Mężczyzna zakłócił przemówienie aktywistki klimatycznej Grety Thunberg podczas niedzielnej manifestacji w Amsterdamie.
W niedzielę w stolicy Holandii odbyła się manifestacja na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi. Jej uczestnicy domagali się od rządów państw natychmiastowych działań w celu powtrzymania globalnego ocieplenia. W wydarzeniu wzięli udział były wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans oraz aktywistka klimatyczna Greta Thunberg.
Podczas przemówienia Thunberg na scenę wtargnął mężczyzna i próbował wyrwać aktywistce mikrofon. Stwierdził, że "przybył tu w celu demonstracji klimatycznej, a nie poglądów politycznych”. Tuż przed tym Thunberg zaprosiła na scenę Palestynkę i Afgankę, co prawdopodobnie zostało odczytane przez napastnika jako manifest polityczny. Przed incydentem w tłumie można było również usłyszeć hasło "Palestyna będzie wolna”.
Wtargnięcie na scenę mężczyzny nie było jedynym zakłóceniem wystąpienia aktywistki. Według agencji prasowej Reuters, wcześniej podczas wiecu organizatorzy przerwali przemówienie Thunberg po tym, jak użyła zwrotu „od rzeki do morza Palestyna będzie wolna”.
Wiele grup żydowskich twierdzi, że hasło używane podczas demonstracji na całym świecie jest wezwaniem do zniszczenia Izraela. Aktywiści propalestyńscy argumentują, że większość z osób je wznoszących wzywa do zakończenia izraelskiej okupacji Zachodniego Brzegu i blokady Gazy, a nie do eliminacji samego Izraela.