Mam swoją historię savoir-vivire'ową z zeszłego tygodnia. Koleżanka umówiła się na drugie spotkanie z panem poznanym oczywiście internetowo. Pierwsze spotkanie wyszło świetnie, z długim spacerem i miłą pogawędką przy kawie. Na drugie to pan zaprosił ją na kolację do meksykańskiej restauracji, bo jak...