter dość prosty , wręcz prostacki , prymitywny , natomiast na zachodzie wykazuje bardziej wyrafinowany charakter choroby .
Ciekawy i dość przerażający jest okres USA w latach 50-ych , tzw okres Mccartyzmu , polowania na czarownice . W tym czasie wielu zwykłych Amerykanów padło ofiarą nie tylko rusofobii ale obsesji na punkcie ukrytych komunistów , rzecz nie dotyczyła tylko polityków , aktorów , dziennikarzy , prawników czy ludzi z wyzyn społecznych ale dosłownie sąsiedzi nadawali na sąsiadów , słyszeli rosyjskie rozmowy itp.
Teraz obsesja Rosji w USA , najpierw CIA , FBI oskarżyły Hillary Clinton o rosyjskie wpływy i nacisk rosyjskiego wywiadu , teraz z kolei Trump jest oskarżany o to że wygrał przy wsparciu rosyjskich troli.
No i Brexit , rzekomo rosyjskie trole spowodowały że Brytole zagłosowali w więkzsości za wyjściem z Unii :)))) Rosyjska fobia w Holandii , Skandynawii ( uzasadniona bo Rosja przez 100 lat okupowała , właczyła sobie Finlandię ) , generalnie rusofobia kwitnie na świecie ale dla równowagi jest tyle samo rusofilów co rusofobów .
W Polsce zdecydowanie więcej rusofobów niż rusofili .